Realme 8i to największy przedstawiciel serii Realme 8 w Polsce, jednak wciąż świetnie wygląda i dobrze leży w dłoni. To ostatnie jest zasługą zaokrąglonych krawędzi tylnego panelu, a poza tym błyszcząca, plastikowa obudowa nie jest bardzo śliska (chyba, że będziemy używać rękawiczek, a zbliża się zima). Szkoda tylko, że całość się tak łatwo brudzi, wręcz od patrzenia.
Skoro już przy pleckach jesteśmy, to najbardziej rzuca się tam w oczy prostokątna, lekko wystająca „wyspa” fotograficzna z obiektywami trzech aparatów oraz lampą błyskową LED. Jest tu również logo marki.
Prawie całą powierzchnię przedniego panelu zajmuje zaokrąglony na rogach ekran z okrągłym otworem na obiektyw przedniego aparatu. Ramki wokół wyświetlacza są dosyć szerokie, szczególnie ta na dole. W tej na górze zmieścił się podłużny wylot głośnika słuchawki oraz czujniki (oświetlenia i zbliżeniowy).
Na dole urządzenia zgromadzono takie elementy wyposażenia, jak port USB-C, gniazdo słuchawek, otwory mikrofonu i wylot głośnika do multimediów. Górna część ramki jest pusta.
Przyciski zostały rozdysponowane pomiędzy dwa boki smartfonu. Po prawej stronie znajduje się przycisk zasilania, natomiast po lewej – przyciski głośności. Tym ostatnim towarzyszy wysuwana tacka na karty.
Realme 8i oferuje dwa rodzaje biometrii. W przycisku zasilania na prawym boku smartfonu znajduje się czytnik linii papilarnych, który jest umieszczony w idealnym miejscu, a poza tym bardzo dobrze i szybko działa. Podczas testów mój palec na ogół był prawidłowo rozpoznawany, co kończyło się odblokowaniem urządzenia. Funkcja rozpoznawania twarzy działa tak samo sprawnie.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis