Huawei MatePad 11 nie zawiódł mnie wydajnością. W środku znalazł się SoC Snapdragon 865 z układem graficznym Adreno 650. To jednostka z wyższej półki, choć już nie należy do najnowszych. Nie można wykluczyć, że Huawei sięgnął do starszych zapasów przy konstruowaniu tego tabletu.
Snapdragonowi towarzyszy 6 GB RAM-u i 128 GB miejsca na dane. Przyznam, że przez pierwszych kilka minut korzystania z Huawei MatePad 11 miałam sporo wątpliwości, czy w ogóle jest sens na nim pracować. Animacje przycinały i nie zawsze reagował na moje gesty. To musiała być chwilowa czkawka nowego sprzętu, bo wszystkie objawy ustąpiły. Obecnie tablet śmiga, aż miło na to popatrzeć!
Łączność z internetem zapewnia Wi-Fi 6, przy czym korzystając z routera Huawei Wi-Fi AX3, mogę używać także usprawnień Wi-Fi 6+. W efekcie na łączu 1 Gb/s jestem w stanie ściągać dane z prędkością do 800 Mb/s i wysyłać z prędkością 307 Mb/s (tyle maksymalnie pozwala moje łącze). To wspaniałe uczucie.
Nie ma tu niestety modemu 5G, czego w podróży bardzo mi brakowało. Nie jestem fanką robienia hotspotu z telefonu. Są tu sanki, wyglądające jakby mogły zmieścić kartę nano-SIM, ale jest tu miejsce wyłącznie na dodatkową kartę pamięci. Szkoda. Nie ma tu gniazdka na słuchawki, ale to coraz mniej mi przeszkadza. Na wszelki wypadek jednak Huawei umieścił przejściówkę z USB-C na jack 3,5 mm w pudełku.
Wyniki benchmarków potwierdzają, że jest to tablet ze sporym zapasem mocy, a przy tym tablet przesadnie się nie nagrzewa – dopiero sztuczny test wydajności podniósł temperaturę obudowy do niecałych 43°C. Wyniki benchmarków można porównywać z Xiaomi Mi 10T Pro i OnePlusem 8T:
urządzenie / benchmark | Xiaomi Mi 10T Pro 5G | Huawei MatePad 11 | OnePlus 8T |
---|---|---|---|
AnTuTu v8 | 591643 | 580056 | |
AnTuTu v9 | 631409 | ||
PCMark 2.0 | 10616 | 9474 | 9629 |
Geekbench 5 | single: 913 multi: 3390 |
single: 918 multi: 3336 |
single: 895 multi: 3139 |
AI Benchmark | 78,2 | 82 | 74,7 |
3D Mark Slingshot Extreme | 4630 | max. | 4609 |
3D Mark Wild Life + Stress | 3778 99,4% |
3813 99,7% |
|
3D Mark Wild Life Extreme + Stress | 1109 99,6% |
||
GFX Bench Aztec Ruins 1440p Offscreen | 1311 | 1377 | |
GFX Bench Car Chase 1080p Offscreen | 3035 | 3049 | 3132 |
Mam jeszcze jedno potwierdzenie, że Huawei MatePad 11 to tablet wysokiej klasy. Wystarczy spojrzeć na wyniki testów prędkości wbudowanej pamięci:
Huawei MatePad 11 jest zasilany przez akumulator o pojemności 7250 mAh. Na jak długo wystarczy, zależy od tego, czy korzystam z tabletu z akcesoriami, czy bez. Piórko, klawiatura i myszka wymagają łączności Bluetooth. Myszka ma miejsce na jedną baterię, rysik ma własny akumulator (ładowany z tabletu indukcyjnie), a klawiatura jest zasilana bezpośrednio z tabletu. Uruchomiłam więc naszą symulację korzystania z telefonu zarówno, gdy tablet miał wyłączony Bluetooth, jak i gdy podłączone były wszystkie akcesoria (piórko rozładowałam) oraz słuchawki Huawei FreeBuds 4i. W obu przypadkach ekran był ustawiony na jasność 300 nitów. Wyniki wyglądają następująco:
Jak już wspominałam, korzystam z tabletu w podróży, zwykle z klawiaturą, włączonym oszczędzaniem energii i ekranem jaśniejszym niż testowe 300 nitów. Czas pracy w ten sposób jest dla mnie zadowalający – zwykle jest to ponad 6 godzin ciągłego pisania. Myślę, że na sali wykładowej i offline wytrzymałby 8 godzin notowania bez problemu. Dodatkowo w ustawieniach systemu mogę włączyć kilka dodatkowych opcji oszczędzania energii i ochrony akumulatora: inteligentne ładowanie, inteligentna pojemność akumulatora oraz rozłączanie sieci, gdy tablet jest bezczynny. Te funkcje także mają wpływ na czas pracy i żywotność. Do tego trzeba doliczyć częstotliwość odświeżania ekranu 60 lub 120 Hz. Ustawień jest więc całkiem sporo.
W zestawie z tabletem znalazła się ładowarka Huawei SuperCharge, zdolna dostarczać 10 W, 18 W i 22,5 W – tablet obsługuje wszystkie trzy profile ładowania i będzie bez marudzenia współpracował z ładowarkami Power Delivery. Ładowarka ma gniazdo USB-A, tablet zaś ma gniazdo USB-C. Oczywiście w pudełku był też odpowiedni kabel.
Źródło zdjęć: wł.
Źródło tekstu: wł.