DAJ CYNK

Test telefonu Nokia N97 mini

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Również inne aspekty menu nie działają zbyt płynnie. Otworzenie nowej wiadomości wprost z ekranu w trybie czuwania powoduje najpierw otwarcie menu wiadomości, a dopiero później przejście do konkretnego SMS-a. Tego typu niedociągnięć możemy znaleźć w telefonie sporo.

Uruchomienie każdej opcji wymaga jej podwójnego przyciśnięcia - najpierw w celu jej wybrania, dopiero później w celu uruchomienia. Taki sposób działania menu wymaga przyzwyczajenia się.

Ogólne wrażenia jeśli chodzi o system są mocno negatywne. Brakuje mu przede wszystkim szybkości, płynności oraz lekkości działania. Pod tym względem dotykowy Symbian wymaga jeszcze sporego dopracowania.

W systemie nie zabrakło również menedżera zadań, którego wywołanie następuje przez dłuższe przyciśnięcie klawisza menu. Przydatny jest także menedżer plików, który pozwala na praktycznie nieograniczone zarządzenie nimi w intuicyjny sposób. Za jego pomocą wykonamy wszystkie czynności, jakie standardowo można wykonać na plikach.

Dźwięki

Jakość rozmów prowadzonych za pomocą N97 mini jest dobra. Co prawda dźwięk nie jest idealnie głośny, ale w większości przypadków nie ma problemów z usłyszeniem naszego rozmówcy. Również nie ma większych problemów z czystością dobiegających do naszych uszu dźwięków, jednak wydają się one nieznacznie stłumione.

N97 mini posiada dwa głośniki zewnętrzne, znajdujące się na lewej krawędzi telefonu. Jednak jakość odtwarzanych przez nie dźwięków nie jest najwyższa - brakuje im przede wszystkim tonów niskich, dźwięk jest zauważalnie metaliczny, a ogólne wrażenie z jego odbioru niezbyt dobre. Sytuacji nie poprawia fakt, że przy ustawieniu wyższych wartości głośności dźwięk ulega wyraźnym zniekształceniom .

W przypadku odsłuchu muzyki na słuchawkach, jej jakość jest dobra. Tony niskie są już słyszalne, kształt dźwięku więcej niż poprawny, jednak nie na tyle, aby telefon mógł zastąpić dedykowane odtwarzacze muzyczne. Jako urządzenie do posłuchania w czasie drogi, w normalnym otoczeniu - nada się jak najbardziej, jednak do delektowania się muzyką telefon ten, podobnie jak i wiele innych znajdujących się na rynku, się nie nadaje. Tutaj niezastąpionym wciąż pozostanie dedykowany odtwarzacz muzyczny .



Multimedia

Odtwarzacz muzyczny pozostał praktycznie bez zmian względem tego, którego możemy znaleźć w Symbianie 3rd Edition. Wszystkie opcje rozmieszczone są intuicyjnie i logicznie, a dodanie nowych utworów do biblioteki ogranicza się do wskazania opcji odświeżenia kolekcji muzycznej. Podobnie jak i w przypadku radia z RDS, natychmiastowy dostęp do odtwarzacza uzyskamy z poziomu ekranu głównego poprzez dedykowany widżet.

Niestety, N97 mini nie poradzi sobie z odtworzeniem materiałów wideo w jakości wyższej, niż VGA (640 x 480 pikseli). W przypadku ich uruchomienia na ekranie pojawi się informacja, że taki format jest nieobsługiwany. Podobnie rzecz wygląda w przypadku materiałów, do kompresji których wykorzystano kodek DivX lub XviD - o ich odtworzeniu na telefonie możemy zapomnieć.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News