DAJ CYNK

Test telefonu Samsung S3350 Ch@t 335

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Program do obsługi serwisów społecznościowych to ostatnio jedna z ważniejszych funkcji nowych telefonów komórkowych. Na fali popularności tego typu portali producenci tworzą dedykowane im modele. Nie inaczej zrobił też Samsung wypuszczając dwa telefony Ch@t z ułatwionym dostępem do serwisów społecznościowych. Model Ch@t 350 z ekranem dotykowym oraz wysuwaną klawiaturą QWERTY oraz jednobryłowy Ch@t 355 z obudową typu BlackBerry, którego przedstawię w poniższym teście. Zapraszam do lektury.

Program do obsługi serwisów społecznościowych to ostatnio jedna z ważniejszych funkcji nowych telefonów komórkowych. Na fali popularności tego typu portali producenci tworzą dedykowane im modele. Nie inaczej zrobił też Samsung wypuszczając dwa telefony Ch@t z ułatwionym dostępem do serwisów społecznościowych. Model Ch@t 350 z ekranem dotykowym oraz wysuwaną klawiaturą QWERTY oraz jednobryłowy Ch@t 335 z obudową typu BlackBerry, którego przedstawię w poniższym teście. Zapraszam do lektury.

Zestaw

Telefon przyszedł do mnie zapakowany w spore pudełko - w porównaniu z modnymi ostatnio ekologicznymi pudełeczkami jest ono naprawdę duże. Samsung reklamuje Ch@ta hasłem "Twój sposób na nieograniczoną komunikację". W środku, obok instrukcji i karty gwarancyjnej znajdziemy jedynie najprostszy zestaw słuchawkowy z końcówką typu JACK 3,5 mm oraz ładowarkę z końcówką microUSB.

Wygląd zewnętrzny

Ch@t 355 jest telefonem o klasycznej, jednobryłowej budowie o obłych kształtach i wymiarach: 111,2 x 61,2 x 12 mm i masie 93 gramów. Przedni panel podzielony jest na dwie równe części. Górna, to wyświetlacz TFT o przekątnej 2,4 cala, nad którym znajduje się logo producenta oraz głośnik rozmów, pod nim mamy napis mówiący nam o obecności Wi-Fi. Dolna połowa, to pełna klawiatura QWERTY, przyciski "słuchawek", dwa klawisze funkcyjne oraz optyczny manipulator kierunkowy. Boczne krawędzie są zaokrąglone, lekko zwężające się na tylnej klapce. Na lewej krawędzi znajdziemy przyciski do regulacji głośności oraz otwór zaczepu na smycz. Na górnej krawędzi znalazło się gniazdo microUSB, zasłonięte suwaną zaślepką i gniazdo JACK 3,5 mm. U dołu znajdziemy szczelinę mikrofonu i otwór służący do podważenia tylnej klapki. Prawy bok telefonu nie zawiera żadnych elementów. Tył pokryty jest gęstymi rowkami i dzięki temu wygląd telefonu nabiera powagi i nie wygląda jak zabawka. W jej dolnej części widnieje logo Samsunga, a na górze znajduje się obiektyw aparatu oraz szczelina głośnika. Gniazdo karty pamięci microSDHC znajduje się pod pokrywą baterii i nie wymaga wyjęcia ogniwa do jej włożenia/wyjęcia. Telefon pewnie leży w dłoni, ma odpowiednie wymiary i jest dobrze wyważony. Wykonany jest w całości z twardego, połyskującego plastiku. Dopiero przy intensywnym molestowaniu tylnej klapce zdarza się wydać jakiś delikatny trzask. Jednak jej mocowanie nie wzbudziło mojego zaufania. Klapka schodzi bardzo łatwo i mam obawy, że po kilku miesiącach intensywnego użytkowania może zacząć wydawać niepokojące odgłosy. Warto zaopatrzyć się w folię na ekran, bo szybko złapie rysy od noszenia go w kieszeni.



Ekran, obsługa oraz menu

Samsung wyposażył Ch@ta w wyświetlacz TFT o przekątnej 2,4 cala, wyświetlający 256 tys. kolorów przy rozdzielczości 320 x 240 piskeli. Ekran jest dobrej jakości, z powodzeniem wystarczy podświetlenie na poziomie 3/5 ale... tylko pod warunkiem, że patrzymy prosto na ekran trzymając telefon przed sobą. O ile jeszcze wychylenie urządzenia w przód lub w tył powoduje tylko minimalne przyciemnienie ekranu, o tyle przechylenie go w lewo lub w prawo strasznie zniekształca kolory. Do tego dochodzi słaba widoczność na słońcu, kiedy to ekran staje się niemalże nieczytelny. Przy mniejszym natężeniu światła słonecznego jest lepiej i można spokojnie przeczytać SMS-a bez bawienia się w szukanie cienia.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News