iPhone SE 3 to bardzo wydajny maluch. SoC Apple’a pozwala mu przeskakiwać bardzo wysoko zawieszone poprzeczki, zwłaszcza gdy w grę wchodzi sztuczna inteligencja. iPhone SE 3 jest minimalnie szybszy od iPhone’a 12 mini z 2020 roku i zauważalnie wolniejszy od iPhone’a 13 mini. Można bez przeszkód grać na nim w dość wymagające gry, czego nie można powiedzieć o telefonach z Androidem z podobnej półki cenowej (2200 zł za wersję podstawową).
Mimo tego mam zastrzeżenia do kultury pracy iPhone’a SE 2022. Grzeje się falami. Temperatura obudowy może sięgnąć nawet 45°C i uważam, że to już jest nieprzyjemne dla palców.
Benchmarki pokażą też nierówną wydajność pod dłuższym obciążeniem, ale z punktu widzenia użytkownika jest to nieodczuwalne. System iOS działa bardzo stabilnie i można ten telefon spokojnie traktować jak malutką konsolę do grania. Niezależnie od obciążenia, ekran reaguje idealnie.
Wyniki syntetycznych testów wyglądają następująco:
Akumulator o pojemności 2018 mAh moim zdaniem nie staje na wysokości zadania. Zapewnia co prawda 4 godziny i 6 minut nieprzerwanego grania w Genshin Impact na Wi-Fi (jasność ekranu ustawiona na 300 nitów). Może i nie jest to zły wynik, ale ten test zakłada, że iPhone SE 3 siedzi w domu. Wystarczy wyjść gdzieś, gdzie telefon będzie w zasięgu sieci 5G albo kręcić dużo filmów, by poziom naładowania topniał w oczach. Z przymusu wróciłam do praktyki wyłączania komunikacji bezprzewodowej poza domem. Jeśli dużo rozmawiasz przez telefon, szykuj się na ładowanie dwa razy dziennie, jak nie więcej.
W pudełku znajduje się tylko kabel USB-C do Lightning, więc niewykluczone, że czeka Cię także zakup ładowarki. iPhone’a SE 3 można ładować z mocą do 20 W, a także bezprzewodowo z mocą do 7,5 W w standardzie Qi.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne