DAJ CYNK

Test telefonu Nokia Lumia 620

Damian Dziuk (DD7)

Testy sprzętu

Łączność oraz nawigacja

Nokia Lumia 620 obsługuje czterozakresową sieć GSM/EDGE oraz czterozakresowe 3G ze wsparciem dla pełnego HSPA+ z prędkościami do 21 Mb/s dla ściągania i do 5,76 Mb/s dla wysyłania. Do tego otrzymujemy Wi-Fi w standardzie n z DLNA, Wi-Fi Direct i funkcją mobilnego hotspotu oraz Bluetooth w wersji 3.0. To bardzo przyzwoite wyposażenie w tej półce cenowej.

Windows Phone 8 ma odblokowany nie tylko tryb pamięci masowej, ale także wreszcie transfer plików - zarówno z pamięci wewnętrznej, jak i karty pamięci. Ze względu na brak systemowego menedżera plików, odebrane zdjęcia, filmy i dokumenty będziemy mogli otwierać w skojarzonych programach, jednak w przypadku niewłaściwego formatu plików (np. archiwa .RAR) będziemy mogli otworzyć je dopiero po podłączeniu do komputera. Dzięki obsłudze NFC możemy dzielić się plikami po zetknięciu ze sobą dwóch telefonów i to niezależnie od systemów na jakich pracują - komunikacja na linii Windows Phone-Android odbywała się bez problemów.



Kolejną ekskluzywną dla posiadaczy Lumii aplikacją jest Nokia Nawigacja, której użytkownicy konkurencyjnych okienkowych smartfonów w Marketplace nie znajdą. Oferuje darmową, dożywotnią nawigację głosową krok-po-kroku, do której mapy możemy pobrać na telefon i korzystać z nich w trybie offline, czyli bez połączenia z Internetem. Za jej pomocą możemy zaplanować drogę na trzy sposoby: najszybciej, najkrócej, najekonomiczniej z ominięciem autostrad, tuneli, czy dróg gruntowych. Do tego otrzymujemy ostrzeżenia o przekroczeniu dozwolonej prędkości i informacje o ruchu drogowym dostarczane w czasie rzeczywistym. Odbiornik GPS w 620-tce sprawuje się bez zarzutu - na zimno potrzebuje około minuty by ustalić naszą lokalizację, potem jednak dzieje się to znacznie szybciej.

Marketplace

Największą bolączką systemu Windows Phone była od zawsze mizerna ilość i jakość programów. Po ponad trzech latach od startu Marketplace jest z tym dużo lepiej i trzeba przyznać, że rozwija się bardzo szybko i próbuje nadgonić konkurencyjne Google Play i AppStore. Do tej pory developerzy umieścili w nim ponad 100 000 aplikacji, co już nie jest taką małą liczbą i na niektórych może robić wrażenie. Problem jednak jest jeden - o ile co do ilości przyczepić się nie można (choć nadal brakuje kilku ważnych programów, np. Youtube'a (!), Instagrama), o tyle jakość dostępnych aplikacji jest zwyczajnie słaba. Pierwszy lepszy przykład - Facebook. Aplikacja dostępna na smartfony z systemem Microsoftu odstaje od konkurencji nie tylko wizualnie, ale także funkcjonalnie, no i do tego działa znacznie wolniej. Takich przykładów jest znacznie więcej i niejednokrotnie okazuje się, że świetna aplikacja znana z iOSa czy Androida na Windows Phone jest wykastrowana do granic możliwości i po prostu brzydka. Na pocieszenie dodam jednak, że Windows Phone'a szczególnie upodobali sobie polscy programiści, dzięki czemu znajdziemy tam sporo ciekawych programów dostępnych w naszym języku. Tak czy siak wydaje się, że jeszcze dużo czasu minie, zanim poziom sklepu Marketplace zrówna się z tym od Google'a czy Apple'a.

Przeglądarka internetowa

Chociaż na zewnątrz zmieniło się niewiele to Microsoft zapewnia, że przeglądarka internetowa w Windows Phone 8 przeszła gruntowną renowację i pod maską w niczym nie przypomina tej starej, która przecież wcale nie była zła. No i się doczekaliśmy - Lumia 620 naprawdę świetnie nadaje się do przeglądania Internetu. Dzięki dobrej optymalizacji silnika przeglądarki strony wczytują się niemal tak samo szybko jak na iPhonie 5, a przybliżanie i oddalanie nawet dużych stron nie stanowi dla nowej Lumii żadnego wyzwania. Ekran posiada całkiem sensowną przekątną do przeglądania Internetu, ale co charakterystyczne dla tej półki cenowej: z powodu takiego sobie zagęszczenia pikseli tekst bez przybliżenia strony jest po prostu nieczytelny. Wystarczy jednak dwa razy stuknąć w ekran lub uszczypnąć go palcami i problemu nie ma.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News