Sony XR-55A90J wyposażony został w matrycę OLED o przekątnej 55” i rozdzielczości 3840x2160, a więc 4K. Panel może się także pochwalić wysoką częstotliwością odświeżania rzędu 120 Hz.
Maksymalna zmierzona przez nas jasność w trybie SDR to raptem 248 nitów. Na papierze nie prezentuje się to może zbyt imponująco, ale na co dzień powinno spokojnie wystarczyć, o ile nie ustawimy telewizora naprzeciwko okna. W odbiorze na pewno pomaga fakt, że mamy tu do czynienia z perfekcyjną czernią, a co za tym idzie, także nieskończonym kontrastem.
Jeśli chodzi o równomierność podświetlenia, tutaj także mogłoby być lepiej. Według pomiarów różnica w luminancji bieli w obrębie panelu może sięgać nawet 26 procent. Odchylenie spore, choć na szczęście w dalszym ciągu stosunkowo trudne do wychwycenia gołym okiem podczas codziennego korzystania z telewizora. Warto natomiast mieć na uwadze, że w przypadku paneli OLED diody z natury wypalają się nierównomiernie, w związku z czym z czasem równomierność podświetlenia może ulegać zmianie.
W trybie HDR szczytowa jasność wyniosła 808 nitów. Jak na matrycę OLED to bardzo dobry rezultat, który gwarantuje świetne wrażenia podczas oglądania filmów oraz grania w gry. Co prawda da się na rynku znaleźć jaśniejsze panele LCD, jednak tracimy wtedy perfekcyjną czerń i nieskończony kontrast. A skoro przy HDR jesteśmy to warto wspomnieć, że w przeciwieństwie do niektórych tańszych telewizorów został on zaimplementowany transparentnie – bez konieczności przechodzenia do dedykowanego trybu oraz zmiany profilu kolorystycznego. Jeśli natomiast chodzi o wspierane standardy, mamy do dyspozycji HDR10, HLG oraz Dolby Vision.
Pokrycie gamutów (od lewej): sRGB / Adobe RGB / DCI-P3
Odwzorowanie kolorów wypada bardzo dobrze, nawet jeśli do perfekcji trochę zabrakło. Wybierać możemy spośród kilku predefiniowanych profili obrazu, wśród których najlepsze rezultaty daje według naszych pomiarów tryb „Grafika” (aktywowany domyślnie w przypadku podłączenia do telewizora komputera). Średni błąd ΔE nie przekracza wtedy wartości 1,5, natomiast temperatura bieli to 6507K, a więc bardzo blisko wzorcowego 6500K. Możemy się także cieszyć niemal stuprocentowym pokryciem gamutu sRGB – dokładnie mówimy tu o odwzorowaniu na poziomie 94,6 procent. Trochę gorzej ma się sprawa z pokryciem gamutów Adobe RGB i DCI-P3. Tutaj możemy liczyć na odwzorowanie na poziomie odpowiednio 68,4 i 71,4 procent. Nadal bardzo dobrze, choć w przypadku panelu tej klasy wolelibyśmy jednak oglądać wartości bliskie 100 procent.
Jako że mówimy o matrycy OLED, kąty widzenia są w zasadzie perfekcyjne – zarówno w pionie, jak i w poziomie.
Telewizor może się pochwalić maksymalnym odświeżaniem na poziomie 120 Hz, co docenią fani sportu oraz posiadacze konsol nowej generacji. Niestety tych drugich może czekać pewne rozczarowanie – jak na razie seria A90J nie obsługuje trybu VRR, choć producent zapowiedział, że wprowadzi taką funkcję w ramach przyszłej aktualizacji.
Sony XR-55A90J wyposażony został w dwa głośniki pełnozakresowe o mocy 20 W oraz dwa głośniki niskotonowe o mocy 10 W.
Jak wypada jakość oferowanego dźwięku? Bardzo dobrze. Telewizor gra pełnym brzmieniem, z wyraźnie słyszalnymi niskimi tonami (choć mówimy tu raczej o średnim bassie; zejście mogłoby być lepsze). Nie jest to poziom dedykowanego soundbaru albo zestawu kina domowego, jednak z powodzeniem wystarczy do komfortowego oglądania filmów, a nawet sporadycznego słuchania muzyki. Na pochwałę zasługuje także wysoka głośność maksymalna – w trakcie pomiarów z ok. 1,5 m sonometr pokazał 91,4 dBa. Co ważne, nawet przy tak skrajnej wartości dźwięk pozostawał wolny od zniekształceń.
Zewnętrzne głośniki do telewizora możemy podłączyć na kilka różnych sposobów, w tym za pomocą wyjścia HDMI, dedykowanego złącza głośnikowego, wyjścia optycznego i gniazda jack 3,5 mm. Możemy w tym celu skorzystać także z łączności Bluetooth.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne