DAJ CYNK

Test telefonu Sony Xperia X

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu

Xperia X to smartfon fotograficzny

Główny aparat fotograficzny w testowanym smartfonie wyposażony jest w 23-megapikselową matrycę Exmor RS o przekątnej 1/2,3 cala oraz obiektyw "G" o ogniskowej odpowiadającej 24 mm i przysłonie F/2.0. Zastosowany tu hybrydowy mechanizm automatycznej ostrości z przewidywaniem pozwala wskazać obiekt na zdjęciu, który będzie ostry nawet, jeśli się poruszy. Dzięki czułości do nawet ISO 12800 można robić zdjęcia w bardzo słabym świetle. Zoom cyfrowy został wyposażony w funkcję Clear Image, która poprawia jakość zdjęć wykonanych w powiększeniu. Zarówno główna, jak i przednia kamera (13-megapikselowy Exmor RS 1/3 cala, obiektyw 22 mm, F/2.0) korzystają z technologii SteadyShot z trybem Intelligent Active Mode, która stabilizuje nagrania wideo. W obu przypadkach możemy nagrywać filmy w rozdzielczości FullHD (1920 x 1080 pikseli) z szybkością 30 klatek na sekundę oraz -w przypadku głównego aparatu - 60 klatek na sekundę. Sony Xperia X, w przeciwieństwie choćby do starszego i znacznie tańszego modelu M5, nie potrafi nagrywać wideo w rozdzielczości 4K.

Dająca kontrolę nad robieniem zdjęć i kręceniem filmów aplikacja Aparat zbudowana jest z czterech zakładek (Aplikacje Aparatu, Wideo, Lepsza automatyka, Ręcznie), miedzy którymi przemieszczamy się przesuwając ekran w górę lub w dół. Wśród aplikacji fotograficznych znajdziemy Rozległą panoramę, Timeshift wideo (film w zwolnionym tempie) oraz kilka programów służących otrzymaniu bardziej efektownych zdjęć, a ich liczbę możemy zwiększyć doinstalowując kolejne. W trybie wideo możemy ręcznie wybrać rodzaj sceny lub zdać się na automat, a także włączyć stabilizację obrazu Steady Shot. Lepsza automatyka sama decyduje, z jakiego rodzaju sceną mamy do czynienia, a nasz wybór ogranicza się do wskazania trybu pracy lampy błyskowej, ustawienia samowyzwalacza, zmiany rozdzielczości zdjęcia oraz włączenia wykrywania uśmiechu. W dwóch opisanych wyżej trybach możemy zmienić też kolorystykę (w kierunku czerwonego lub niebieskiego) oraz ustawić jasność, a także włączyć śledzenie obiektu. Ostatnia zakładka to tryb manualny, który pozwala nam włączyć HDR oraz dobrać ręcznie takie parametry jak balans bieli, wartość ekspozycji (od -2 do +2 eV z krokiem 1/3), ISO (50-3200, uwaga tylko przy zdjęciach do 8 Mpix) i pomiar światła - dwie ostatnie opcje są dostępne tylko dla głównego aparatu. Możemy też wybrać rodzaj sceny, jednak - podobnie jak w przypadku ISO - opcja staje się nieaktywna, gdy ustawimy rozdzielczość zdjęcia większą niż 8 megapikseli.

Pomimo pewnych ograniczeń, o których wspomniałem wcześniej, aplikacja Aparat ma też swoje niewątpliwe zalety. Przede wszystkim nie musimy szukać poszczególnych opcji w czeluściach wielopoziomowego menu, gdyż najważniejsze z nich dostępne są z poziomu ekranu głównego, a inne na pojedynczej liście ustawień. Ponadto Aparat potrafi być bardzo szybki. Według Sony wystarczy 0,6 sekundy od zablokowanego ekranu do zrobienia pierwszego zdjęcia - musimy jedynie włączyć odpowiednią opcję w ustawieniach. Cała operacja jest tak szybka, że zdjęcie zostaje zrobione zanim wyświetlacz zdoła nam pokazać, co się znajduje po drugiej stronie obiektywu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News