Motorola RAZR 40 została wyposażona w 6,9-calowy zginany wyświetlacz o rozdzielczości 1080 x 2640 pikseli. Daje to zagęszczenie punktów na poziomie 413 ppi, dzięki czemu obraz na ekranie jest zawsze ostry, a poszarpane krawędzie nie rzucają się w oczy.
Zastosowany tu panel AMOLED zapewnia doskonałe wręcz doskonałą jakość obrazu. Kolory wyglądają bardzo dobrze niezależnie od kąta patrzenia, a my nie musimy się za bardzo martwić, że są przekłamane. Dodatkowo, w trybie „nasyconym” wyświetlane na ekranie kolory pokrywają całą gamę sRGB. Adobe RGB i DCI P3. Tak dobrze jeszcze nie było w żadnym smartfonie, który miałem okazję testować.
Kolory | Temperatura bieli | Pokrycie Gamy | Objętość Gamy | Średnie ∆E (MAX) |
Naturalne | 6766 K | 94,5% sRGB 66,9% AdobeRGB 69,8% DCI P3 |
99,6% sRGB 68,6% AdobeRGB 70.6% DCI P3 |
0,19 (2,56) |
Nasycone | 7405 K | 100% sRGB 100% AdobeRGB 100% DCI P3 |
96,3% sRGB 135,3% AdobeRGB 139,1% DCI P3 |
0,24 (5,73) |
Wykorzystana technologia ekranu powoduje, że mamy tu do czynienia z ogromnym kontrastem, który razem z wysoką jasnością maksymalną ekranu sprawia, że obraz jest czytelny w każdych warunkach, nawet w słoneczny dzień na zewnątrz. Zmierzone przeze mnie maksimum w trybie ręcznym wyniosło 510 nitów, natomiast w trybie automatycznym osiągnęło 863 nity. Szczytowa jasność jest jeszcze wyższa, ale ciężko ją zmierzyć, ponieważ dotyczy małych fragmentów obrazu.
Warto w tym miejscu dodać, że równie czytelny i ładny kolorystycznie jest zewnętrzny ekran, na którym możemy między innymi zobaczyć godzinę czy powiadomienia, a także podgląd z głównego zestawu aparatów fotograficznych.
W ustawieniach wyświetlacza możemy zmienić kolory oraz ich temperaturę (kilkupozycyjny suwak). Do wyboru mamy tu również dwie opcje dotyczące częstotliwości odświeżania obrazu, z maksimum na poziomie 144 Hz i 60 Hz. Jest też ciemny motyw, który możemy włączyć na stałe lub zgodnie z harmonogramem, a także filtr światła niebieskiego (Podświetlenie nocne).
Jest tu również funkcja Podgląd powiadomień. Pozwala ona podejrzeć powiadomienia wprost z wygaszonego ekranu.
Motorola RAZR 40 ma dwa głośniki do odtwarzania multimediów, które jednak nie grają równo. Ten na górze, służący również jako głośnik słuchawki, ma dźwięk bardziej przytłumiony, z odciętymi niektórymi tonami. Ten na dole odtwarza wszystko, z wyjątkiem głębszych basów. Pracując razem dają one dobry jakościowo dźwięk, nawet przy maksymalnej głośności. Tylko czasem zdarza się, że najwyższe tony brzmią niezbyt przyjemnie dla uszu.
Maksymalna głośność zmierzona w odległości około 60 cm od głośników wyniosła 80,7 dB. Tak było podczas słuchania muzyki z Tidala. Niemal tak samo głośno było podczas odtwarzania zapisanych w pamięci dzwonków, więc raczej nie grozi tu nam przegapienie dzwoniącego telefonu.
Składany smartfon Motoroli nadaje się do słuchania muzyki czy oglądania filmów, jednak by nie stracić basów, lepiej jest sięgnąć po w miarę dobre słuchawki lub zewnętrzny głośnik. Podłączyć je możemy do RAZR 40 za pomocą portu USB-C lub Bluetooth.
Jakość dźwięku możemy nieco zmodyfikować za pomocą tego, co znajdziemy w menu Dolby Atmos w systemowych ustawieniach dźwięku. Domyślnie jest uruchomiony Inteligentny dźwięk, czyli funkcja, która dopasowuje parametry do tego, czego słuchamy. Możemy również ręcznie wskazać na przykład muzykę czy film i dodatkowo skorzystać z korektora graficznego i innych opcji. Do dyspozycji mamy też funkcję Różne poziomy dźwięku (w ustawieniach systemowych), dzięki której możemy sterować głośnością wielu aplikacji.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis.pl