Smartfon Bittium ToughMobile 2C trąci myszką, jeśli spojrzymy na niego z perspektywy rynku konsumenckiego. Jego specyfikacja to średnia półka z 2019 roku. Jest tu Snapdragon 670, raptem 4 GB RAM-u, ekran 1080p o proporcjach 16:9 (LCD 60 Hz), oraz akumulator 3000 mAh (3,9 V). Telefon ma oczywiście standardowy zestaw sensorów, w tym barometr, sensor światła w otoczeniu i automatyczne dopasowanie jasności ekranu oraz sensor zbliżeniowy, ale to nadal poziom Google Pixela 3.
Pewnie się domyślasz, że w benchmarkach szału nie ma. Oto wyniki:
Bittium Tough Mobile 2 C potrafi się nieco zagrzać, może dojść do 39°C w okolicy procesora (mierzone z tyłu obudowy). SoC jest jednak zaskakująco oszczędny i nie mogę narzekać na czas pracy na akumulatorze. Oczywiście zawsze może być lepiej, ale ładowałam go co 2 dni przy normalnym używaniu.
Możliwości łączności na pewno zadowolą wymagających użytkowników. Zacząć trzeba od tego, że cała komunikacja została dodatkowo zabezpieczona, a centralne zarządzanie daje dodatkowe możliwości konfiguracji, łącznie z prywatnymi sieciami czy wyłączeniem telefonu, jeśli straci połączenie z zaufaną siecią. Sanki na SIM zmieszczą dwie karty nano-SIM i kartę microSD. Można skorzystać z Wi-Fi Calling, Miracast, USB-OTG, płacenia przez NFC i wyświetlania obrazu przez DisplayPort – oczywiście nie w trybie Secure. Warto jednak wiedzieć, że Bittium dokłada wszelkich starań, by i te standardowe sposoby komunikacji zabezpieczać przed atakami.
Miło zaskoczył mnie świetny dwuzakresowy moduł Wi-Fi (a/b/g/n/ac) i zasięg znacznie lepszy, niż u konsumenckiego konkurenta (sprawdzałam w Orange). W telefonie taktycznym to znacznie ważniejsze niż możliwość zagrania w Genshin Impact czy ekran HDR. Do ustalania pozycji telefon Bittium wykorzystuje systemy aGPS, GLONASS, Galileo i iZat… i robi to wspaniale. Ponadto mamy tu Bluetooth 5.0 i NFC, wykorzystywane między innymi do odczytywania wartości z klucza YubiKey.
Wisienką na torcie jest kolorowa dioda powiadomień nad ekranem.
Źródło zdjęć: własne, Bittium
Źródło tekstu: własne