DAJ CYNK

Test telefonu Nokia Asha 303

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Telefon odblokowujemy przyciskiem na ekranie. W celu podświetlania go należy wcisnąć przycisk na boku urządzenia lub "czerwoną słuchawkę". Obok pojemnościowego dotyku nowością jest obecność kinetycznego przewijania. Jakość obrazu jest dobra, jak na telefon tego typu. Jasności ekranu nie można regulować, ale na szczęście nie świeci on zbyt mocno, co było do tej pory zmorą wielu użytkowników Nokii, które były pozbawione tej opcji. Kąty widzenia są przeciętne i już niewielkie wychylenie telefonu powoduje przyciemnienie wyświetlanego obrazu. Czytelność w słońcu jest niska i często przyjdzie nam szukać kawałka cienia w celu przeczytania wiadomości.

Asha 303 pracuje pod kontrolą autorskiego, zamkniętego systemu Nokii z interfejsem S40 dla telefonów Touch and Type. Wygląd Menu, jak i rozmieszczenie funkcji nie różni się niczym od innych modeli z tej serii. Do dyspozycji mamy trzy rozmiary czcionki, do wyboru w menu, wiadomościach, książce adresowej i Internecie. Nad szybką pracą urządzenia ma czuwa, podobnie jak w modelu 302, gigahercowy procesor, wspierany 128 MB pamięci RAM i 256 MB pamięci ROM. Duże liczby, które wydają się nie do końca tu potrzebne. Szybkości działania nie można nic zarzucić, ale też z drugiej strony nie ma tu nic, co mogłoby w dużym stopniu obciążać telefon.

Pulpit może być czysty, wtedy jedynymi aktywnymi elementami jest przycisk wywołujący klawiaturę dialera i wywołanie zmiany profili po wciśnięciu jego nazwy wyświetlanej na ekranie. Działa też znana użytkownikom serii Touch and Type funkcja przesunięcia ekranu w lewo lub prawo wywołująca wcześniej zdefiniowany skrót. Drugą opcją jest umieszczenie na pulpicie do czterech elementów, takich jak czat, kalendarz, licznik czasu, moja notatka, dwa paski skrótów, poczta, powiadomienia, radio i media, społeczności, ulubione kontakty, WLAN czy wskaźniki ogólne.

Książka adresowa i połączenia

Lista kontaktów będzie dobrze znana wszystkim użytkownikom serii Touch and Type, bo nic się w niej nie zmieniło. Do każdego kontaktu, po przeniesieniu go do pamięci telefonu, możemy dodać do kilkunastu różnych pól, przypisać zdjęcie lub indywidualny dzwonek, a także dodać go do stworzonych przez nas grup. Kontakty możemy wyszukiwać wg nazw, wpisując je za pomocą klawiatury. Podczas wybierania numeru z poziomu dialera nie mamy żadnej pomocy pomagającej wyszukać kontakt według nazwy lub numeru.

Antena według instrukcji znajduje się w dolnej części i prawym górnym rogu urządzenia. Podczas trzymania telefonu za jego dół nie zaobserwowałem spadków zasięgu, jak miało to miejsce w modelu 302. Poza tym, Asha 303 dobrze radzi sobie z trzymaniem zasięgu i pod tym względem nie mogę jej nic zarzucić. Jakość rozmów jest dobra. Zarówno jakość, jak i głośność są na przyzwoitym poziomie i oceniłbym je jako solidne 8/10.

Wiadomości i klawiatura

Klawiatura, to obok ekranu dotykowego, flagowa cecha Asha 303. Przyciski są oznaczone na biało i niebiesko, a podświetlane są również na biało. Podczas używania telefonu w jasnym pomieszczeniu, kiedy pada na nie światło, oznaczenia klawiszy robią się niemalże całkowicie nieczytelne. Podobnie jak w modelu 302, Asha 303 została wyposażona w powiadomienie świetlne. Nieodebrane połączenia i wiadomości sygnalizowane są poprzez pulsujące białe światło, pojawiające się pomiędzy klawiszem wiadomości, a przyciskiem muzycznym.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News