Samsung Galaxy S21 Plus może się pochwalić obsługą łączności 5G, także w sieciach polskich operatorów. Posiada także miejsce na dwie karty nanoSIM oraz pozwala korzystać z kart eSIM. Dostajemy więc pełny pakiet, jakiego można by oczekiwać od flagowca w 2021 roku.
Z pozostałych funkcji łączności dostajemy dwuzakresowe Wi-Fi 6, Bluetooth 5.0, NFC oraz usługę lokalizacji, korzystającą z technologii GPS, GLONASS, BDS i GALILEO. Warto także podkreślić obecność portu USB-C w standardzie USB 3.2 Gen 1. W zasadzie jedyne, czego brakuje, to port podczerwieni.
Samsung Galaxy S21 Plus pracuje pod kontrola Androida 11 z nakładką One UI 3.1. Choć wybiegamy w tym miejscu nieco w przyszłość, to warto wspomnieć, że Samsung jako jeden z niewielu producentów deklaruje dla swoich flagowców aż trzy aktualizacje do nowej wersji systemu oraz łącznie cztery lata aktualizacji bezpieczeństwa.
Jeśli chodzi o sam interfejs, bardzo mocno odbiega on od czystego Androida, co nie każdemu przypadnie do gustu. W zamian dostajemy jednak jedną z bardziej rozbudowanych i dopracowanych nakładek na rynku. Interfejs urządzenia jest kolorowy, przyjemny dla oka i w większości spójny. Do tego Samsung wyposażył go w kilka rozwiązań, które mają ułatwić korzystanie z telefonu jedną ręką, np. poprzez przeniesienie najważniejszych elementów na dolną połowę ekranu. Osobiście bardzo sobie One UI chwalę i uważam je za plus testowanego modelu.
Zestaw instalowanych na urządzeniu aplikacji należy do tych bardziej rozbudowanych i obejmuje pakiet Google, aplikacje producenta oraz wybrane aplikacje Microsoftu, z którym Koreańczycy blisko współpracują. Może to powodować pewną klęskę urodzaju, ale na plus trzeba producentowi oddać, że część programów ma charakter opcjonalny, a o tym, czy chcemy je instalować, możemy zdecydować już na etapie wstępnej konfiguracji urządzenia.
Same aplikacje Samsunga oceniam natomiast pozytywnie. Podobnie jak reszta nakładki oferują dopracowany, przyjemny dla oka interfejs oraz rozbudowany pakiet funkcji.
Zgodnie z panującym aktualnie trendem Samsung Galaxy S21 Plus nie posiada gniazda jack. Ba, nie posiada nawet adaptera, który pozwoliłbym nam podłączyć klasyczne słuchawki przewodowe za pośrednictwem złącza USB-C. Tutaj duży minus dla Koreańczyków.
Ale telefon ma zamiast tego głośniki stereo. Jak grają? Nieźle. Brzmienie jest rozjaśnione, ale nie tak krzykliwe jak u niektórych konkurentów. Brakuje natomiast tonów niskich, a między kanałami da się wychwycić brak balansu. Generalnie jest to granie przyjemne, ale raczej bez szału.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne