DAJ CYNK

Huawei Mate X3. Cudowny sprzęt, świetny aparat i zero perspektyw

Anna Rymsza

Testy sprzętu

 

Huawei Mate X3 złożony
 

Czy da się żyć bez Google?

Można, ale nie trzeba. Tylko będzie to droga przez mękę. Serio. Osoba o krótkim loncie prędzej wyrzuci telefon za 10 tysięcy przez okno, niż zdobędzie wszystkie potrzebne jej aplikacje. Trzeba niestety sięgnąć po aplikacje typu GBox i GSpace, a żeby to zrobić, trzeba o nich wiedzieć. Dlatego też uważam, że nie będzie to najlepszy wybór dla osób średnio zorientowanych w aplikacjach mobilnych. To albo idealny zamiennik dla smartfonu, świetnego aparatu i tabletu dla osób, które korzystają z niewielu aplikacji, albo właśnie dla tych, którzy nie boją się instalować aplikacji samodzielnie i dobrze wiedzą, czego chcą. Relatywnie mało problemów będą mieć osoby, które wolą chmurę Microsoftu niż Google. Huawei również dostarcza własne usługi chmurowe (poczta, kalendarz, notes, galeria), ale przestrzeni na dane jest niewiele i nie są tak rozbudowane, jak te zachodnich konkurentów.

Korzystając z doświadczenia zdobytego przy testowaniu starszych modeli, od razu sięgnęłam po aplikację GSpace. Miło mnie zaskoczył fakt, że działa nawet Genshin Impact (choć niezbyt płynnie) – to nie jest oczywiste, bo gra ma sporo zabezpieczeń antypirackich i wysokie wymagania. Gdy chodzi o cyfrową rozrywkę, wolę więc sięgnąć po GeForce Now (działa świetnie). Porządnych gier, które działają natywnie na Huawei Mate X3 jest mniej niż na smartfonach z usługami Google, a zasoby AppGallery są pod tym względem ubogie.

AppGallery na Huawei Mate X3

Z aplikacjami, których używam na co dzień do pracy, nie mam żadnych problemów. Większość z nich pochodzi z pakietu biurowego Microsoftu, który nie ma tu żadnych ograniczeń. Rzutem na taśmę zainstalowałam także przeglądarkę Microsoft Edge, którą w wersji dla Androida bardzo lubię. Prywatnie korzystam z takich aplikacji, jak Mapy.cz, jakdojade.pl, Strava (od kilku miesięcy jest dostępna w AppGallery i działa bajecznie), Allegro, Vinted, aplikacja bankowa (kilka banków już udostępniło swoje apki w Huawei AppGallery), Telegram… raczej nie ma tu nic nadzwyczajnego i wszystkie udało mi się zainstalować i uruchomić.

Gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo, zaczynają się schody. I tak duże problemy sprawiał mi Facebook, a konkretnie logowanie do gier i usług. Okazało się bowiem, że wersja zainstalowana z AppGallery nie bardzo chce rozmawiać z przeglądarką. I znów musiałam posiłkować się GSpace. Miałam też problemy z potwierdzaniem, że nie jestem maszyną, więc nie dostałam się między innymi do sejfu z hasłami w aplikacji Bitwarden. Marudzą także aplikacje do obsługi urządzeń dla inteligentnego domu. Nie wykluczam, że gdybym miała na stałe zostać z Huawei Mate X3, musiałabym wymienić też termostaty i żarówki…

Nauczona doświadczeniem, spodziewałam się problemów z takimi funkcjami, jak płacenie przez Lidl Plus albo wyświetlanie reklam w niektórych grach, by dostać ułatwienia. Problemy z płatnościami niestety będą się powtarzać. Bonusy za reklamy można bez problemu zbierać, jeśli gra zostanie uruchomiona przez GSpace.

GSpace na Huawei Mate X3

Poza tym oprogramowanie ma kilka przydatnych funkcji. Dla mnie zawsze sztosem jest możliwość przejścia do trybu desktopu. Na ekranie o przekątnej dobiegającej już 8 cali to świetna sprawa. Mogę zabrać ze sobą małą myszkę i klawiaturę ze stojakiem i pracować w terenie. Mogę też podłączyć monitor przez USB-C albo przesyłać multimedia na rzutnik. W tym scenariuszu Huawei Mate X3 jest świetnym komputerem. Sprzęt Huawei świetnie współpracuje w ekosystemie, o ile jest dostatecznie nowej generacji. Nie udało mi się na przykład zmusić do współpracy Huawei Mate X3 i zeszłorocznego P50 Pocket.

Huawei Mate X3 z klawiaturą

Oczywiście można też podzielić ekran między kilka aplikacji – maksymalnie 4. Dwie z nich mogą działać, jakby każda miała do dyspozycji jeden pełny ekran smartfonu, a pozostałe dwie w pływających okienkach, których rozmiar można zmienić. Jest też do dyspozycji pasek skrótów z boku ekranu. O ile na mniejszym ekranie nie używam tych rozwiązań, na większym przypadły mi do gustu. Przekonałam się również do skrótów, które pojawiają się po przytrzymaniu palcem ikony aplikacji.

Huawei Mate X3, możliwości systemu

Pierwsze chwile z Huawei Mate X4 będą rozkoszne, ale potem zaczną się schody. Nie ma niestety możliwości sprawdzenia przed kupnem, czy wszystkie używane obecnie apki będą działać odpowiednio. Tym bardziej nie ma jak przewidzieć, co przyniosą przyszłe aktualizacje. Pod tym względem inwestowanie w Huawei Mate X3 jest obarczone wysokim ryzykiem.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne