DAJ CYNK

Marshall Emberton - rockowa bestia w maleńkim głośniku

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Obsługa

Głośnik do połączenia ze smartfonem lub innym kompatybilnym źródłem wykorzystuje łączność Bluetooth 5.0. Nie ma NFC, które ułatwiłoby proces parowania, ale w sumie nie jest to konieczne, bo ten i tak jest banalnie prosty. Wystarczy przytrzymać dedykowany przycisk, by przejść do trybu parowania i dodać urządzenie z poziomu komórki.

Marshall Emberton

W przyszłości łączenie powinno się odbywać automatycznie, choć przełączając się między różnymi źródłami działa to różnie. W moim przypadku Emberton uparł się, żeby łączyć się wyłącznie z moim służbowym laptopem, w związku z czym za każdym razem, kiedy chciałem podłączyć telefon, musiałem robić to ręcznie.

Obsługa urządzenia odbywa się w całości z poziomu uniwersalnego przycisku na obudowie. Klikając po środku działa on jak play/pauza, naciskając z lewej lub prawej możemy przełączać się między utworami, a góra i dół regulują głośność. Pomysł fajny, realizacja trochę gorsza – całość była bardzo chybotliwa i działała niezbyt precyzyjnie, przez co czasem rejestrowane było niewłaściwe polecenie.

Marshall Emberton

Producent nie przewidział obsługi urządzenia za pomocą dedykowanej aplikacji. Szkoda, bo w sprzęcie tej klasy byłoby to mile widziane – otworzyłoby drogę do zmiany ustawień, equalizera czy chociaż aktualizacji oprogramowania urządzenia.

Jedna rzecz, która niesamowicie dawała mi się we znaki podczas korzystania z urządzenia, a którą bez problemu rozwiązałaby dedykowana aplikacji, to bardzo szybki czas usypiania głośnika, kiedy nie odtwarzamy akurat żadnych dźwięków. Wynosi on 10 minut, co przy moim trybie korzystania z głośnika, gdzie często zastępował mi on głośnik laptopa lub był ustawiony gdzieś w rogu na półce, okazało się czasem zdecydowanie zbyt krótkim. Wystarczyło spauzować muzykę, żeby odbyć krótką rozmowę telefoniczną, by na nowo trzeba go było włączyć, połączyć ze źródłem itd.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne