DAJ CYNK

Test telefonu HTC 7 Trophy

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Każdy z materiałów możemy dodać do ulubionych, usunąć, przesłać na dysk sieciowy SkyDrive, podzielić się nim ze światem (poprzez wiadomość MMS, email oraz Facebooka), ustawić jako tapetę oraz poddać obróbce. Przy czym interesująca jest ta ostatnia opcja przenosząca nas do spisu wszystkich aplikacji graficznych zainstalowanych w telefonie. Prosto, łatwo i przyjemnie - bez odgórnego narzucania użytkownikowi jednej, wybranej aplikacji.

Tłem Galerii może być losowe, zmieniające się cyklicznie zdjęcie z naszych zbiorów lub konkretnie wybrany przez nas kadr. To on będzie wyświetlany na pulpicie telefonu w kafelku, który zajmuje całą szerokość wiersza (dwa standardowe, kwadratowe kafelki). Taki akcent, obecny również w innych częściach menu, sprawia, że telefon sprawia wrażenie jakby żył własnym, jednak nie kolidującym z użytkownikiem, życiem.

Galeria, podobnie jak i inne części menu, również nie ustrzegła się wad. Jedną z nich jest brak możliwości operowania na większej ilości materiałów - z każdym z nich musimy działać oddzielnie. Dotyczy to zarówno ich udostępniania w usługach sieciowych, jak i np. możliwości wysłania ich. Z poziomu Galerii nie prześlemy (nawet pojedynczo) zdjęć za pomocą interfejsu Bluetooth. Nie znajdziemy tutaj również zaawansowanych opcji menedżera (kopiowanie czy przenoszenie), ani nawet najprostszych, systemowych opcji menedżera plików.

Multimedia

Możliwości multimedialne Trophy również nas nie zaskoczą. Jest to co prawda mocno powiązane z możliwościami świeżego wciąż na rynku mobilnego systemu Microsoftu, jednak nie jest to żadnym wytłumaczeniem.

MP3, AAC+, WAV oraz WMA9 to formaty muzyczne, z którymi bez problemu poradzi sobie testowany telefon - standard wśród smartfonów. Podobnie będzie w przypadku materiałów wideo - MP4 oraz WMV9 pozwoli na odtwarzanie większości dostępnych na rynku obrazów ruchomych, również tych w wyższych rozdzielczościach. Do ich obsługi, a także do zarządzania treściami zgromadzonymi w pamięci telefonu, służy aplikacja Zune, o której będzie więcej w dalszej części testu.

Wśród aplikacji multimedialnych nie zabrakło również radia. Jednak, podobnie jak i wiele innych opcji systemowych - jego funkcjonalność jest mocno ograniczona. Oprócz dodania aktualnie odsłuchiwanej stacji do ulubionych oraz wyboru źródła emisji (głośnik zewnętrzny lub zestaw słuchawkowy) - nie odnajdziemy tutaj żadnych innych ustawień. Brakuje chociażby możliwości dowolnego sortowania listy zapisanych stacji, nadawania im nazwy (wyświetlana jest sama częstotliwość...) czy ich nagrywania. Kolejny minus - zbyt cicho odtwarzany dźwięk, nawet na standardowych słuchawkach, co ewidentnie jest winą samej aplikacji obsługującej radio.

Wszystkie dane, również te multimedialne, znajdujące się w telefonie zapiszemy w jego pamięci o wielkości 8 GB. Dodatkowe karty pamięci nie są obsługiwane, jednak taka wielkość pamięci powinna wystarczyć jeśli nie na wszystkie, to chociaż na znaczną część naszych danych.

Zune

Do obsługi wszystkich materiałów znajdujących się w pamięci telefonu służy aplikacja Zune. Ta sama posłuży nam do ich obsługi z poziomu komputera. Co ona proponuje i jakie są jej możliwości?



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News