O ile większość nośników PCIe 3.0 x4 pozbawiona była radiatorów, tak w przypadku nowszego interfejsu PCIe 4.0 są one już niemal obowiązkowe. Wszystko za sprawą wydajniejszych, ale i zdecydowanie cieplejszych kontrolerów. Bo to głównie one generują ciepło w SSD. Pomiary przeprowadzałem przy długotrwałym kopiowaniu plików w dobrze wentylowanej, zamkniętej obudowie komputerowej. Żaden z nośników nie znajdował się pod kartą graficzną – wszystkie były odsłonięte. Temperatura w pomieszczeniu wynosiła 25°C.
Jak łatwo się domyślić najlepiej wypadł tutaj PNY XLR8 Gaming CS3040 z okazałym radiatorem, a drugie miejsce zajął Seagate FireCuda 530 z nieco mniejszym odpromiennikiem ciepła od EKWB w limitowanej edycji. Dalej mamy ADATA XPG GAMMIX S70 Blade z niewielką blaszką, a na szarym końcu Patriot P400. Posiada on co prawda miedzianą naklejkę, ale trudno nazwać ją radiatorem. I to właśnie dlatego ten SSD często szorował po dnie na wykresach wydajności – wpadał po prostu w thermal throttling.Źródło zdjęć: Telepolis