DAJ CYNK

Test telefonu Nokia E71

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Biuro

Jak na telefon dla biznesmena przystało, nie mogło tu zabraknąć kilku ciekawych aplikacji przeznaczonych właśnie dla niego. Jedną z nich jest QuickOffice, który pozwala na przeglądanie oraz na częściowe tworzenie dokumentów tekstowych, arkuszy kalkulacyjnych oraz prezentacji. W praktyce wygląda to tak, że telefon nie radzi sobie z przeglądaniem innych dokumentów tekstowych niż tych zapisanych bezpośrednio w formacie Microsoft Word - nie da się skorzystać z pliku ani w formacie .rtf, ani w .odf (otwarty standard ISO formatu plików pakietów biurowych) - plików możliwych do utworzenia dzięki Dokumentom Google. Telefon nie widzi ich wgranych do pamięci (ani telefonu, ani na kartę), więc i QuickOffice nie będzie w stanie ich otworzyć. Sprawę rozwiązuje dopiero zapisanie pliku w formacie .doc. Co prawda edycja takiego dokumentu jest możliwa, jednak prędkość działania tej edycji sprawia, że jest to opcja dla osób bardzo cierpliwych i wolno myślących (w myśl powiedzenia: "piszę do Ciebie powoli, bo nie wiem czy umiesz szybko czytać"). Co więcej program odtwarza prezentacje w formacie .ppt, lecz niestety dźwięku w nich nie da się doświadczyć - po raz kolejny rozczarowanie. Jedynym wyjściem z tej sytuacji może być zakup licencji rozszerzającej możliwości pakietu (m.in. do pełnej edycji i zgodności z pakietem Office 97/2000/XP/2003/2007 za ponad 140 zł. Płatności można dokonać jedynie za pomocą karty płatniczej, niestety nie ma możliwości zapłaty przelewem.

Kolejną nowością jest możliwość wyszukiwania kontaktów zapisanych w książce telefonicznej bezpośrednio z poziomu pulpitu - wystarczy wpisać pierwsze litery nazwy poszukiwanej osoby, a naszym oczom ukażą się wszystkie pasujące kontakty. Każdy z nich posiada bezpośrednią możliwość wysłania wiadomości (tekstowej lub multimedialnej) bądź wykonania połączenia (głosowego, wideo lub internetowego) poprzez wciśnięcie prawego klawisza na manipulatorze i wybranie odpowiedniej opcji z menu rozwijanego.

Warto również wspomnieć o wyszukiwarce, która pozwala przeszukać całą pamięć telefonu oraz karty pamięci po podaniu już jednej interesującej nas litery bądź słowa kluczowego. Przeszukiwane są m.in. muzyka, zdjęcia, pliki wideo, kontakty, pozycje w kalendarzu, wiadomości, aplikacje czy punkty orientacyjne zaznaczone przez nas na mapie. Po wyświetleniu wyników, otrzymujemy do nich bezpośredni dostęp z poziomu tejże wyszukiwarki. Pomysł wydaje się świetny i bardzo funkcjonalny, jednak sama wyszukiwarka mogłaby działać trochę szybciej - wyszukiwanie interesującej pozycji może zająć nawet kilka, kilkanaście sekund.

Zmianie uległa prezentacja kalendarza wraz z zapisanymi w nim informacjami. Teraz kalendarz (w widoku miesięcznym) znajduje się po lewej stronie ekranu, natomiast po prawej dostępny jest natychmiastowy wgląd do notatek z zaznaczonego właśnie dnia - prosto i czytelnie, bez niepotrzebnego klikania w każdy dzień z osobna.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News