DAJ CYNK

x-kom stworzył ładowarkę przyszłości. Każda powinna taka być

Lech Okoń

Testy sprzętu

Aż 130 W, serio?

Realnie sprawa wygląda tak, że urządzenia ładują się z pełną prędkością (a właściwie mocą) jedynie na początku cyklu ładowania, a później ta prędkość jest redukowana przez elektronikę. W praktyce przekłada się to na sytuację, że rzadko wszystkie sprzęty "oczekują" od ładowarki maksimum. W takim trybie mieszanym jednak sprzęt Silver Monkey oscylował sobie między 100 a 120 W, przy "wygłodniałej" elektronice podpiętej do złączy, a więc na poziomie jak najbardziej zadowalającym (pracujące 4 porty, techniczne maksimum 125W).


Bez trudu też dobierał moce zgodne z maksimum danego sprzętu — czy to było 60 W w powerbanku, czy 45 W w MacBooku Air, dynamicznie przydzielane były odpowiednie wartości. Do prądu oddanego podpiętym urządzeniom doliczyć trzeba 5-7W, które podczas ładowania pochłania sama ładowarka przy przemianie prądu wejściowego. Ładowarka pozostawiona w gniazdku, bez podpiętych do niej urządzeń, pochłania około 1 W energii.

Pozytywnie też zaskakuje zestaw kompatybilnych standardów szybkiego ładowania. Obok deklarowanego przez producenta Power Delivery i Quick Charge (2.0 i 3.0 do 20 V), dostajemy BC1.2, Samsung AFC (9 i 12 V), FCP 5, 9 i 12 V, SCP do 25 W oraz MTK PE1.1 i PE2.0. Tester nie wykrył jedynie OPPO VOOC Dash. Co jeszcze ciekawsze, powyższe standardy dostępne są na każdym spośród 4 złączy ładowania.

Silver Monkey GaN 130 W - standardy ładowania

Zmniejsza to do zera ryzyko wpięcia urządzenia do złego gniazda i tym sposobem uzyskanie dramatycznie wolniejszego ładowania. Kto miał ładowarki wieloportowe starszego typu, ten doskonale wie jakie to uczucie, gdy słuchawki omyłkowo wskoczą na szybkie złącze, a telefon na ślimaka. Tutaj w najgorszym wypadku dostaniemy 30 W zamiast do 100 W, a to i tak zapewni szybkie ładowanie.

Wysoka kultura pracy? Obecna

Nawet na pełnej mocy, z czterema podłączonymi sprzętami w tym samym czasie, zasilacz Silver Monkey zachowywał relatywnie niskie temperatury pracy. Nieco tylko wyższe od górnych granic, do których nagrzewają się współczesne smartfony. Temperatura nie przekraczała 46,6 stopnia Celsjusza przy temperaturze otoczenia wnoszącej 25,4 stopnia Celsjusza. Rzecz jasna ładowarka nie jest sprzętem, który trzymamy w dłoniach podczas ładowania sprzętu, więc powyższą temperaturę odczujemy co najwyżej podczas odłączania zasilacza od zasilania.

Silver Monkey GaN 130 W - bryła

Dla kogo Silver Monkey GaN 130 W?

Silver Monkey GaN 130 W to ładowarka dla najbardziej wymagających użytkowników, którzy potrzebują błyskawicznie naładować swój sprzęt i nie ograniczają się przy tym tylko do jednego telefonu. To doskonałe rozwiązanie np. dla osoby pracującej w terenie w trybie laptop + tablet + smartfon + wybierz dowolny sprzęt (choćby Nintendo Switch). Szczególnie jeśli wszystko to musisz dodatkowo sobie zapewnić z oszczędnością miejsca i masy bagażu. Dla mnie to świetna opcja m.in. do szybkiego ładowania potężnych powerbanków na wyjazdy w dzicz — zarówno jeszcze w domu, jak i w czasie postojów, gdy dostęp do choćby jednego gniazdka jest już luksusem. Z pewnością ładowarkę docenią również miłośnicy dronów i wszelkich innych urządzeń, gdzie szybkie, równoległe ładowanie wielu akumulatorów oznacza wymierną oszczędność czasu.


To także sposób na absurdy producentów elektroniki. Coraz rzadziej ładowarka gości w pudełku z nowym telefonem, tymczasem Apple wydał w ostatnim czasie dwuportową ładowarkę USB-C o łącznej mocy zaledwie 35 W, która kosztuje... 319 zł. Tutaj dostajemy znaaacznie więcej, w dodatku taniej (sprawdź aktualną cenę). MacBook będzie ładował się z pełną prędkością, ba, starczy energii na dwa MacBooki Air, iPada i iPhone'a.

Wracając do wstępu tekstu — Silver Monkey GaN 130 W doskonale wprowadzi Was do nowego świata kabelków, w którym przewody mają USB-C z obu ich stron. Sam z racji zawodu migruję do niego już od dłuższego czasu. Dobrze, że wreszcie ukazują się ładowarki, zdolne poskromić energetyczny apetyt nawet najbardziej wymagających użytkowników.

 

Ocena końcowa: 9/10

Wady:
- brak choćby jednego przewodu w zestawie,
- jeśli szukasz ładowarki do ładowania jednego tylko telefonu, to zbyt mocny zawodnik,

Zalety:
- potężna maksymalna moc 130 W, do 100 W na pojedynczym złączu,
- aż 4 równoległe złącza ładowania,
- dzięki kryształom azotku galu relatywnie małe rozmiary i masa jak na tę moc,
- bogactwo standardów ładowania,
- niezła cena na tle konkurencji.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł.