DAJ CYNK

Test ładowarki bezprzewodowej Nillkin Magic Cube MC020 [KONKURS]

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu



Ładowanie i jego wydajność

Testy produktu Nillkina prowadziłem przy użyciu smartfonu Samsung Galaxy S9+, obsługującego szybkie ładowanie bezprzewodowe, a także ładowarki Samsung Adaptive Fast Charging. Dzięki dołączonemu do zestawu miernikowi mogłem na bieżąco śledzić napięcie i natężenie prądu, który trafiał do podstawki ładujące. Podczas testowego ładowania parametry prądu trafiającego do podstawki ładującej to napięcie około 5V i natężenie około 1,4 A.

Cały proces napełniania pustego akumulatora w Samsungu Galaxy S9+ (3500 mAh) trwał około 3 godzin. Zależność stopnia naładowania akumulatora od czasu przedstawia wykres poniżej.



Podczas testów nie miałem żadnego problemu z właściwą orientacją smartfonu względem ładowarki, co było konieczne, by ładowanie w ogóle się rozpoczęło. Wystarczyło położyć Galaxy S9+ tak, by podstawka ładująca była mniej więcej na środku pleców telefonu.



Ładowanie bezprzewodowe - komu to potrzebne

Gdy poruszany jest temat ładowania bezprzewodowego z wykorzystaniem zjawiska indukcji elektromagnetycznej, można usłyszeć bardzo różne zdania na temat przydatności tej funkcjonalności. Są osoby, które używają tego na co dzień i bardzo sobie chwalą taką możliwość - do takich sam się zaliczam. Jest też wielu przeciwników ładowania Qi (i podobnych). Ci ostatni używają różnych argumentów, a najważniejsze to zdecydowanie mniejsza szybkość ładowania niż przy użyciu tradycyjnej ładowarki, podłączanej przewodem USB oraz konieczność posiadania przy sobie odpowiedniej podstawki ładującej. Przeciwnicy ładowania bezprzewodowego wskazują także na to, że ciężko jest jednocześnie rozmawiać przez telefon (w sposób tradycyjny, ze słuchawką przy uchu) i ładować akumulator.



Oczywiście wszystkie przytoczone wyżej argumenty są prawdziwe, tak rzeczywiście jest. Do mnie jednak bardziej przemawiają zalety używania ładowarek indukcyjnych. Przede wszystkim jesteśmy uwolnieni od kabli. Telefon nie musi być połączony z ładowarką przewodowo, co ułatwia cały proces i nie naraża delikatnego portu microUSB/USB-C na uszkodzenie. Aby naładować akumulator, wystarczy umieścić nasze urządzenie mobilne na podstawce ładującej. Gdy zadzwoni telefon, możemy wziąć telefon do ręki (przerywając tym samym ładowanie), a po rozmowie odłożyć go do dalszego ładowania. Współczesnych akumulatorów nie musimy za jednym "zamachem" ładować do pełna. A nieco wolniejsze ładowanie może wyjść akumulatorowi tylko na dobre.

Nie można też zapominać o pojawiających się w coraz większej liczbie miejsc ładowarek bezprzewodowych wbudowanych na przykład w blaty stołów (centra handlowe i restauracje). Dzięki temu nie musimy ze sobą niczego nosić, poza samym urządzeniem, które można naładować poprzez indukcję.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News