W przypadku ekranu mamy tu do czynienia z OLEDem o przekątnej 6,28 cala przy rozdzielczości Full HD+ (2400 x 1080) o odświeżaniu 120 Hz. Ważna jest tutaj obecność opcji adaptacyjnej, która sprawia, że to algorytmy decydują o aktualnej częstotliwości odświeżania w zależności od tego, co akurat dzieje się na ekranie. W ten sposób możemy odciążyć nieco baterię. Oczywiście, istnieje też możliwość po prostu zablokowania częstotliwości odświeżania na poziomie 60 Hz.
Jasność maksymalna | Temperatura bieli |
Błąd ΔE | Pokrycie gamutu | Objętość gamutu |
Auto: 483,48 cd/m² Ręcznie: 457,76 cd/m² |
6479K |
Średni: 0,89 Maksymalny: 8,45 |
100% sRGB 92,6% Adobe RGB 98,3% DCI P3 |
160,5% sRGB 110,6% Adobe RGB 113,7% DCI P3 |
Mamy tu do czynienia z zadziwiająco dobrym wyświetlaczem, jak na tę półkę cenową. Potwierdzają to wyniki kolorymetrii. Okazuje się, że pokrycie gamutu sRGB w Motoroli Edge 30 Neo wynosi całe 100%. Dobrze wygląda to również w innych popularnych paletach. W przypadku Adobe RGB i DCI-P3 mamy odpowiednio wyniki 92,6% i 98,3%.
Motorola Edge 30 Neo została zaopatrzona w bardzo jasny ekran. Pomiary pokazały, że w trybie ręcznym jasność wynosi 457,76 nitów. To wystarczy, by komfortowo korzystać z urządzenia nawet, gdy świeci na nie słońce. Nieco lepiej prezentuje się też tryb automatyczny, gdzie to algorytmy decydują o jasności ekranu. W warunkach dużego oświetlenia udało zmierzyć się 483,48 nitów. Ekran Edge 30 Neo charakteryzuje się również niskim średnim błędem ΔE wynoszącym 0,89 i maksymalnym 8,45.
To nie jest odosobniony przypadek w ostatnim czasie, gdy dostaję do ręki urządzenie z dwoma obiektywami z tyłu. Możliwe, że wreszcie kończy się trend na „im więcej, tym lepiej”, gdzie dodatkowe obiektywy ledwo nadają się do robienia zdjęć dokumentów.
W przypadku Motoroli Edge 30 Neo mamy do czynienia z sensorem o rozdzielczości 64 Mpix (F/1.8, 1,4 μm), który jest wspomagany przez moduł 13 Mpix (f/2,2, 1,12 μm) z szerokim kątem. Natomiast z przodu producent postawił na sensor 32 Mpix (F/2.4, 1,4 μm).
Muszę szczerze powiedzieć, że zdjęcia robione przez Motorolę Edge 30 Neo są poprawne. Nie ma żadnego efektu wow, ale na pewno broni się w swojej półce cenowej. Urządzenie szybko łapie ostrość, zdjęcia mają dobre oświetlenie, a kolory dobrze odzwierciedlają rzeczywistość, lecz z lekką nutką bladości.
Oczywiście zdjęcia nocne nie są tutaj najwyższych lotów, lecz zdarzało mi się testować droższe urządzenia, które nadal miały z tym problem. Brak dobrego oświetlenia sprawia, że zdjęcia są „zaśnieżone” i nieostre, a kolorów nie widać prawie w ogóle.
Jeżeli czegoś brakuje Motoroli Edge 30 Neo do bycia średniakiem idealnym to nagrywanie w 4K. Niestety, urządzenie oferuje jedynie 1080p w 60 lub 30 klatkach na sekundę. Optyczna stabilizacja obrazu sprawdza się dobrze, lecz kolorom daleko do doskonałości.
Źródło zdjęć: Własne