DAJ CYNK

Test zegarka Sony SmartWatch 2

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Obudowa SW 2 posiada certyfikat IP57, zgodnie z którym powinniśmy bez problemu wskoczyć z nim do wody bez obaw o zalanie elektroniki. Pomimo tego, że obudowa nie sprawia wrażenia kosmicznie szczelnej, a plastikowa zaślepka gniazda USB otwiera się bardzo łatwo i bez żadnych oporów, to jednak zegarek bez problemów znosi kontakty z wodą. Zarówno padający deszcz, jak i nawet włożenie go pod strumień wody z kranu nie są mu straszne.

Specyfikacja, działanie i obsługa

Smart Watch 2 został wyposażony w jednordzeniowy procesor o taktowaniu 200 MHz. Z braku większego doświadczenia z tego typu zabawkami, ciężko mi określić, czy to dużo i czy wystarczy do bezproblemowego działania urządzenia. Z drugiej strony Samsung Gear posiada procesor 800 MHz, więc teoretycznie dużo mocniejszy. Jak okazało się w praktyce, wspomniane 200 MHz, to jednak trochę za mało. Reakcja na polecenia bywa opóźniona, a niektóre aplikacje (głównie dialer, rzadziej odtwarzacz muzyki) potrafią się nieprzyjemnie zawiesić. Na szczęście tylko raz udało mi się zegarek całkowicie zawiesić i pomógł dopiero wyczytany w instrukcji sposób na całkowity reset, czyli przytrzymanie włącznika przez kilkanaście sekund.

Ekran również nie zachwyca parametrami. Został wykonany w technologii TFT i przy przekątnej 1,6 cala dostajemy rozdzielczość 220 x 176 pikselii. Samsung oferuje rozdzielczość 320 x 320 pikseli przy tej samej przekątnej i ekran SAMOLED. Głównie technologii wykonania obawiałem się na początku użytkowania. Mając na uwadze słabe wyświetlacze w smartfonach Sony, bałem się o widoczność ekranu na powietrzu, ale jak się okazało, nie jest wcale tak źle. Więcej, ekran na powietrzu jest czytelny i bez problemu można z niego korzystać. Dotyk jest oczywiście pojemnościowy, a jego czułość stoi na przyzwoitym poziomie. Pod wyświetlaczem znajdują się trzy, znane z Androida przyciski Wstecz, Home i Opcji. Ich działanie również stoi na dobrym poziomie, ale podobnie jak w przypadku ekranu, czasami reagują z lekkim opóźnieniem.

Parowanie i początki współpracy

Po uruchomieniu zegarka w jego Menu znajdziemy wyłącznie podstawowe pozycje. Minutnik, ustawienia, powiadomienia, dialer i nawet latarkę. Ta ostatnia ogranicza się do zmiany koloru ekranu na biały i w ten sposób możemy sobie poświecić... na odległość 15-20 cm. Zawsze to coś, co pomoże znaleźć dziurkę od klucza. Kiedy już ustawimy sobie sposób wyświetlania godziny na ekranie (do wyboru mamy zegary cyfrowe i analogowe), bo głównie do tej sprowadza się konfiguracja, możemy sparować zegarek z docelowym urządzeniem. W prostszy sposób odbywa się to poprzez NFC. Stykamy nasze urządzenia "plecami", a dalsze połączenie utrzymywane jest przez Bluetooth. W przypadku smartfonów Sony automatycznie otworzy się nam Google Play z opcją pobrania stosownego oprogramowania, w przypadku innych urządzeń, musiałem zawsze pobrać je ręcznie. Jeśli nie posiadamy sprzętu z NFC, bez problemu możemy połączyć się tylko przez Bluetooth. Jeśli zegarek jest sparowany z telefonem/tabletem, na belce systemowej tego drugiego zawsze mamy informację o połączeniu lub jego braku. Dotykając tej opcji otwiera się nam aplikacja, z poziomu której możemy dodawać lub usuwać aplikacje z naszego zegarka. Jakie, o tym za chwilę.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News