Huawei MateBook 14s ma 14,2-calowy wyświetlacz LTPS o rozdzielczości 2520 x 1680 pikseli, co daje zagęszczenie punktów na poziomie około 213 ppi. Przekłada się to na ostry obraz, pozbawiony poszarpanych krawędzi. Ten może być odświeżany z częstotliwością 60 Hz lub 90 Hz – żeby to zmienić, wystarczy nacisnąć kombinację klawiszy Fn + R. Wyższa częstotliwość to płynniejszy ruch na przykład podczas przewijania ekranu.
Ekran w testowanym laptopie wyświetla wysokiej jakości obraz również pod względem kontrastu oraz kolorów, zapewniając niemal 100% pokrycie gamy sRGB. Możemy tu również liczyć na szerokie kąty widzenia – kolory wyglądają tak samo dobrze pod niemal każdym kątem, a niewielkim zmianom ulega tylko jasność.
Temperatura bieli | Pokrycie Gamy | Objętość Gamy |
6245 K | 97,2% sRGB 69,4% AdobeRGB 71,2% DCI P3 |
100,8% sRGB 69,5% AdobeRGB 71,4% DCI P3 |
Huawei obiecuje, że jasność ekranu w MateBooku 14s wynosi 400 nitów. Z przeprowadzonych przeze mnie pomiarów wynika, że jest nawet lepiej – 445 nitów. Jeśli chodzi o równomierność podświetlenia, to po podziale wyświetlacza na 9 części i sprawdzeniu jasności w centrum każdego z tych obszarów różnica między najjaśniejszym i najciemniejszym sięgnęła 6%. Szczegóły na zamieszczonej poniżej infografice.
Przy niższej jasności różnice są minimalnie mniejsze.
Ciekawym dodatkiem jest aplikacja Menedżer ekranu, która pozwala zmienić balans bieli oraz włączyć filtr światła niebieskiego (ochrona wzroku). Znajdziemy go w menu dostępnym po kliknięciu pulpitu prawym przyciskiem myszy (lub touchpada).
MateBook 14s został wyposażony w cztery głośniki. Dwa większe są skierowane w dół, a dwa mniejsze w górę – te ostatnie umieszczone są pod dolnymi narożnikami klawiatury. Wszystkie razem grają bardzo dobrze, a do pełni szczęścia brakuje tylko subwoofera. Za jakość dźwięku odpowiada tu system Huawei Sound.
Maksymalna zmierzona głośność w odległości około 60 cm od głośników wyniosła 81,4 dB. Do rozkręcenia imprezy to mało, jednak do słuchania muzyki podczas pracy czy korzystania z multimediów to w zupełności wystarczy.
Dobre głośniki przydadzą się również podczas wideo- i telekonferencji, podczas których skorzystamy także z zestawy czterech mikrofonów, które – jak zapewnia producent – są w stanie odebrać głos użytkownika z każdego kierunku wokół laptopa, z odległości nawet 5 metrów. Sprawdziłem to w nieco mniejszej odległości i rzeczywiście działa. O czystość naszego głosu oraz odizolowanie go od dźwięków otoczenia dba funkcja Personal Voice Enhancement.
Podczas słuchania muzyki czy korzystania z innych multimediów możemy też skorzystać ze słuchawek, które podłączymy do laptopa przewodowo (Jack 3,5 mm) lub bezprzewodowo (Bluetooth). Jeśli będą one miały odpowiednio dobrą jakość, to nie zabraknie wtedy również głębszych basów, których głośniki laptopa nie są w stanie odtworzyć.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis