DAJ CYNK

Potwór, nie chłodzenie. I to za półdarmo! (Test)

Przemysław Banasiak

Testy sprzętu

Potwór, nie chłodzenie. I to za półdarmo! (Test)
Testy temperatur

Wartości widoczne na wykresach to tak zwana delta temperatur, która pozwala na poznanie czystej wydajności chłodzenia. Ułatwia też porównanie wyników między tym co my zanotowaliśmy, a tym co osiąga Wasze chłodzenie w komputerze. W dużym uproszczeniu jest to różnica między temperaturą procesora pod obciążeniem, a temperaturą otoczenia.

Temperaturę mierzymy na dwa sposoby - przy maksymalnych obrotach na minutę dla zastosowanych wentylatorów i pompki oraz przy stałej głośności. Pierwszy sposób umożliwia poznanie maksymalnej wydajności danego chłodzenia. Drugi zaś pozwala porównywać wydajność poszczególnych chłodzeń w tym samych warunkach. Co z tego, że dane chłodzenie wygrywałoby o kilka °C, jeśli osiągnięto by to przemysłowymi wentylatorami o wysokim RPM i słabej kulturze pracy.

Potwór, nie chłodzenie. I to za półdarmo! (Test)
W naszym pomiarach przyjęliśmy wartość 45 dB(A), a więc na tyle wysoko by żadne chłodzenie nie było pokrzywdzone, ale nadal dość nisko by mówić o dobrej kulturze pracy. Dla uzmysłowienia ile to jest można przyjąć, że 30 dB(A) to szum liści lub szept, 40 dB(A) to odgłosy panujące w przeciętnym domu w ciągu dnia, a 60 dB(A) to głośna rozmowa czy muzyka lecąca w tle podczas pracy lub nauki. Powinno to dać dobry pogląd gdzie plasuje się nasze 45 dB(A).

Alphacool Core Ocean T38 oferuje topową wydajność

Pomiary temperatur wykonujemy w trzech scenariuszach - spoczynek, czyli wartości przy minimalnym obciążeniu procesora; Cinebench R23 czyli zaawansowany rendering grafiki 3D, a więc maksymalne obciążenie procesora i 3DMark Time Spy (CPU), czyli wartości pośrednie, charakterystyczne dla nowszych gier AAA. Co więcej całość sprawdzamy zarówno na ustawieniach domyślnych procesora, jak i po znaczącym podkręceniu (OC) z podniesionym napięciem.

Potwór, nie chłodzenie. I to za półdarmo! (Test)

Potwór, nie chłodzenie. I to za półdarmo! (Test)

Na wykresach powyżej i poniżej możecie zauważyć, że Alphacool Core Ocean T38 to potwór wydajności. Oczywiście Cooler Master MasterLiquid ML280 Mirror z chłodnicą 280-milimetrową nie miał tutaj większych szans już od początku. Jest on jednak bezpośrednim konkurentem cenowym Niemców. Dużo ciekawiej wygląda zestawienie z Arctic Liquid Freezer II. Co prawda to chłodzenie 360-milimetrowe, ale wyposażone w znacznie grubszy radiator i dodatkowy wentylator na procesorze. Prócz tego jest to jedno z najbardziej uznanych AiO na rynku, które dodatkowo jest droższe od propozycji Alphacool.

Potwór, nie chłodzenie. I to za półdarmo! (Test)

Potwór, nie chłodzenie. I to za półdarmo! (Test)

Nawet w spoczynku Alphacool Core Ocean T38 notuje najniższe wartości. Większe znaczenie mają jednak wartości pod obciążeniem. Zarówno temu odpowiadającemu pracy profesjonalnej, jak i grom. W obu przypadkach - z i bez OC - testowane AiO radzi sobie bardzo dobrze. Zwłaszcza przy maksymalnych obrotach na minutę fabrycznych wentylatorów. Zanim jednak wyciągniecie ostateczne wnioski zalecam lekturę następnej strony, czyli pomiary głośności.

Potwór, nie chłodzenie. I to za półdarmo! (Test)

Potwór, nie chłodzenie. I to za półdarmo! (Test)

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis/Przemysław Banasiak, Alphacool