DAJ CYNK

Test aparatu fotograficznego Click+Go

Witold Tomaszewski

Testy sprzętu

Telefon komórkowy dawno już przestał pełnić rolę tylko i wyłącznie związaną z transmisją głosu, więc czemu nie zrobić z niego aparatu fotograficznego? Nasza redakcja miała sposobność przetestowania całkiem ciekawego urządzenia - aparatu click+go.

Fotografia cyfrowa to już codzienność. Sprawiła to przede wszystkim masowość produkcji oraz coraz to nowsze pomysły gdzie można zamontować światłoczułą matrycę. Telefon komórkowy dawno już przestał pełnić rolę tylko i wyłącznie związaną z transmisją głosu, więc czemu nie zrobić z niego aparatu fotograficznego? Pomysł bardzo ciekawy w kontekście wiadomości multimedialnych MMS - jak wiadomo jeden obraz wart jest tysiąca słów. A jak to wygląda w praktyce? Nasza redakcja miała sposobność przetestowania całkiem ciekawego urządzenia - aparatu click+go. Zapraszam do przeczytania artykułu.

W pudełku znajduje się:
aparat,
smycz do zawieszenia na szyi,
bateria alkaliczna AAA (mały "paluszek"),
krótka, ale treściwa instrukcja obsługi.

Pierwsze wrażenie - normalny, zwykły aparat podłączany do telefonu ze złączem Pop-port. Jajowaty kształt, szara kolorystyka. Jednak po bliższym przyjrzeniu się urządzeniu można zauważyć co najmniej 3 dziwne rzeczy. Po pierwsze aparat nie jest firmowany przez Nokię, po drugie ma swoje własne zasilanie w postaci baterii AAA (mały "paluszek"), a po trzecie - ma mały, ciekłokrystaliczny wyświetlacz. Jak się okazuje testowany aparat jest praktycznie samodzielnym urządzeniem, a telefon marki Nokia (współpracuje z 7210, 6610, 6100, 3100, 6800, 5100) potrzebny jest tylko do "wyciągnięcia" z niego zdjęć.

Click+go pozwala na zrobienie zdjęć w 7 różnych rozdzielczościach (od 80 x 60 do 640 x 480 pikseli) i 2 formatach - gif (tylko dla 2 najmniejszych rozdzielczości) i jpg. 1MB wbudowanej pamięci pozwala na przechowanie do 199 zdjęć. Każde z nich może być wzbogacone o jeden z 9 efektów (głównie kolorowe ramki)

Wyświetlacz ciekłokrystaliczny podaje takie informacje, jak ilość zdjęć zapisanych w pamięci, aktualnie wybrana rozdzielczość czy efekt. Po prościutkim menu porusza się intuicyjnie dzięki pokrętłu typy jog, znajdującego się na spodzie aparatu. Z poziomu menu można usunąć także dowolne zdjęcie.

Po podłączeniu Click+go do telefonu pojawia się informacja o transferze plików - po zakończeniu z pamięci aparatu kasowane są wszystkie przesłane zdjęcia.

Podsumowując - aparat jest ciekawą pozycją na rynku. Zdecydowanie lepszą niż firmowane przez Nokię aparaty (chociażby model HS-1C) - przede wszystkim ze względu na swoją mobilność i brak konieczności ciągłego podłączenia do telefonu, a także wbudowaną pamięć. Jakość zdjęć jak na tego typu aparat jest dobra, jednak nie należy się spodziewać szczególnej jakości przy zdjęciach w wyższej rozdzielczości. Aparat sprawdza się przy robieniu zdjęć, które następnie wysyła się MMS-em.

Aparatu Click&go należy szukać w sieci Eurotel, sklepach Pamar i Admax oraz sklepie internetowym Emarket w cenie 259 zł brutto.

Duże zdjecia:


Małe zdjęcia z ramkami:








Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News