DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson Xperia ray

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Jak sprawuje się pakiet biurowy w wersji demo? Poprawnie. Istnieje możliwość zoomowania, wyszukiwania tekstu, odczytywania statystyk wyrazów itp. podstawowych opcji, a to wszystko również na pełnym ekranie. Oczywiście pod warunkiem, że sami odnajdziemy pośród katalogów w pamięci telefonu interesujący nas plik - na pomoc wyszukiwarki nie ma co tutaj liczyć. Ogólnie mocny standard, nic poza tym.

GPS

Moduł GPS wyposażony został w funkcję określania położenia również za pomocą informacji dostarczanych przez operatora. Dzięki temu czynność ta nie trwa zbyt długo i porównywalna jest z tymi, co możemy znaleźć w innych sprawnie działających telefonach. Wystarczy kilka, do kilkunastu sekund, aby nasze położenie zostało określone i wyświetlone na mapie.

Poza tym mapy Google oferują standardowe funkcje, niezależnie od telefonu - od określenia naszego położenia, poprzez widok Street View, aż do wyznaczania trasy i nawigację głosową krok po kroku.

Komunikacja/Internet

Telefon obsługuje transmisję danych w technologii HSPA (7,2 do oraz 5,8 Mb/s od użytkownika) oraz WiFi (b/g/n). Posiada również funkcję hotspotu WiFi. Do przeglądania zasobów sieci wykorzystywana jest systemowa przeglądarka, która radzi sobie z tym zadaniem bardzo dobrze. Ładnie renderuje ona strony oraz bez problemu odtwarza osadzone na nich materiały wideo z dwóch najpopularniejszych serwisów tego typu, czyli YouTube oraz Vimeo. Wraz z obsługą wielodotyku oraz szeregiem możliwych do personalizacji opcji daje to podstawę do oceny jej działania jako więcej niż dobry.

Jedynym niedociągnięciem, jaki można by tutaj wyciągnąć na powierzchnię, jest brak justowania tekstu do szerokości ekranu w przypadku operowania na treściach gestami wielodotyku (popularne szczypanie w celu powiększenia lub pomniejszenia strony). Opcja ta działa tylko w przypadku regulacji wyświetlanymi w prawym dolnym rogu ekranu klawiszami + i -.

Aparat

Aparat wyposażony w czujnik CMOS Exmor R w wersji mobilnej i obiektyw o jasności f/2.4 potrafi wykonywać zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 8,1 (format 4:3) lub przycięte 6 Mpix (16:9). Posiada on automatyczną oraz dotykową regulację ostrości (autofokus), stabilizator obrazu, diodę LED doświetlającą rejestrowane kadry oraz funkcję geotagging. Jak te elementy współpracują ze sobą w praktyce i jaki jest tego efekt?

Dosyć średni. Jakość zdjęć wykonanych ray jest przeciętna - brakuje im ostrości więcej niż pierwszego planu, widoczne są aberracje chromatyczne, a im więcej elementów znajdzie się w kadrze, tym aparat bardziej się gubi - wygląda to tak, jakby ilość ostrości była stała i rozdzielana pomiędzy wszystkie szczegóły na zdjęciu. Poza tym aparat nie zawsze dobrze radzi sobie z dobraniem odpowiedniego balansu bieli, a chociaż w miarę skuteczna kompensacja oświetlenia leży zdecydowanie poza jego zasięgiem. Ogólny odbiór zdjęć jest poprawny, przeciętny, ale niczym nie zachwyca.

Wbudowany aparat pozwala również na rejestrowanie materiału wideo w jakości HD 720p (1280 x 720 pikseli), który doświetlić można światłem stałym. Dzięki obsłudze stabilizacji obrazu ruchome kadry stają się mniej poruszone, a miejsce ich zarejestrowania może zostać wszyte w dane zawarte w pliku wideo (geotagging). Efekt?

Również niezbyt dobry. Przede wszystkim rozdzielczość 720p, która jak na dzisiejsze czasy nie jest niczym zaskakującym i stanowi absolutne minimum jeśli chodzi o smartfony. Poza tym materiałom wideo brakuje przede wszystkim ostrości, której poziom regulowany jest automatycznie, nie wiadomo w sumie na jakiej zasadzie. Poza tym jest nieźle - obraz jest płynny, a kolory raczej naturalne. Jednak taka mieszanka różnorodności nie za bardzo się nada na coś więcej niż do okazjonalnych nagrań.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News