DAJ CYNK

Test telefonu Oppo Reno - gdy stanieje, będziemy go polecać każdemu

Damian Szerszeń (damianoo)

Testy sprzętu

Wydajność

Sercem Oppo Reno jest ośmiordzeniowy chipset Qualcomm Snapdragon 710, wspierany przez 6 GB pamięci RAM oraz układ graficzny Adreno 616. Smarfon działa bardzo szybko i płynnie, a korzystanie z niego to czysta przyjemność. Przez cały okres testów nie zdarzył się jakikolwiek przypadek spowolnienia interfejsu lub animacji, nieoczekiwanego zamknięcia aplikacji działającej w tle lub długiego oczekiwania na uruchomienie programu. Nie odnotowałem też jakichkolwiek problemów wydajnościowych nawet przy wymagających grach. Przy dużym obciążeniu tylna część obudowy nie nagrzewa się przesadnie. W efekcie Oppo Reno charakteryzuje się bardzo wysokim komfortem pracy, stanowiąc dowód na to, że połączenie dobrych podzespołów z odpowiednią optymalizacją działania potrafi przynieść zaskakująco dobre efekty.

Testowane urządzenie zostało wyposażone w imponujące 256 GB pamięci wbudowanej, której co prawda nie można rozbudować przez brak slotu na karty pamięci, jednak biorąc pod uwagę ilość pamięci wbudowanej, nie sposób traktować tego jako wadę. Po odjęciu zasobów wykorzystywanych przez system operacyjny, do dyspozycji użytkownika pozostają około 222 GB.

Zasilanie

Źródłem energii Oppo Reno jest litowo-polimerowy akumulator o pojemności 3765 mAh z funkcją szybkiego ładowania VOOC 3.0. Przy pomocy dołączonej do zestawu ładowarki pełne naładowanie akumulatora trwa poniżej 1,5 godziny. Podczas standardowego scenariusza użytkowania, obejmującego rozmowy telefoniczne, przeglądanie Internetu, wykonanie kilkunastu zdjęć oraz słuchanie muzyki, energii w akumulatorze wystarczyło na półtora dnia, osiągając prawie 6 godzin na ekranie. Podczas oszczędnego trybu pracy, czas ten wzrósł do niemal 3 dni przed koniecznością podłączenia do ładowarki.

W ustawieniach baterii znajdziemy przydatne funkcje oszczędzania energii, które ograniczają działanie aplikacji w tle, ucząc się sposobu, w jaki korzystamy z urządzenia. Dostępny jest także tryb wysokiej wydajności, aczkolwiek podczas testów nie udało mi się zauważyć istotnej różnicy względem trybu standardowego przy normalnym wykorzystywaniu smartfonu. Zabrakło natomiast rozbudowanych informacji na temat zużycia energii przez poszczególne aplikacje w przekroju czasowym.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News