DAJ CYNK

Galaxy A32 5G: najtańszy smartfon Samsunga z 5G. Jest szybki w sieci i mą dobrą baterię

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu


Konstrukcja i jakość wykonania

Galaxy A32 5G to jeden z najtańszych smartfonów 5G Samsunga i od razu to widać. Już sam wygląd obudowy zdradza budżetowy charakter urządzenia. Chociaż z daleka można pomyśleć, że obudowa Galaxy A32 5G wykonana jest ze szkła, to wystarczy wziąć telefon do ręki, by przekonać się, że jest to zwykły plastik. W sumie imitacja jest nawet udana, ale jednak sposób załamywania się światła i wrażenia dotykowe zdradzają, że jest to zwykłe tworzywo sztuczne.

Mieszane odczucia budzi też kolorystyka obudowy. Poza wersją czarną i białą powstał też wariant fioletowy, a także testowany przez nas niebieski. Identyczny kolor mają też inne nowe modele Galaxy A, które trafiły do naszej redakcji – Galaxy A52 i Galaxy A72. Blady niebieski w połączeniu z lśniącym plastikiem nie wygląda zbyt szlachetnie – wydaje się  sprany, jakby obudowa powstała z plastikowego recyklingu (a nic na ten temat nie wiadomo). Wygląd to rzecz gustu, ale obawiam się, że taki bieliźniany kolor smartfonu nikogo nie chwyci za serce.

Zobacz: Samsung Galaxy A52: test telefonu, który łączy flagowe rozwiązania z przystępną ceną

Samsung Galaxy A32 5G obudowa

Efekt dziwności pogłębia nietypowa sekcja aparatów. Obiektywy wystają bezpośrednio z obudowy i wyglądają jak przylepione na niej guziczki, co jeszcze bardziej potęguje konfekcyjne skojarzenia. Jeden z obiektywów oraz doświetlenie LED są zatopione w tylnym panelu, a całość tworzy dość dziwny układ. Można sobie wyobrazić, że projektant Samsunga otrzymał zadanie zaprojektowania nowej obudowy do budżetowego telefonu w ciągu 24 godzin i wywiązał się z tego najlepiej, jak mógł…

Samsung Galaxy A32 5G  obudowa tył

No dobra, zostawmy tył, czas włączyć ekran… I tu znów – widać, że Samsung zaoszczędził. Duże ramki wokół wyświetlacza, mało finezyjne wycięcie na aparat selfie – no, nie wygląda to ujmująco. 

Samsung Galaxy A32 5G  ekran

Trochę się wyzłośliwiam, ale tak naprawdę nie wygląda to aż tak źle. To budżetowy telefon (jak na 5G), więc można zapewne przymknąć oczy na takie niedoskonałości. Z drugiej jednak strony konkurencja w podobnej kwocie oferuje modele aż tak bardzo niezdradzające cięć w budżecie producenta.

Samsung Galaxy A32 5G  obudowa

Boczna ramka również wykonana jest z plastiku, ale jej metaliczne wykończenie sprawia, że wygląda już lepiej niż plecki. Rozłożenie elementów na obudowy nie odbiega szczególnie od tego, co znamy z innych smartfonów. Przycisk zasilania został zintegrowany z całkiem sprawnie działającym czytnikiem linii papilarnych.  Wyżej znajduje się regulacja głośności, na górnej części obudowy dodatkowy mikrofon, z lewej strony szufladka na karty SIM i microSD (hybrydowa), najwięcej dzieje się na dole, gdzie projektanci Samsunga zmieścili wyjście audio jack 3,5 mm, mikrofon, port USB C i kratkę głośnika.

Samsung Galaxy A32 5G  port usb

Samsung Galaxy A32 5G  bok

Ekran

Jak już wspomniałem, włączenie ekranu wyraźnie zdradza budżetowy charakter Galaxy A32 5G. Nie tylko dlatego, że ramki są duże (zwłaszcza ta na dole, jak w telefonach sprzed 5 lat), ale ze względu na jakość obrazu. 

Samsung Galaxy A32 5G  aplikacje

Ekran TFT o przekątnej 6,5 cala ma proporcje 20:9  i rozdzielczość HD+ (720 x 1600), co daje skromne zagęszczenie 270 ppi. Punkty ekranu niestety da się zauważyć, a ostrość wyświetlacza jest daleka od tego, co dają modele flagowe. O ile jestem zdanie, że wybór rozdzielczości HD+ w 2021 wcale nie musi być złym pomysłem, to ma to może sens w przypadku mniejszych ekranów. Tu jednak niskie zagęszczenie daje się we znaki

To nie jedyna słabość ekranu w Galaxy A32 5G. Kolorystyka i kontrast pozostawiają sporo do życzenia. Barwy na wyświetlaczu wydają się lekko sprane, szczególnie marnie wygląda czerń, która ma szklisto-szary odcień. W ustawieniach wyświetlacza nie ma też żadnych opcji dostrojenia parametrów obrazu, poza standardowymi już funkcjami, jak tryb ciemny, ochrona wzroku czy tryb ułatwienia.    

Subiektywne odczucia znajdują swoje w pomiarach kolorymetrem. Pokrycie przestrzeni sRGB nie jest tragiczne – wynosi 91%, ale już w przypadku Adobe RGB i DCI P3 spada poniżej 70%

W trybie ręcznego ustawienia jasności smartfon osiąga luminancję 400-450 cd/m2 (wartość zmienna w niewielkim zakresie), natomiast w trybie adaptacyjnym, gdzie już następuje pełne dostosowanie do warunków zewnętrznych, osiąga 500 cd/m2, co jak na sprzęt z niższej półki nie jest złym wynikiem. Czytelność ekranu w pełnym słońcu nie jest więc zła. 

W sumie otrzymujemy więc ekran jak z low-endowych telefonów w sprzęcie, który kosztuje tyle, co modele z wyświetlaczem AMOLED lub przynajmniej wysokiej jakości IPS. Do podstawowych zastosowań oczywiście będzie jak znalazł, ale trochę się to kłóci z multimedialnymi możliwościami obiecywanymi przez 5G.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis.pl