Samsung Galaxy Z Fold4 to kolejna odsłona składanego smartfonu dla wymagających użytkowników. Jest to sprzęt bardzo elastyczny, co polega nie tylko na tym, że można go zgiąć, ale również na wynikającej z tego wysokiej wszechstronności i użyteczności. Możemy tu dowolnie zmieniać sposób korzystania ze smartfonu, używając ekranu okładki, ekranu wewnętrznego rozłożonego na płasko czy zgiętego „minilaptopa”. Większy ekran można ponownie obsługiwać rysikiem S Pen, jednak producent mógłby w końcu dołożyć go do zestawu i schować w obudowie, jak w modelu S22 Ultra czy wcześniejszych Note’ach. Zwłaszcza przy tak wysokiej cenie.
Oba ekrany zapewniają niemal doskonałą jakość obrazu, a przy okazji bardzo wysoką jasność, przydatną podczas słonecznych dni. Gdy potrzebujemy, możemy używać tego większego, natomiast w większości typowych zastosowań w zupełności wystarcza ekran okładki. Jest on lepiej chroniony od elastycznego panelu, a także zużywa mniej energii. Z kolei podczas korzystania z różnego rodzaju multimediów docenimy świetny zestaw głośników stereo.
Podobnie jak poprzednik, Galaxy Z Fold4 ma wodoszczelną obudowę, więc deszcz czy przypadkowe zachlapanie nie są mu straszne. W zasadzie urządzenie powinno również wytrzymać zanurzenie w wodzie (IPX8). Osobiście cieszy mnie również to, że Samsung zostawił czytnik linii papilarnych zintegrowany z przyciskiem zasilania na boku obudowy. Chociaż na co dzień używam smartfonu z podekranowym czujnikiem, to jednak rozwiązanie z Folda uważam za najbardziej wygodne.
Jak przystało na flagowe urządzenie, mamy tu bardzo wydajne podzespoły, które zapewniają płynne działanie interfejsu systemowego oraz wszystkich zainstalowanych aplikacji i gier. Urządzenie przy tym nie rozgrzewa się do ekstremalnych temperatur, ale jest to okupione nawet 50% spadkiem wydajności, jeśli wysokie obciążenie podzespołów trwa dłużej. Pochwalić za to można jeszcze lepszy niż w poprzedniku zestaw fotograficzny, który potrafi robić bardzo dobre jakościowo zdjęcia i filmy, również w nocy. Wciąż nie dotyczy to aparatu ukrytego pod powierzchnią zginanego panelu AMOLED.
Wady testowany smartfon również ma, a jedną z najbardziej dotkliwych jest cena urządzenia. W wersji, która trafiła w moje ręce, Galaxy Z Fold4 kosztuje 8399 zł. Gdy zdecydujemy się na wariant z 1 TB pamięci masowej, wydamy niemal 10 tysięcy złotych. Inne wady wymieniłem poniżej. Jednak mimo wszystko jest to sprzęt godny polecenia dla osób, które będą wiedziały, jak wykorzystać jego atuty.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis.pl