DAJ CYNK

Test telefonu Samsung S5620 Monte

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Wnętrze menu telefonów Samsunga od pewnego już czasu ulega systematycznym zmianom. I co ważne - zmiany te idą w dobrym kierunku. Standardowo użytkownik ma do dyspozycji trzy pulpity z góry zdefiniowanymi skrótami do podmenu, funkcji czy aplikacji. Nie ma możliwości zwiększenia ich liczby czy ukrycia niewykorzystywanych - jedyne co, to można je "schować" na jednym z dalszych pulpitów, na który zbyt często zaglądać nie będziemy. A będzie gdzie je ukrywać, gdyż takich pulpitów można stworzyć do 10. Na każdym z nich, oprócz ułożonych w wybranej przez nas kolejności ikon, będziemy mieli na dole ekranu dostęp do klawiatury, kontaktów oraz wiadomości - najczęściej wykorzystywanych funkcji, po które nie będziemy musieli sięgać głębiej do menu. Tradycyjnie już dla Samsunga, menu telefonu posiada swoją "pamięć", dzięki czemu ostatni odwiedzony przez nas pulpit wyświetli się jako pierwszy po ponownym wejściu do menu . Rodzaj czcionki można wybrać spośród trzech dostępnych, różniących się między sobą czytelnością.

System obsługuje również wielozadaniowość, jednak jej możliwości są bardzo mocno ograniczone. Sprowadzają się jedynie do umieszczenia działającej aplikacji w tle, bez możliwości wywołania jej za pomocą dedykowanego menu. Aby do niej powrócić - należy ją ponownie uruchomić z menu .

Do blokowania telefonu służy klawisz umieszczony na prawym boku. Do odblokowywania - dedykowany przycisk, który ukazuje się po podświetleniu zablokowanego ekranu lub gesty w kształcie wybranej litery, które pozwolą jedynie na odblokowanie ekranu (również w tym przypadku działa "pamięć" menu) lub na jednoczesne uruchomienie jednej z wcześniej zaprogramowanych funkcji (np. odtwarzacza MP3, radia czy aparatu fotograficznego).

Ciekawą i przydatną opcją jest możliwość wyciszenia dźwięku przychodzącego połączenia poprzez odwrócenie telefonu ekranem do dołu (funkcja "etykiety").



Dźwięki

Jakość rozmów prowadzonych przy wykorzystaniu Monte jest na dobrym poziomie - zarówno my bez problemu słyszymy naszego rozmówcę, jak i on nie ma kłopotów ze zrozumieniem nas. Nie powinniśmy mieć z tym również problemów w środku miasta - naturalne jego odgłosy nie zagłuszą nam rozmowy. Problem może się pojawić, gdy znajdziemy się w bardzo głośnym otoczeniu - wtedy może być koniecznym przełożenie rozmowy do czasu, kiedyś nie znajdziemy się w bardziej spokojnej okolicy.

Miłe zaskoczenie czeka nas przy próbie odtwarzania muzyki "na zewnątrz" - docierające do naszych uszu dźwięki są głośne, czyste i, co najważniejsze, nie są zniekształcone nawet przy górnej skali głośności. To sprawia, że testowany telefon z powodzeniem może zastąpić podręczny zestaw muzyczny do własnego użytku (na większą imprezę będzie to jednak zdecydowanie za mało). Trzeba przyznać, że jakość odtwarzania dźwięków "na zewnątrz" jest ponadprzeciętna.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News