DAJ CYNK

Test telefonu Samsung I5700 Galaxy Spica

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Obok przyzwoitej jakości zdjęć, dostajemy nieprzyzwoicie niskiej jakości filmy. Z nagrywaniem wideo Androidy mają zwykle duże problemy. Mimo potężnego procesora, I5700 nie jest u wyjątkiem. Granicą możliwości jest rozdzielczość QVGA (240 x 320 pikseli) i to zaledwie w 15 klatkach na sekundę. Przy tak mizernych efektach pracy, nagrania z iPhone’a wyglądają jak dzieło sztuki. Spragnionym wysokiej jakości wideo, a przy okazji miłośnikom Androida, pozostaje czekać na Samsunga I8520 Beam lub I9000 Galaxy S z filmami jakości HD (i odkładać pokaźne kwoty na ich zakup).

(zdjęcia i filmy porównawcze znaleźć można na ostatniej stronie testu)

Odtwarzanie muzyki i wideo

Spica to połączenie wyjątkowo atrakcyjnego wizualnie odtwarzacza muzycznego, słabych słuchawek i jeszcze słabszego sterownika dźwięku. Nie jestem jakiś specjalnie wybredny, nie mam słuchu absolutnego i nie brzydzę się jakością MP3, ale tu naprawdę coś jest nie tak. Dźwięk jest metaliczny i odczuwalnie zniekształcony (nawet na markowych słuchawkach). Myślę, że to bardziej kwestia programistyczna niż sprzętowa i czekać trzeba na jakąś poprawkę. Tak jak wspomniałem na początku - sam odtwarzacz muzyczny wygląda i działa wyśmienicie. Poziomy tryb okładkowy i pionowy z podziałem na kategorie oraz minimalistyczny tryb odtwarzania z dużą okładką w tle łączą dobry gust i ergonomię. Szkoda, że całości nie dopełnia porządne radio FM z RDS-em.

Odtwarzacz wideo z obsługą formatów DivX i XviD po raz pierwszy trafił do telefonu z Android OS. Filmy o jakości nie przekraczającej D1 (720 x 480 pikseli) działają bez dodatkowej konwersji. O tym jak jest to wygodne rozwodzić się jakoś specjalnie nie trzeba. Maksymalny rozmiar pliku to 1 GB, obsługiwane kodeki to DivX, XviD, H.264 i WMV (przy bitrate do 1500 kb/s). W oprogramowaniu w wersji 2.1 pojawia się przycisk dopasowania filmu do kształtu ekranu. Niestety - nie jest to tzw. panscan, tylko zwyczajne rozciągnięcie ze zmianą geometrii. W tym miejscu warto nadmienić, że telefon nie ma niestety wyjścia TV.



Internet

Smartfon umożliwia szybki dostęp do serwisów Google, w tym Google Search, Gmail, Google Maps, Youtube, komunikatora Google Talk oraz popularnych portali społecznościowych jak Facebook czy MySpace. Zabawę uprzyjemniają interaktywne widżety, które w czasie rzeczywistym pokazują np. aktualne wpisy na Facebooku czy prognozę pogody. Centrum internetowych możliwości telefonu jest oparta o Webkit przeglądarka internetowa. Nie znajdziemy w niej obsługi funkcji multitouch, a szkoda, bo tak właściwie to tylko jej brakuje do tego by można było mówić o komforcie przeglądania porównywalnym z tym na telefonach Apple'a. Brak obsługi Flash-a to niby wada, jednak po obcowaniu z wieloma telefonami, które Flash obsługują stwierdzam, że najważniejsza sprawa to jego wyłączenie. Przeglądarka działa szybko i stabilnie, oferując płynny zoom i sprawną autorotację obrazu z użyciem akcelerometru. W Android Market znaleźć można jednak Operę Mini 5 beta, która działa absurdalnie wręcz szybko i błyskawicznie przekonuje do siebie.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News