DAJ CYNK

Test Asusa ROG Phone - gamingowy smartfon bez kompromisów, ale czy dla każdego?

orson_dzi Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Muzyka

Pośród wielu opinii na temat ROG Phone’a niewiele znalazłem informacji na temat dźwięku generowanego przez smartfon. A ominięcie tego tematu byłoby ogromną profanacją, bo mówimy tutaj o jednym z najlepszych muzycznie smartfonów nie tylko na rynku, ale wręcz w całej historii.

Zacznijmy od głośników. Może nie jest to najpiękniejszy wizualnie element ROG Phone’a, ale ich brzmienie, w świecie smartfonów, jest genialne. Dźwięk jest bardzo głośny, a przy tym szczegółowy i z przyjemną dawką niskich tonów. Dostępny jest też opcjonalny tryb Na zewnątrz, ale zdecydowanie nie polegam go używać. Dźwięk robi się ekstremalnie głośny, przy równie ekstremalnie niskiej jakości.

Dźwięk na słuchawkach to osobna bajka. Już dawno żaden smartfon nie zbliżył się tak bardzo do tego, co prezentuje m.in. LG G7 ThinQ. Dawno już nie słyszałem w smartfonie tak szerokiej skali dźwięków. Od bardzo głębokiego, mruczącego basu, który potrafi zejść naprawdę nisko, po ładnie wyeksponowane tony wysokie, z małym przystankiem na bardzo dobrze brzmiące wokale i dźwięki gitar. Jest naprawdę bardzo dobrze, a dodatkowo w połączeniu z wysoką głośnością. ROG Phone to też jeden z niewielu smartfonów, które pozwalają na korzystanie z equalizera podczas słuchania muzyki za pomocą słuchawek bezprzewodowych.

Aparat

Aparat to w gamingowym smartfonie mniej istotna funkcja, więc nie spodziewałem się po nim dużych możliwości, ale zostałem częściowo pozytywnie zaskoczony. Częściowo, go główny aparat ROG Phone'a robi całkiem niezłe zdjęcia. Kolorowe, szczegółowe, jasne, bez przekłamań kolorów i kształtów. Jest naprawdę nieźle. Dużo gorzej zdjęcia wypadają po przełączeniu się na dodatkowy aparat z szerokokątnym obiektywem. Wszystko przez to, że został on pozbawiony autofocusu i to niestety widać. Jak porównamy sobie te same zdjęcie zrobione jednym, a potem drugim obiektywem, to dostaniemy jedno ładne zdjęcie oraz drugie, które wygląda jak to samo, ale w ujęciu panoramicznym, z dużo słabszymi kolorami i bez ostrości. Bez problemu zauważycie to w galerii na końcu recenzji.

Bardzo fajnie wypada za to aplikacja aparatu. Jest bardzo prosta z intuicyjnie rozmieszczonymi opcjami. Przydaje się w niej samouczek widoczny przy pierwszym uruchomieniu, bo nie każdy może wpaść np. na szukanie trybów zdjęć, które należy wyciągnąć z boku ekranu. Przydałaby się tutaj jakaś dodatkowa ikona, która by taką czynność sugerowała.

Filmy również stoją po stronie zalet ROG Phone'a. To jeden z niewielu smartfonów na rynku, które potrafią nagrywać filmy w rozdzielczości 4K z prędkością 60 klatek na sekundę. Co więcej, robi to naprawdę dobrze. Filmy są ostre, ładnie nasycone naturalnymi kolorami oraz mają dobrze działającą stabilizację obrazu. Nie jest to co prawda poziom Mate'a 20 Pro, ale sam fakt obecności stabilizacji obrazu w nagraniach 4K@60fps robi wrażenie.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News