DAJ CYNK

Czytnik prawie idealny... no, prawie. Test PocketBook InkPad 4

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Testy sprzętu

Budowa

Jak już wcześniej pisałem, na co dzień korzystam z czytnika Kindle Paperwhite 5, więc testy PocketBook InkPad 4 musiałem zacząć od przyzwyczajenia się do jego rozmiaru. Ekran o przekątnej 7,8 cala to jednocześnie duża wygoda pod względem rozmiar stron, ale też zdecydowanie większe gabaryty samego urządzenia, co już można odbierać negatywnie. W trakcie testów jedną książkę na czytniku przeczytała też moja żona i dla niej InkPad 4 wydawał się trochę za duży, chociaż podejrzewam, że gdyby miała okazję poużywać go dłużej, to przestałoby to stanowić dla niej problem.


Sam aż tak bardzo tego nie odczuwałem. Natomiast faktem jest, że jest to sprzęt dużo większy niż wspominany wcześniej Kindle. Przed ewentualnym zakupem musicie zdawać sobie z tego sprawę. Sam przyzwyczaiłem się szybko i większy wyświetlacz odbierałem jako zaletę. Poza tym pamiętajcie, że to nadal mniejszy format niż przeciętna, papierowa książka, więc nie sądzę, aby ktoś miał mieć z tym jakiś większy problem. Początkowo może wydawać się duży, ale z czasem szybko o tym zapomnicie.

Czytnik w całości wykonany jest z tworzyw sztucznych, ale absolutnie nie jest to żadną wadą. Plastiki są dobrej jakości i chociaż trudno oceniać to w dłuższej perspektywie, to moim zdaniem nie ma powodów do obaw pod kątem trwałości. Szczególną uwagę zwraca tył PocketBook InkPad 4, który na podłużne wyżłobienia. Przekłada się to na trochę pewniejszy chwyt. Szkoda, że ciemny plastik mocno zbiera odciski palców, więc – jeśli zależy Wam na estetyce używanego sprzętu – nie obejdzie się bez systematycznego przecierania, najlepiej mikrofibrą.

PocketBook InkPad 4 test

W tym miejscu warto jeszcze wspomnieć o odpinanej listwie, pod którą znajduje się złącze rozszerzeń, ale tak mocno siedzi ona na miejscu, że bałem się ją złamać i ostatecznie nie udało mi się jej odpiąć. I tak nie miało to wielkiego znaczenia, bo nie dysponowałem żadnym akcesorium. Natomiast wiem, że może to być np. dedykowane do czytnika etui.

Pod ekranem znajdują się cztery przyciski. Od lewej są to: Home, poprzednia strona, następna strona oraz włącznik. Dwa środkowe są lekko wypukłe, więc nie trzeba ich szukać na oślep. To dobre urozmaicenie, które znacząco ułatwia nawigację. Jeśli chodzi o złącza to mamy tutaj tylko USB-C z OTG. Służy ono do komunikacji z komputerem, ładowania, ale też podłączenia słuchawek, chociaż tutaj konieczny będzie zakup odpowiedniego adaptera. Możecie zastanawiać się – po co słuchawki w czytniku e-booków? Tego dowiecie się w dalszej części tekstu.

PocketBook InkPad 4 test

Podsumowując, PocketBook InkPad4 jest kawałkiem solidnego sprzętu. Jest dobrze wykonany, dobrze przemyślany i trudno cokolwiek mu zarzucić pod względem wykonania.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Damian Jaroszewski (NeR1o)