Radeon RX 7800 XT jest dokładnie taką kartą, jakiej należało się spodziewać. Ani specjalnie nie rozczarowuje, ani też nie zaskakuje jakoś wyjątkowo pozytywnie. To solidna konstrukcja, która robi to, co robić powinna, a w zestawieniu z bezpośrednim rywalem ze stajni NVIDII wypada różnie. Czemu różnie? No bo w standardowej rasteryzacji rzeczywiście widać lekką przewagę AMD, chociaż to akurat w dużej mierze zależy od gry. W jednych Radeon radzi sobie dużo lepiej, w innych tylko trochę lepiej, a w kolejnych potrafi nawet przegrywać. Jednak w ogólnym rozrachunku, a przynajmniej w 9 testowanych przez nas produkcjach, różnica względem RTX 4070 to około 5-6 proc. na korzyść RX 7800 XT.
Rzeczywiście jest to model predysponowany do zabawy w rozdzielczości 1440p. W Cyberpunk 2077 zapewnia około 90 klatek na sekundę, a w Wiedźminie 3 (Edycja Ostateczna) mniej więcej 75. Z kolei w wielu innych produkcjach (God of War, Spider-Man, Resident Evil 4, Horizon Zero Dawn, Death Stranding i Assassin’s Creed: Valhalla) przekracza nawet 100 fps-ów. Oczywiście wiele zależy od danej sceny, więc na pewno będą momentu, w których liczba wyświetlanych klatek będzie spadać (np. w bardziej dynamicznych momentach walki), ale w ogólnym rozrachunku jest bardzo dobrze. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w niektórych grach odpalić nawet 4K, chociaż wtedy trzeba w wielu przypadkach liczyć się ze spadkiem wydajności poniżej magicznej granicy 60 fps-ów.
A co z Ray Tracingiem? To samo, co zawsze. O ile standardowa rasteryzacja pozwala na rywalizację z RTX-em 4070, tak po włączeniu śledzenia promieni karta się odwraca. Nie od dzisiaj wiadomo, że jest to jedno z pól, na którym AMD przegrywa z NVIDIĄ i dopiero kolejna generacja kart graficznych może przy nieść w tej kwestii solidną poprawę (chociaż sam akurat nie jestem tutaj optymistą). Zatem jeśli na Ray Tracingu Wam szczególnie zależy, no to lepszym wyborem będzie model NVIDII i to ze sporą przewagą.
Nie ma też zaskoczenia pod względem zużycia energii, gdzie AMD znowu wypada gorzej od konkurenta. GeForce RTX 4070, pod obciążeniem za pomocą 3DMark Time Spy Extreme Stress Test, pobiera z gniazdka maksymalnie około 310 W (cała platforma). Tymczasem RX 7800 XT dobija do prawie 350 W. Różnica niby niewielka, ale to jednak prawie 13 proc., co przy stosunkowo zbliżonej wydajności (biorąc pod uwagę Ray Tracing) nie jest argumentem, który przemawiałbym za zakupem karty z architekturą RDNA 3.
Nie najlepiej wypada też system chłodzenia nowego Radeona. Temperatura 75 stopni Celsjusza jest jedną z najwyższych w naszych wykresach i gorzej wypada tylko RX 7600. Do tego wskazania programu HWMonitor pokazały aż 92 stopnie Celsjusza w tzw. Hot Spot, co też może lekko niepokoić. Testowane przez nas GeForce’y RTX 4070 mają o mniej więcej 10 st. niższe temperatury.
AMD Radeon RX 7800 XT to dobra karta, ale wielkiego zamieszania na rynku raczej nie zrobi. Z jakiegoś powodu gracze jednak dużo częściej wybierają karty NVIDII. W mojej ocenie różnica w popularności modeli desktopowych nie powinna być aż tak duża (dane za Q2 to 80 proc. NVIDIA, 17 proc. AMD i 2 proc. Intel). Czerwoni zasługują na zdecydowanie większe uznanie ze strony graczy, ale też nie ma mowy o żadnej rewolucji. Testowana karta ani nie miażdży w żaden sposób RTX-a 4070, ani GeForce nie pokonuje znacząco Radeona. Ot solidna rywalizacja, w której wybór jednego lub drugiego modelu zależy od preferencji i kilku czynników.
Na pewno na plus jest wydajność w standardowej rasteryzacji, 16 GB pamięci VRAM czy trochę niższa cena. Radeony dostały też w nowych sterownikach mocnego boosta do wydajności w rozwiązaniach związanych z AI (np. Stable Diffusion). Poza tym od jakiegoś czasu obsługują między innymi kodowanie AV1, które powinno być przydatne w kontekście streamowania czy nagrywania wideo.
Zalety:
Wady:
Kartę do testów udostępniła firma AMD.
Źródło zdjęć: Damian Jaroszewski (NeR1o)
