DAJ CYNK

Samsung Q90T 55” sprawi, że polubisz telewizory QLED

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu


Ekran i jakość obrazu

Pięćdziesięciopięciocalowy ekran zapewnia rozdzielczość 4K (3840 x 2160) i cechuje się bardzo dobrymi kątami widzenia. Samsung określa to jako Ultra Szeroki Kąt Widzenia – jest to specjalny filtr antyrefleksyjny, który sprawia, że nawet kilka osób może oglądać film, nie mając wrażenia straty jakości obrazu. Samsung osiągnął dobre rezultaty, chociaż w pewnym momencie efekt zniekształcenie się pojawia, dużo szybciej niż w telewizorach OLED.  Ekran Q90T nie powoduje też nadmiernych odblasków, więc można go oglądać także w dzień albo wieczorem w pomieszczeniu z tylnym oświetleniem.

Samsung Q90T przystosowany jest do wyświetlania obrazu HDR w technologii Quantum HDR 2000, co jest własnym określeniem Samsunga o nikłym odniesieniu przyjętych standardów. Telewizor zgodny jest z HDR10+, nie zapewnia za to wsparcia dla Dolby Vision.

Uzyskanie dobrego obrazu HDR zależne jest od maksymalnej jasności i pod tym względem Q90T sprawdza się bardzo dobrze. Maksymalny poziom luminancji, jaki udało mi się zmierzyć w HDR to ponad 1460 cd/m2 w oknie 10%, dla pełnego ekranu było to około 700 cd/m2. W praktyce pozwala uzyskać to bardzo jasne, punktowe podświetlenie przekładające się na żywy obraz w firmach i grach HDR. 


Jedną z mocno podkreślanych cech  Q90T jest Bezpośrednie Strefowe Podświetlenie 16x. To nieco mylące określenie Samsunga na rozwiązanie stosowane w topowych modelach TV od dwóch co najmniej lat, które jednak nie do końca wyjaśnia, z czym mamy do czynienia. Podświetlenie strefowe, jedna z najbardziej pożądanych cech nowoczesnych telewizorów, odpowiada za miejscowe ściemnienie lub rozjaśnianie obrazu w niezależnych od siebie strefach rozmieszczonych na całej powierzchni ekranu, co z jednej strony zwiększa kontrast i wyrazistość scen, a z drugiej – redukuje poświatę na styku jasnych i ciemnych elementów obrazu, biel nie rozlewa się na czarnych tłach. W nazewnictwie Samsunga podświetlenie 16x może oznaczać, że ekran ma 480 stref, ale również że ma ich mniej. I niestety w 55-calowym modelu Q90T 55” jest ich zaledwie 120, natomiast 480 stref mają telewizory 8K. To nieco dziwne, bo 480 stref w modelach 4K Samsunga pojawiało się już w modelach z 2019 roku. Samsung Q90R w najmniejszej wersji 55 cali miał ich 240, więc pod każdym względem jest to regres. 

Mimo tej dziwnej polityki producenta podświetlenie strefowe w Q90T 55” sprawdza się nieźle, chociaż drobne rozmycia czasem się zdarzają. Gdy się o tym nie myśli, nie doszukuje specjalnie wad obrazu, to w zasadzie w ogóle nie przeszkadza.   

Za przetwarzanie obrazu odpowiada procesor Quantum 4K, wspierany rozwiązaniami inteligentnej korekcji obrazu. Są to funkcje w większości znane już z wielu innych modeli Samsunga, jak chociażby testowany przeze w zeszłym roku model Q70T.

Wśród tych funkcji znajduje się na przykład inteligentne skalowanie obrazu do 4K, które zamienia treści wideo o niższej rozdzielczości poprzez odtwarzanie utraconych szczegółów i redukcję szumów

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News