DAJ CYNK

Sharp Aquos V - czyli "flagowiec" wprost z wehikułu czasu

Jakub Szczęsny

Testy sprzętu

Wyniki pochodzące z benchmarków są raczej typowe dla tak skonfigurowanego urządzenia. Sharp Aquos V sprawdził się zupełnie "standardowo", spójrzcie zresztą na zrzuty z trzech różnych programów do mierzenia wydajności urządzeń mobilnych. 

Sharp Aquos V Benchmarki

Sharp Aquos V - jak jest z fotografią?

Niekoniecznie jestem przekonany do aparatu w tym urządzeniu, jednak konfiguracja tylnego modułu (13 MP f/2.0 x 2) wydaje się być dobra na papierze. Całość oferuje wsparcie dla elektronicznej stabilizacji obrazu. Jak jest z jakością zdjęć stworzonych przez ten smartfon? Dobre warunki = dobre ujęcia. Gorsze warunki = nieco gorsze ujęcia. Zdarzało się również, że aplikacja aparatu fotograficznego w losowych momentach przestawała działać - dziwne, ale były to dosłownie jednostkowe przypadki. 

Zainstalowane w urządzeniu głośniki nie są spektakularne, ale pozwalają na komfortowe przeglądanie treści na YouTube. Do słuchania na nich muzyki jestem nieprzekonany, ale podobnie mam również w kontekście innych modeli - niezależnie od tego, jak dobrze by nie grały. Świetną wiadomością jest obecność wejścia jack 3,5 mm - wielbiciele słuchawek "na kablu" mają wybór. A wybór jest dla konsumenta nowych technologii bardzo dobry. 

Donośność dzwonka połączenia przychodzącego lub powiadomienia jest odpowiednia na maksymalnym poziomie. Nie da się nie usłyszeć tego urządzenia z drugiego pokoju lub nawet innej kondygnacji. Nieczęsto się o tym wspomina - a szkoda. Okazuje się, że niektóre urządzenia mają tak elementarne problemy jak słaba głośność powiadomień. A jest to przecież niesamowicie istotny aspekt działania smartfona. 

Zobacz: Podatek od serwisów VoD: przejaw wybiórczego fiskalizmu. Komentarze branży

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News