DAJ CYNK

Test Sharp HT-SBW460 - mały soundbar, wielki dźwięk

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Dźwięk

Sharp HT-SBW460 oferuje dźwięk w standardzie Dolby Atmos, natomiast w przypadku transmisji Bluetooth możemy skorzystać z kodeka SBC.

Sharp HTS-SBW460

Jeśli chodzi o jakość dźwięku, jak na stosunkowo mały i niedrogi zestaw wypada ona całkiem dobrze. Soundbar w ustawieniu Flat gra lekko przyciemnionym brzmieniem na planie V z solidną podstawą basową. Z założenia jednak przez większość czasu będziemy korzystać albo z trybu Movie w przypadku filmów i gier oraz Music dla łączności Bluetooth. W pierwszym przypadku bas jest podbity na +3, w drugim ten sam zabieg spotkał tony wysokie.

Bas, jak łatwo się domyślić po obecności subwoofera, może się pochwalić naprawdę dobrym zejściem. Niskie tony dominują w brzmieniu, przynajmniej tak długo, jak nie ustawimy ich przynajmniej na -3. Na całe szczęście są też całkiem dobre jakościowo, charakteryzując się niezłą kontrolą, szybkością i sprężystością. Nie ma tu pustego dudnienia, z którym można się spotkać w przypadku tańszych zestawach kina domowego, tylko solidne, mięsiste uderzenie… albo pomruk - zależy co jest akurat potrzebne. No i podbite basy potrafią zagwarantować naprawdę kinowe doznania, potęgując każdą eksplozję oraz wywołując szeroki uśmiech od ucha do ucha.

Średnica jest wycofana - jak bardzo zależy od ustawień equalizera - jednak jakościowo trudno się do niej przyczepić. Nie jest przesadnie rozdzielcza, ale przekazuje wystarczająco dużo detali, by oglądanie filmów było przyjemnością. Nie mam natomiast zastrzeżeń co do jej klarowności, dzięki czemu dialogi nie giną w miksie mimo podbitych, dominujących basów. To duży plus.

Wysokie tony spośród całego spektrum wypadają najsłabiej, choć nie są złe - są poprawne. Nie są przesadnie rozciągnięte, wybrzmiewają ciut krócej niż powinny i mogłyby być nieco bardziej zróżnicowane. Mówiąc krótko - brzmią dokładnie tak, jak w większości sprzętu klasy konsumenckiej; w swojej kategorii nieźle, choć nie wybitnie.

Scena i odwzorowanie źródeł pozornych są w przypadku soundbaru znacznie bardziej istotne niż w przypadku sprzętu przeznaczonego do słuchania muzyki. Sharp HT-SBW460 na tym polu nie zawodzi. Ustalenie, z którego kierunku dochodzą dźwięki nie sprawia żadnego problemu, a kreowana przestrzeń przez większość czasu wydaje się wiarygodna. Dotyczy to w szczególności trybu Surround, nawet jeśli jego aktywacja w praktyce służy jedynie poszerzeniu sceny. Nie wprowadza on jednak wyraźnej degradacji i poczucia odrealnienia, które często towarzyszą symulacjom dźwięku przestrzennego.

Sharp HT-SBW460

Zestaw nie jest szczególnie wrażliwy na ustawienie i warunki akustyczne panujące w pomieszczeniu. Jedyne o czym warto pamiętać, to by nie ustawić subwoofera zbyt blisko ściany i nie zasłonić otworu bass reflex. Całą resztą praktycznie nie musimy się przejmować.

Głośność

Deklarowana przez producenta moc zestawu to 440 W. Jak to się przekłada na głośność? Cóż, jest głośno - w trakcie testów sonometr potrafił pokazać nawet 91 dB (zmierzone z odległości ok. 2 m od jednostki centralnej). Wystarczy z nawiązką, by wywołać wojnę z sąsiadami w bloku. Na szczęście nie zawsze trzeba ustawiać pokrętła głośności na maksimum - przy 32 stopniach regulacji dobór odpowiedniej wartości nie powinien być dla nikogo problemem.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne