DAJ CYNK

Motorola Edge 30 Neo – test średniaka idealnego?

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Testy sprzętu

Wygląd i wykonanie



Już wcześniej wspominałem, że jest to urządzenie nieznacznie mniejsze niż wynosi aktualny standard, lecz chyba ze względu na przyzwyczajenie, Motorola Edge 30 Neo wydaje mi się być mniejsza niż wskazują na to jej wymiary. Nie możemy tu mówić o urządzeniu kompaktowym, tak dobrze to nie ma, lecz jej rozmiar na pewno znajdzie na rynku swoich fanów.

Na ekranie nie znajdziemy żadnych zaokrągleń, jest on jedynie ograniczony przez średnich rozmiarów czarne ramki. Z tyłu natomiast mamy do czynienia z matowym tworzywem, które okazało się być plastikiem. W lewym górnym rogu mamy prostokątną wyspę na aparaty, składającą się z dwóch modułów (po jednym aparacie w każdym z nich). Co ciekawe, wyspa jest otoczona przez diodę powiadomień.

Na środku urządzenia mamy charakterystyczne logo Motoroli, a pod nim znaczek Pantone. Urządzenie dostępne jest w czterech ciekawych wersjach kolorystycznych. Do mnie akurat trafił Very Peri, czyli kolor roku według Pantone, światowego autorytetu w tej dziedzinie.

U dołu urządzenia możemy znaleźć głośnik, mikrofon, wejście ładowania USB-C i tackę na kartę SIM. Klasycznie z prawej strony mamy przycisk blokady/zasilania oraz regulacji głośności. Z kolei górna ramka okalająca ekran posiada wycięcie na drugi głośnik. Mamy tu zatem funkcję stereo.

Dźwięk


Już wcześniej wspominałem, że Motorola Edge 30 Neo zaopatrzona została w dwa głośniki, jeden na górnej ramce ekranu, a drugi obok gniazda ładowania. Oznacza to, że w urządzeniu znajdziemy dźwięk stereo. Co więcej, współpracują one z technologią Dolby ATMOS. Dzięki temu grają ponadprzeciętnie i w minimalnym stopniu wyróżniają się na tle konkurencji. 

Trzeba też wspomnieć, że są to zadziwiająco głośne głośniki. W odległości około 50 centymetrów od urządzenia wyniki pomiaru wskazały aż 82,6 dB. Wielkim nieobecnym jest tutaj gniazdo Jack 3,5 mm. Jest ono coraz rzadziej spotykane w smartfonach, lecz urządzenia z tej półki cenowej często są jeszcze w nie zaopatrzone.

Biometria



W przypadku urządzeń mobilnych bardzo ważne są zabezpieczenia. Na szczęście w przypadku Motoroli Edge 30 Neo mamy do czynienia z pełnym pakietem systemów biometrycznych. Kod PIN lub wzory można zaprogramować, lecz coraz większą popularnością wśród użytkowników smartfonów cieszą się zabezpieczenia związane z rozpoznawaniem rysów twarzy lub czytnikiem linii papilarnych. W tym przypadku mamy dostępne obie te opcje.

Co więcej, czytnik linii papilarnych możemy znaleźć pod ekranem, co jest rzadkością w tej półce cenowej. Jako osoba leworęczna doceniam, że producent nie postanowił wbudować go w boczny przycisk. Samo działanie czytnika jest poprawne i skuteczne, choć czasem trzeba chwilę poczekać. Zatem nie można tu mówić o błyskawicznym działaniu.

Rozpoznawanie rysów twarzy jest, choć budzi u mnie mieszane uczucia. W idealnych warunkach i jasnych, dobrze oświetlonych pomieszczeniach działa bez zarzutów, lecz już późniejszy popołudniem, nawet gdy jest jeszcze względnie jasno, aparat ma problem z rozpoznaniem twarzy i prosi o odblokowanie w inny sposób.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Własne