DAJ CYNK

Test telefonu Samsung B5310 Corby Pro

Damian Dziuk (DD7)

Testy sprzętu

Dźwięk wydobywający się z głośnika jest stosunkowo czysty, ale przy tym średnio głośny - zapewne przez tylko jeden (dodatkowy) głośnik. Zazwyczaj akcesoria muzyczne dołączone do telefonu nie powalają na kolana. Tym bardziej pozytywnie zaskoczyła mnie jakość odtwarzanej muzyki przez słuchawki znajdujące się w zestawie z testowanym Samsungiem. Jeszcze bardziej sytuacja poprawia się, gdy użyjemy własnego, nieco droższego zestawu - jest wtedy naprawdę dobrze. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Samsung nie zapomniał o gnieździe JACK 3,5mm. To wszystko zebrane do razem sprawia, że Corby Pro może z powodzeniem zastąpić w codziennym używaniu tanią "empetrójkę".

Na wyposażeniu nie zabrakło także radia FM z RDS'em. Oferuje ono m.in. automatyczne dostrajanie do najlepszej dostępnej częstotliwości (AF) oraz nagrywanie audycji. Jak to zwykle bywa, rolę zewnętrznej anteny pełnią słuchawki podłączone do telefonu.

Galeria w Corby Pro została podzielona na dwie części - zdjęcia i filmy. Jeśli chodzi o fotografie, to działa ona dość szybko. Przeglądanie zdjęć o większych wymiarach niż rozdzielczość aparatu (3 Mpix) jest możliwe, ale tylko do pewnego pułapu. Przykładowo bez problemów otworzymy fotografię o wielkości 8 Mpix, ale już przy wymiarze 12 Mpix napotkamy na opór urządzenia w postaci komunikatu o za dużym pliku. Standardowo, im więcej miejsca zajmuje dane zdjęcie, tym dłużej się ono ładuje.

Wedle zapewnień producenta, Samsung B5310 obsługuje odtwarzanie wideo z rozszerzeniami .3gp, .mp4 i .wmv. Niestety zabrakło wsparcia dla formatu .avi, kodowanego popularnymi kodekami Divx/Xvid. Telefon czyta pliki tylko w natywnej rozdzielczości swojego wyświetlacza lub mniejszej, czyli 320x240pix. Jakby tego było mało, to już przekonwertowany film w formacie .wmv o prawidłowym rozmiarze i wadze 80 MB nie chciał ruszyć z miejsca - na ekranie widniał tylko czarny obraz. Zapewne spowodował to zbyt wysoki bitrate samego filmu. Niemniej jednak, w tym wypadku chyba to nie telefon służy właścicielowi, a na odwrót - aby odpalić film w Corby Pro trzeba się nie lada nagimnastykować.

Programy

Niektóre aplikacje na dobre zakorzeniły się w telefonach i właściwie nie wyobrażamy sobie, aby jakiś nowy model ich nie posiadał - mimo że zazwyczaj są tak oczywiste, że nie zwracamy na nie zbytniej uwagi. Zaliczamy do nich takie programy jak notatki, lista zadań, kalkulator, dyktafon (nagrywanie max. do czasu 1h), przelicznik walut, czas na świecie, czasomierz i stoper oraz oczywiście kalendarz. Możemy w nim wybrać widok dnia, tygodnia lub miesiąca, a do poszczególnych dat mamy możliwość dodawania listy zdarzeń, terminarzy lub rocznice, o których telefon jest w stanie przypomnieć nam alarmem. Ciekawostką jest sposób usypiania lub stopowania budzika - należy przesunąć palcem po półokręgu, jakby po łuku tęczy.

Większość nowych telefonów posiada już preinstalowane aplikacje do obsługi kont społecznościowych, takich jak Facebook czy MySpace. Także i w tym wypadku nie mogło ich zabraknąć. W Corby Pro dostosowano je do dotykowego ekranu urządzenia, co sprawia, że korzystanie z nich jest intuicyjne i wygodne.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News