Huawei MateBook 14s pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Windows 10 Home, który od wersji Pro różni się brakiem niektórych funkcji biznesowych, w tym szyfrowania dysku za pomocą rozwiązania Bitlocker. Laptop oczywiście spełnia wymagania Windowsa 11, więc jego posiadacze mogą liczyć na darmową aktualizację. Ta w trakcie testów nie była jeszcze dostępna poprzez funkcję Windows Update.
Po pierwszym uruchomieniu komputera znajdziemy w jego pamięci standardowy zestaw programów dostarczanych razem z systemem operacyjnym, a także kilka dodatkowych narzędzi od firmy Huawei. Jest wśród nich Menedżer PC Huawei, który pozwala między innymi sprawdzić sprzęt pod kątem ewentualnej awarii, zoptymalizować jego wydajność czy skorzystać z serwisu producenta.
Program ten pozwala również na łatwe i szybkie połączenie komputera z telefonem Huawei czy skorzystać z funkcji Huawei Share. Niestety podczas testów nie dysponowałem odpowiednim smartfonem, więc nie mogłem sprawdzić działania tych funkcji.
Jeśli dysponujemy tabletem z systemem Harmony OS 2.0, możemy go wykorzystać jako dodatkowy ekran. Dzięki temu można na przykład uruchomić dwa programy pełnoekranowe jednocześnie – jeden na ekranie laptopa, drugi na tablecie. Obraz może być też dublowany i synchronizowany między dwoma ekranami, dzięki czemu szkice wykonane na tablecie za pomocą rysika zobaczymy od razu na ekranie laptopa. Możliwości oczywiście jest o wiele więcej.
Z kolei jeśli położymy słuchawki Huawei FreeBuds w pobliżu testowanego laptopa, zobaczymy na jego wyświetlaczu okienko pokazujące żywotność baterii słuchawek oraz etui ładującego.
Nowy laptop firmy Huawei może się łączyć ze światem zewnętrznym za pomocą Wi-Fi, również w standardzie 802.11ax (Wi-Fi 6). Podczas testów mogłem dzięki temu bez żadnych problemów korzystać z Internetu, po podłączeniu komputera do domowej sieci bezprzewodowej. Z kolei Bluetooth pozwoliło mi podłączyć do laptopa słuchawki bezprzewodowe, a także telefon – w celu przesłania plików. Tu również wszystko działało prawidłowo.
Huawei MateBook 4s został wyposażony w dwa porty USB-C, które możemy wykorzystać do zasilania laptopa oraz urządzeń do niego podłączonych, do przesyłania danych, a także do przewodowego podłączenia zewnętrznego monitora. W komplecie jest też również bardziej tradycyjny port USB-A, pełnowymiarowe HDMI oraz gniazdo audio Jack 3,5 mm, do podłączenia słuchawek czy mikrofonu.
Zestaw portów, który znajduje się w testowanym komputerze, uważam za wystarczający do codziennego korzystania z tego urządzenia. Mnie osobiście brakuje tu tylko czytnika kart pamięci, z którego regularnie korzystam – na szczęście mam też taki zewnętrzny, podłączany do USB.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis
