Xiaomi znowu to zrobiło! Stworzyło telefon idealny... i go popsuło
Xiaomi 12 Pro to najnowszy flagowiec ze stajni popularnego chińskiego producenta. Czy konkurencja powinna się obawiać?
Xiaomi na przestrzeni lat coraz śmielej próbuje wygryźć sobie miejsce w smartfonowym segmencie premium. Choć w historii producenta nie brakuje urządzeń, które specyfikacją i ceną mogły jak równy z równym konkurować z flagowcami Samsunga i Apple, to jednak zawsze ciągnęła się gdzieś za nim reputacja tego biedniejszego krewnego, który o prestiżu swoich rywali może najwyżej pomarzyć. Czy wraz z premierą Xiaomi 12 Pro sytuacja wreszcie się zmieni?
Patrząc na to, co bohater testu ma do zaoferowania, jest na to spora szansa. Na pokładzie mamy najwydajniejszy na rynku procesor mobilny – układ Qualcomm Snapdragon 8 Gen 1 – imponujący wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,73” oraz bardzo obiecujący aparat o rozdzielczości 50 MP. No a na dobrą sprawę to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Tylko czy to wszystko faktycznie składa się na pełnoprawnego flagowca, czy też mamy do czynienia z wycenionym na 5199 zł potworem Frankensteina?
Co w zestawie?
W pudełku z Xiaomi 12 Pro znalazło się sporo dobroci. Konkretnie mam tu na myśli przede wszystkim jedną „dobroć” – ładowarkę przewodową o mocy aż 120 W. Oprócz tego zestaw obejmuje przewód USB-C, przeźroczyste etui oraz rzecz jasna sam telefon. Zabrakło natomiast adaptera dla słuchawek przewodowych. Szkoda, ale cóż – wyjątkowo mogę to wybaczyć.
Wygląd zewnętrzny
Ekstrawagancja? To nie tutaj. Xiaomi 12 Pro jak na smartfona z segmentu premium prezentuje się stosunkowo zachowawczo. Trzeba natomiast oddać, że wychodzi mu to na dobre. Telefon prezentuje się elegancko i może się podobać, jednocześnie nie mając tak naprawdę czym do siebie zrazić.
No dobrze, może jest jedna taka rzecz. Na przednim panelu urządzenia znajdziemy zakrzywiony wyświetlacz. Osobiście prezentuje się on bardzo dobrze, nadając bryle urządzenia pewnej lekkości, ale jednak jest to rozwiązanie, które do dziś ma swoich przeciwników.
A co mamy z przodu oprócz ekranu? W sumie to niewiele. Ot, maleńki otwór na aparat pośrodku górnej belki i ledwie widoczną czarną ramkę wokół wyświetlacza.
Tył urządzenia prezentuje się znacznie bardziej interesująco, tylko że… tak naprawdę to nie. Jeśli rozłożyć plecki na czynniki pierwsze, nie ma tu nic ciekawego. Ot, przerośnięta wyspa aparatu i logo producenta. Całość została jednak bardzo ładnie ze sobą skomponowana. Dotyczy to przede wszystkim wspomnianego już wcześniej aparatu, gdzie dzięki kilku subtelnym akcentom udało się uniknąć efektu płyty indukcyjnej.
Na olbrzymie słowa pochwały zasługuje również wykończenie tylnego panelu. Mamy tu do czynienia z matowym szkłem. Żadnych odblasków i żadnych odcisków palców, dzięki czemu telefon zawsze prezentuje się dobrze – niezależnie od tego, ile skrzydełek z kurczaka zdążyliśmy zjeść, nim wzięliśmy go do ręki.
Boki urządzenia są mocno wyprofilowane, co wynika w znacznej mierze z zastosowania zakrzywionego wyświetlacza. Mamy tu też ramkę wykonaną z aluminium i wykończoną pod kolor obudowy.
Na górnej krawędzi umieszczono mikrofon, port podczerwieni oraz głośnik multimedialny.
Z prawej strony znajdziemy przyciski zasilania i regulacji głośności.
Od spodu mamy głośnik multimedialny, port USB-C, mikrofon oraz tackę na dwie karty nanoSIM.
Z lewej wartych uwagi elementów nie uświadczymy.
Wykonanie
Pod względem wykonania Xiaomi 12 Pro to flagowiec pełną gębą. Obudowa wykonana jest ze szkła Gorilla Glass Victus (przód i tył) oraz aluminium (boki). Spasowanie elementów nie budzi najmniejszych zastrzeżeń, a całość sprawia solidne wrażenie i jest przyjemna w dotyku.
Niestety jest tu drobna łyżka dziegciu. Telefon nie jest wodoszczelny, czego w tej klasie można by już wymagać.
Wygoda obsługi
Nie da się ukryć, że Xiaomi 12 Pro do małych smartfonów nie należy. Urządzenie wyposażono w wyświetlacz o przekątnej 6,73”, którego obsługa jedną ręką może okazać się nieco kłopotliwa. Tym bardziej że telefon jest lekko niewyważony i ciąży w górnej części, najpewniej z powodu rozbudowanej konstrukcji aparatu.
Poza tym jednak trzeba projektantom oddać, że zrobili dużo, by z urządzenia korzystało się wygodnie. Telefon jest stosunkowo lekki, wyprofilowane ramki pozwalają na wygodny chwyt, a wszystkie klawisze pozostają łatwo dostępne.
Wyświetlacz
Xiaomi 12 Pro wyposażony został w wyświetlacz LTPO AMOLED o przekątnej 6,73”. Mamy tu do czynienia z panelem o stosunkowo wysokiej rozdzielczości rzędu 1440 x 3200 pikseli, co przekłada się na zagęszczenie pikseli rzędu ok. 521 PPI. To oznacza, że wyświetlany obraz jest ostry jak brzytwa, nawet w przypadku malutkich napisów i drobnych detali. Częstotliwość odświeżania to 120 Hz.
Jasność maksymalna |
Temperatura bieli |
Kontrast | Błąd ΔE |
Auto: 920 cd/m² Ręcznie: 430.7 cd/m² |
7337K (Żywy) 6362K (Naturalny) |
n/d | Średni: 1,09 Maksymalny: 6.31 |
Producent chwali się, że wyświetlacz Xiaomi 12 Pro to jeden z najlepszych paneli dostępnych aktualnie na rynku. Jasność maksymalna ma wynosić nawet 1500 nitów. Podczas testów nie odnotowaliśmy aż tak wysokiej wartości, ale i tak wynik rzędu 920 nitów jest jednym z lepszych, które udało nam się zmierzyć. Oprócz tego możemy liczyć oczywiście na perfekcyjną czerń, nieskończony kontrast i wzorowe kąty widzenia – jak to przy wysokiej klasy panelu OLED.
Pokrycie gamutów w trybie Żywym. Od lewej: sRGB / Adobe RGB / DCI-P3
Odwzorowanie kolorów również wypada niemal idealnie. Zależnie od wybranego profilu kolorystycznego pokrycie gamutów Adobe RGB i DCI-P3 potrafi sięgnąć 100 procent. Także fabryczna kalibracja wypada bardzo dobrze. Nawet w najbardziej przejaskrawionym trybie Nasycony średnia wartość błędu ΔE wynosi raptem 3,4, co na potrzeby codziennego użytkowania jest wynikiem bardziej niż akceptowalnym. W przypadku trybu Oryginalny kolor spada ona do poziomu 1,09. Mamy wtedy do czynienia z praktycznie perfekcjnym odwzorowaniem palety sRGB.
Wydajność
Xiaomi 12 Pro wyposażony został w najwydajniejsze podzespoły, jakie znajdziemy dziś na rynku smartfonów. Sercem urządzenia jest procesor Qualcomm Snapdragon 8 Gen 1. To wykonana w litografii 4 nm jednostka, na którą składa się pojedynczy rdzeń Cortex-X2 o taktowaniu 3,0 GHz, trzy rdzenie Cortec-A710 o taktowaniu 2,5 GHz oraz cztery Cortex-A510 o taktowaniu 1,8 GHz. Oprócz tego mamy do dyspozycji 8 lub 12 GB RAM i 128 lub 256 GB pamięci UFS 3.1.
Wydajność ogólna |
AnTuTu V9 |
Geekbench 5 |
AI Benchmark |
|
Jeden rdzeń |
Wszystkie rdzenie |
|||
Asus ROG Phone 5s Pro | 793245 | 1191 | 3673 | 231,9 |
ASUS Zenfone 8 | 756677 | 167,7 | ||
Bittium Tough Mobile 2C | - | 345 | 1444 | 42,6 |
iPhone 12 mini | ||||
Motorola Edge 30 Pro | 962858 | 1203 | 3584 | 253,3 |
Motorola Moto G200 5G | 825545 | 1012 | 3060 | |
OnePlus Nord 2 5G | 681180 | 843 | 3361 | 125,1 |
OnePlus Nord CE 5G | 390616 | 640 | 1821 | 30,1 |
Oppo Reno6 5G | 466497 | 741 | 2240 | 99,5 |
Realme 8 | 352157 | 534 | 1692 | 32,4 |
Realme 8i | 350199 | 528 | 1637 | 23,2 |
Realme 9 Pro+ | 496511 | 817 | 2315 | 162,3 |
Realme C21 | 115493 | 186 | 1029 | 5,9 |
Realme GT | 785906 | 1125 | 3591 | 74,1 |
Realme GT2 Pro | 981653 | 1249 | 3339 | 1159 |
Realme GT Master Edition | 540547 | 766 | 2785 | |
Realme Narzo 30A | 188833 | 385 | 1326 | |
Samsung Galaxy A52 | 346158 | 540 | 1609 | 37,2 |
Samsung Galaxy A72 | 341986 | 550 | 1670 | 36,6 |
Samsung Galaxy S21 | 688005 | 1044 | 3398 | |
Samsung Galaxy S21 FE 5G | 784566 | 1046 | 3270 | 184,7 |
Samsung Galaxy S21 Ultra | 755462 | 1096 | 3505 | 168,9 |
Samsung Galaxy S22 | 862637 | 706 | 3378 | 107,4 |
Samsung Galaxy S22 Ultra | 864815 | 1157 | 3463 | 103,4 |
Samsung Galaxy Z Flip3 5G | 739278 | 1108 | 3603 | |
Samsung Galaxy Z Fold3 5G | 756721 | 1124 | 3466 | 204,2 |
Sony Xperia 5 III | 705131 | 1129 | 3641 | 199,9 |
Vivo V21 5G | 394845 | 608 | 1740 | 37,6 |
Vivo Y76 5G | 367659 | 543 | 1691 | 50 |
Vivo X60 Pro 5G | 718588 | 1012 | 3455 | 89 |
Xiaomi 11 Lite 5G NE 6 GB | 497481 | 777 | 2790 | |
Xiaomi 11T | 594711 | 846 | 2909 | 156,5 |
Xiaomi 11T Pro | 694937 | 811 | 3475 | 197,4 |
Xiaomi 12 Pro | 1002675 | 1244 | 3663 | 1031 |
Xiaomi Mi 11 Lite 5G 8 GB | 524057 | 805 | 2893 | |
Xiaomi Mi 11 Ultra | 796831 | 1130 | 3444 | 135,3 |
Xiaomi Poco M3 Pro 5G | 329917 | 567 | 1749 | 17,1 |
Xiaomi Poco M4 Pro 5G | 350453 | 595 | 1788 |
Nie powinno być zaskoczeniem, że bohater testu rewelacyjnie radzi sobie w testach benchmarkowych, notując wyniki w czołówce naszego rankingu. To prawdziwa rakieta, która bez najmniejszego problemu poradzi sobie z każdym postawionym przed nią wyzwaniem. Oczywiście najłatwiej będzie to zauważyć w przypadku wymagających gier, jednak także podczas przeglądania Internetu czy po prostu korzystania z urządzenia z pewnością odczujemy z tego tytułu korzyści. Telefon działa szybko i responsywnie.
Wydajność w grach |
3D Mark | GFXBench offscreen |
Maksymalna temperatura obudowy [°C] |
||
Wild Life Extreme |
Wild Life Extreme Stress Test |
Aztec Ruins Vulkan High Tier (1440p Offscreen) |
Car Chase (1080p Offscreen) |
||
Asus ROG Phone 5s Pro | 2000 | 4241 | 57,8 | ||
ASUS Zenfone 8 | 1500 | 84,90% | 1934 | 3521 | 46,1 |
Bittium Tough Mobile 2C | - | -% | 287,6 | 677,8 | 39,2 |
iPhone 12 mini | |||||
Motorola Edge 30 Pro | 2606 | 58,50% | 2555 | 4152 | 47,8 |
Motorola Moto G200 5G | 1977 | 4152 | 45 | ||
OnePlus Nord 2 5G | 1313 | 2951 | 46,5 | ||
OnePlus Nord CE 5G | 492,2 | 1112 | 39,3 | ||
Oppo Reno6 5G | - | - | 37,5 | ||
Realme 8 | n.d. | 1203 | 52,1 | ||
Realme 8i | 330,4 | 843 | 43,5 | ||
Realme 9 Pro+ | 647 | 99,40% | 667,6 | 1580 | 38 |
Realme C21 | 252,2 | 218,3 | |||
Realme GT | 1564 | 70,00% | 1907 | 4082 | 52,3 |
Realme GT2 Pro | 2527 | 65,40% | 2400 | 2530 | 46,7 |
Realme GT Master Edition | 892 | 1950 | 44 | ||
Realme Narzo 30A | 503 | 578 | 37 | ||
Samsung Galaxy A52 | 458 | 1036 | 40,5 | ||
Samsung Galaxy A72 | 457,5 | 1038 | 34,4 | ||
Samsung Galaxy S21 | 1967 | 61,20% | 1834 | 2898 | 45,3 |
Samsung Galaxy S21 FE 5G | 2007 | 4239 | 49,1 | ||
Samsung Galaxy S21 Ultra | 1813 | 3030 | 48,6 | ||
Samsung Galaxy S22 | 1740 | 68,50% | 1994 | 3295 | 44,1 |
Samsung Galaxy S22 Ultra | 2023 | 64,70% | 1883 | 4267 | 45,8 |
Samsung Galaxy Z Flip3 5G | 1892 | 3563 | 45 | ||
Samsung Galaxy Z Fold3 5G | 1650 | 3798 | 50,5 | ||
Sony Xperia 5 III | 1825 | 3928 | 49,5 | ||
Vivo V21 5G | 484 | 1198 | 35,6 | ||
Vivo Y76 5G | 326 | 98,50% | 337,4 | 880 | 37 |
Vivo X60 Pro 5G | 1528 | 3478 | 49,5 | ||
Xiaomi 11 Lite 5G NE 6 GB | 840 | 81,80% | 890 | 1948 | 38 |
Xiaomi 11T | 1274 | 2748 | 48,3 | ||
Xiaomi 11T Pro | 49,9 | ||||
Xiaomi 12 Pro | 2585 | 49,80% | 2825 | 5245 | 45,6 |
Xiaomi Mi 11 Lite 5G 8 GB | 1147 | 2361 | 43 | ||
Xiaomi Mi 11 Ultra | 1991 | 4108 | 56,5 | ||
Xiaomi Poco M3 Pro 5G | n.d. | n.d. | 39,3 | ||
Xiaomi Poco M4 Pro 5G | 364 | 917 | 35 |
Ale oczywiście nie ma wyników bez ognia. Xiaomi 12 Pro może i jest szybki, ale z kulturą pracy to ma na bakier – jak to większość telefonów z tego segmentu. Pod obciążeniem wydajność urządzenia spada na skutek throttlingu termicznego, a obudowa potrafi się zrobić nieprzyjemnie ciepła. Ba, kilkukrotnie w trakcie testów telefon straszył komunikatem o możliwym przegrzaniu!
Biometria
Xiaomi 12 Pro wyposażony został w funkcję rozpoznawania twarzy (niestety wyłącznie software’ową) oraz skaner linii papilarnych. Ten ostatni to jednostka optyczna zintegrowana z wyświetlaczem.
Jak działa czytnik odcisków palców? Szybko, niezawodnie – dokładnie tak, jak powinien. Nie miałem z nim żadnych problemów w toku testów.
Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że może on pełnić funkcję pulsometru.
Komunikacja
Xiaomi 12 Pro bez problemu obsługuje łączność 5G. Ma także miejsce na dwie karty SIM i wydajny modem. W przypadku łączności LTE udało nam się osiągnąć prędkość transferu rzędu 266 Mbps (sieć Play).
Czego zabrakło? Obsługi kart eSIM.
Oprócz tego telefon obsługuje wszystkie popularne standardy łączności: Wi-Fi 6E, Bluetooth 5.2, NFC oraz lokalizację z wykorzystaniem GPS, GLONASS, BDS, GALILEO, QZSS i NavIC. Znalazło się także miejsce na port podczerwieni, dzięki któremu telefon można wykorzystać np. jako pilot do telewizora.
Interfejs
Xiaomi 12 Pro pracuje pod kontrolą Androida 12 z nakładką MIUI 13.
I to jest ten etap, gdzie zachwyty nad bohaterem testu się kończą. Nie da się ukryć, że nakładka przygotowana przez Xiaomi ma opinię w najlepszym razie kontrowersyjnej, a jej krytyka bynajmniej nie bierze się z powietrza. Nie można odmówić jej funkcjonalności i praktycznych rozwiązań, bo tych tu nie brakuje, jednak sposób ich realizacji pozostawia sporo do życzenia.
Poszczególne elementy interfejsu bardzo często są ze sobą niespójne i mało intuicyjne. Co prawda w większości wypadków da się doprowadzić je do stanu używalności, ale wymaga to trochę wysiłku i grzebania w ustawieniach. Aplikacje systemowe domagają się ponadto szerokiego zakresu uprawnień, a do tego często natkniemy się w nich na reklamy.
Oczywiście wspomniane problemy nie są niczym nowym i nie dotyczą wyłącznie Xiaomi 12 Pro. Jeśli znacie MIUI z innych urządzeń producenta i zdążyliście się z nim polubić, to tutaj gorzej nie będzie.
Trzeba natomiast jasno powiedzieć, że są rzeczy, na które da się przymknąć oko w przypadku telefonu za 1000 zł, ale w urządzeniu za pięć razy tyle nie mają racji bytu. Pod względem oprogramowania flagowiec Xiaomi wypada znacznie gorzej niż jego rywale spod znaku chociażby Samsunga czy Apple. Idąc dalej, niedociągnięcia MIUI potrafią skutecznie zabić wrażenie obcowania z produktem premium, a niestety w tym segmencie cenowym jest to wada, obok której trudno przejść obojętnie.
Dźwięk
Xiaomi 12 Pro nie posiada gniazda jack 3,5 mm. Ma natomiast zestaw głośników stereo – i to łącznie aż czterech.
Niestety ilość niekoniecznie przekłada się w tym przypadku na jakość. Ta nie jest zła, ale bez wątpienia mogłaby być lepsza. Na plus na pewno należy zaliczyć separację kanałów oraz sposób, w jaki telefon buduje scenę. Ta jest bardzo szeroka, co daje fajne rezultaty w przypadków filmów i gier.
Niestety strojenie głośników sprawia, że dochodzące z nich dźwięki nabierają nieprzyjemnego nosowego brzmienia. Jest to odczuwalne przede wszystkim podczas słuchania muzyki.
Aparat
Aplikacja aparatu w Xiaomi 12 Pro powinna być dobrze znana wszystkim użytkownikom smartfonów producenta. Może się pochwalić stosunkowo prostym, przejrzystym interfejsem, w którym pomiędzy trybami nawigujemy za pomocą wirtualnego pierścienia i dodatkowego menu. Ikonografia w większości jest czytelna, funkcje rozmieszczone są w sposób intuicyjny.
Do gustu przypadł mi również tutejszy tryb profesjonalny. Daje on nieco szersze możliwości niż zazwyczaj widzimy to u konkurencji. Oprócz możliwości dostosowania poszczególnych parametrów ekspozycji możemy wybrać dowolny z trzech aparatów i wykonać zdjęcia w pełnej rozdzielczości 50 MP. Nie zabrakło również dodatkowych funkcji pokroju histogramu, focus peakingu i zebry.
A trzeba przyznać, że tak rozbudowana aplikacja może się przydać, bo i zestaw aparatów wygląda na papierze imponująco. Mamy bowiem do dyspozycji trzy moduły o rozdzielczości 50 MP. W szczególnie główna jednostka robi wrażenie. Wyposażono ją w dużą matrycę o przekątnej 1/1,28”, autofokus w technologii Dual Pixel i obiektyw o przysłonie f/1.9 oraz ogniskowej odpowiadającej 24 mm dla pełnej klatki. Nie zabrakło też optycznej stabilizacji obrazu (OIS).
I trzeba przyznać, że telefon potrafi zrobić z tych podzespołów dobry użytek. Wrażenie robi w szczególności wyjątkowo szeroki zakres dynamiki tonalnej, co jest zasługą zastosowania dużej matryce oraz skutecznej technologii HDR. Zdjęcia są ponadto szczegółowe i mogą się pochwalić atrakcyjną kolorystyką. Jasne, nie jest ona może w stu procentach realistyczna – mamy tu do czynienia z wyraźnie podbitym kontrastem i nasyceniem – ale prezentuje się przyjemnie, szczególnie na ekranie smartfona.
Nie wszystko jest jednak idealne. Podobnie jak w przypadku większości smartfonów, mamy tu do czynienia z mocnym wyostrzaniem, co powoduje pojawienie się artefaktów przy krawędziach drobnych obiektów (np. liście drzew). Duży rozmiar matrycy również wiąże się z pewnymi niespodziewanymi komplikacjami, np. długim minimalnym dystansem ostrzenia i sporymi aberracjami w pobliżu krawędzi kadru.
Plusy przewyższają jednak w tym przypadku minusy. Szczególnie po zmroku, kiedy to telefon bardzo dobrze radzi sobie z zachowaniem bardzo dobrych parametrów obrazu, okupionych w większości przypadków jedynie nieznacznym wzrostem zaszumienia. Warto także zauważyć, że mamy tu do dyspozycji tryb nocny, który nie tylko nie psuje zdjęć (choć uzyskany efekt jest zwykle bardzo subtelny), ale przede wszystkim działa praktycznie w czasie rzeczywistym.
Obiektyw ultraszerokokątny również ma rozdzielczość 50 MP, choć sama matryca jest wyraźnie mniejsza, co przejawia się nieco szerszym zakresem dynamiki tonalnej. Poza tym jednak aparat w dalszym ciągu pozwala uzyskać bardzo dobre rezultaty. Zdjęcia są szczegółowe, a wady optyki bardzo dobrze korygowane. Kąt widzenia rzędu 115 stopni daje natomiast duże możliwości twórcze. Przyczepiłbym się wyłącznie do pomiaru ekspozycji – w trybie automatycznym zdjęcia z aparatu ultraszerokokątnego często wydają się niedoświetlone.
Wreszcie mamy tele z dwukrotnym przybliżeniem. Tu także mamy 50 MP i mniejszą niż w aparacie głównym matrycę. Zamiast tego dostajemy jednak ogniskową odpowiadającą 48 mm dla pełnej klatki, a więc popularną m.in. w fotografii portretowej.
Z drugiej jednak strony pojawia się pytanie czy to wystarczy. Aparat oferuje bowiem niezłą jakość, ale zbliżone rezultaty można uzyskać za pomocą głównego modułu w tandemie z zoomem cyfrowym. Zaryzykuję stwierdzenie, że nawet dodatkowe piksele nie robią tutaj dużej różnicy, gdyż na zbliżeniach wyraźnie widać, że efektywna rozdzielczość jest dużo niższa niż deklarowane 50 MP. Szkoda, że producent nie pokusił się np. o trzykrotne przybliżenie, tak jak robią to niektórzy inni konkurenci. Byłoby to rozwiązanie znacznie bardziej praktyczne, nawet jeśli wiązałoby się z obiektywnie gorszą jakością obrazu.
Trzeba natomiast zauważyć, że tutejszy teleobiektyw ma kilka atutów. Przykładowo, nieźle radzi sobie ze zdjęciami z pogranicza makro. Pozostaje także aktywny po zmierzchu, czyli w warunkach, gdzie rywale w większości przełączają się z powrotem na zoom cyfrowy.
Przedni aparat ma rozdzielczość 32 MP, co jest swego rodzaju standardem w tym przedziale cenowym. Do oferowanej przez niego jakości trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Obraz jest ostry i szczegółowy, jednocześnie nie eksponując nadmiernie niedoskonałości skóry. Co ważne, przyzwoite efekty można uzyskać także po zmroku.
Przykładowe zdjęcia
Główny aparat
Aparat ultraszerokokątny
Aparat tele
Aparat przedni
Kamera
Aplikacja aparatu w Xiaomi 12 Pro ma kilka trybów związanych z filmowaniem, ale co ciekawe, nie ma wśród nich trybu manualnego. Na całe szczęście automat na potrzeby większości użytkowników powinien okazać się wystarczający, tym bardziej że może się pochwalić równie przejrzystym interfejsem, co tryby fotograficzne.
A skoro o filmowaniu mowa, to nagrywać możemy maksymalnie w rozdzielczości 8K przy 24 kl./s., przy czym jest to tryb zarezerwowany wyłącznie dla głównego aparatu. Znacznie bardziej użyteczna jest opcja rejestrowania w 4K, kiedy to do dyspozycji mamy nawet 60 kl./s., która jest dostępna dla wszystkich trzech modułów.
Oczywiście najlepsze rezultaty uzyskamy za pomocą głównego aparatu szerokokątnego. Przy korzystnych warunkach oświetleniowych obraz jest ostry, kolory prezentują się atrakcyjnie, a stabilizacja obrazu robi dobrą robotę. Nawet tu można się jednak doszukać kilku aspektów, które idealne nie są. Ostre wyostrzanie powoduje powstanie artefaktów przy krawędziach wybranych obiektów, natomiast stabilizacja „głupieje” nieco przy niewielkich ruchach kamery – wyglądają one bardzo mechanicznie.
Po zmroku degradacja jakości jest duża. Choć kontrast i kolory w większości udało się zachować, to obyło się to kosztem znacznego spadku ostrości oraz wzrostu zaszumienia.
Co ważne, bardzo dobre rezultaty możemy otrzymać także za pomocą aparatów tele i ultraszerokokątnego. Jedynie w przypadku tego pierwszego warto mieć na uwadze, że stabilizacja obrazu nie zawsze radzi sobie z kompensacją drobnych drgań, ale to naprawdę najpoważniejszy zarzut, jaki przychodzi mi do głowy.
Oczywiście sprawa wygląda zgoła inaczej po zmroku. Moduł tele jest w takich warunkach praktycznie bezużyteczny, o ile nie mamy statywu – stabilizacja autentycznie przestaje w tych warunkach działać. Nie radzę też używać trybu 60 kl./s., gdyż skrócony czas naświetlania skutkuje skrajnie niedoświetlonym kadrem.
Pewnym rozczarowaniem jest przedni aparat Xiaomi 12 Pro. Nie pozwala on na nagrywanie w 4K, nie ma optycznej stabilizacji obrazu i nie ma autofokusa. Broni się przyzwoitą jakością obrazu i niezłym mikrofonem, ale w tym segmencie cenowym można jednak oczekiwać więcej, szczególnie jeśli planujemy wykorzystywać telefon np. do vlogowania.
Bateria
Xiaomi 12 Pro wyposażony został w akumulator o pojemności 4600 mAh. Z jednej strony to spore ogniwo. Z drugiej trudno nie czuć nutki zawodu, że do tak dużego telefonu nie udało się upchnąć baterii 5000 mAh.
Sama pojemność ważna jednak nie jest, tylko to, jaki czas pracy pozwala uzyskać. Niestety i tutaj czeka nas rozczarowanie. W naszym teście telefon wytrzymał niecałe pięć godzin pracy w zastosowaniach "biurowych". Fakt faktem mówimy tu o bardziej wymagającym trybie 120 Hz, ale to nadal słaby wynik.
TELEPOLIS MARK (minuty) |
Godziny pracy |
Bateria (mAh) |
Ustawienia ekranu | ||||
SoT | Heavyuser | Przekątna | Rozdzielczość | Odświeżanie | |||
Motorola Edge 30 Pro 144 Hz | 224 | 396 | 31 | 4800 | 6,7" | 1080 x 2400 | 144 Hz |
Motorola Edge 30 Pro 60 Hz | 229 | 533 | 38 | 4800 | 6,7" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Motorola Moto G200 5G 144 Hz | 302 | 471 | 39 | 5000 | 6,8" | 1080 x 2460 | 144 Hz |
Motorola Moto G200 5G 60 Hz | 344 | 610 | 48 | 5000 | 6,8" | 1080 x 2460 | 60 Hz |
OnePlus Nord 2 5G 90 Hz | 347 | 223 | 4500 | 6,43" | 1080 x 2400 | 90 Hz | |
OnePlus Nord 2 5G 60 Hz | 558 | 240 | 4500 | 6,43" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Oppo Reno6 5G 90 Hz | 431 | 252 | 34 | 4300 | 6,43" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Oppo Reno6 5G 60 Hz | 484 | 251 | 37 | 4300 | 6,43" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 9 Pro+ 60 Hz | 603 | 318 | 46 | 5000 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 9 Pro+ 90 Hz | 566 | 288 | 43 | 5000 | 6,4" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Realme GT2 Pro 120 Hz | 426 | - | 5000 | 6.7" | 1440 x 3216 | 120 Hz | |
Realme GT2 Pro 60 Hz | 448 | - | 5000 | 6.7" | 1440 x 3216 | 60 Hz | |
Samsung Galaxy A52 90 Hz | 478 | 342 | 41 | 4500 | 6,5" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Samsung Galaxy A52 60 Hz | 537 | 346 | 44 | 4500 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy A72 90 Hz | 414 | - | 5000 | 6,7" | 1080 x 2400 | 90 Hz | |
Samsung Galaxy A72 60 Hz | 400 | - | 5000 | 6,7" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Samsung Galaxy S21 120 Hz | 431 | 254 | 34 | 4000 | 6,2" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S21 60 Hz | 530 | 336 | 43 | 4000 | 6,2" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S21 FE 5G 120 Hz | 380 | 201 | 29 | 4500 | 6,4" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S21 FE 5G 60 Hz | 510 | 210 | 36 | 4500 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S21 Ultra 120 Hz | 490 | 257 | 37 | 5000 | 6,8" | 1440 x 3200 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S21 Ultra 60 Hz | 628 | 263 | 45 | 5000 | 6,8" | 1440 x 3200 | 60 hz |
Samsung Galaxy S21 Ultra 120 Hz | 496 | 254 | 38 | 5000 | 6,8" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S21 Ultra 60 Hz | 646 | 265 | 46 | 5000 | 6,8" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S22 120 Hz | 383 | 361 | 37 | 3700 | 6,1" | 1080 x 2340 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S22 60 Hz | 439 | 381 | 41 | 3700 | 6,1" | 1080 x 2340 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S22 Ultra 120 Hz | 358 | 300 | 33 | 5000 | 6,8" | 1440 x 3088 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S22 Ultra 60 Hz | 468 | 311 | 39 | 5000 | 6,8" | 1440 x 3088 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S22 Ultra 120 Hz | 410 | 324 | 37 | 5000 | 6,8" | 1080 x 2316 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S22 Ultra 60 Hz | 557 | 383 | 47 | 5000 | 6,8" | 1080 x 2316 | 60 Hz |
Samsung Galaxy Z Flip3 5G 120 Hz | 297 | 174 | 24 | 3300 | 6,7" | 1080 x 2340 | 120 Hz |
Samsung Galaxy Z Flip3 5G 60 Hz | 363 | 196 | 28 | 3300 | 6,7" | 1080 x 2340 | 60 Hz |
Samsung Galaxy Z Fold3 5G 120 Hz | 299 | 227 | 26 | 4400 | 7,6" | 1768 x 2208 | 120 Hz |
Samsung Galaxy Z Fold3 5G 60 Hz | 341 | 309 | 33 | 4400 | 7,6" | 1768 x 2208 | 60 Hz |
Samsung Galaxy Z Fold3 5G Cover | 513 | 251 | 38 | 4400 | 6,2" | 832 x 2268 | 120 Hz |
Samsung Galaxy Z Fold3 5G Cover | 603 | 278 | 44 | 4400 | 6,2" | 832 x 2268 | 60 Hz |
Sony Xperia 1 III 120 Hz | 347 | 207 | 28 | 4500 | 6,5" | 1633 x 3840 | 120 Hz |
Sony Xperia 1 III 60 Hz | 500 | 242 | 37 | 4500 | 6,5" | 1633 x 3840 | 60 Hz |
Sony Xperia 5 III 120 Hz | 499 | 231 | 37 | 4500 | 6,1" | 1080 x 2520 | 120 Hz |
Sony Xperia 5 III 60 Hz | 621 | 246 | 43 | 4500 | 6,1" | 1080 x 2520 | 60 Hz |
Xiaomi 11 Lite 5G NE 90 Hz | 461 | 253 | 36 | 4250 | 6,55" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Xiaomi 11 Lite 5G NE 60 Hz | 512 | 254 | 38 | 4250 | 6,55" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi 11T 120 Hz | 507 | 207 | 36 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi 11T 60 Hz | 629 | 203 | 42 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi 11T Pro 120 Hz | 370 | 271 | 32 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi 11T Pro 60 Hz | 500 | 255 | 38 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi 12 Pro 120 Hz | 295 | - | 4600 | 6.73" | 1440 x 3200 | 60 Hz | |
Xiaomi 12 Pro 60 Hz | 423 | - | 4600 | 6.73" | 1440 x 3200 | 120 Hz | |
Xiaomi Mi 11 120 Hz | 342 | 142 | 24 | 4600 | 6,81" | 1440 x 3200 | 120 Hz |
Xiaomi Mi 11 60 Hz | 441 | 143 | 29 | 4600 | 6,81" | 1440 x 3200 | 60 Hz |
Xiaomi Mi 11 120 Hz | 358 | 173 | 27 | 4600 | 6,81" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi Mi 11 60 Hz | 478 | 181 | 33 | 4600 | 6,81" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Mi 11 Ultra 120 Hz | 363 | 146 | 25 | 5000 | 6,81" | 1440 x 3200 | 120 Hz |
Xiaomi Mi 11 Ultra 60 Hz | 471 | 149 | 31 | 5000 | 6,81" | 1440 x 3200 | 60 Hz |
Xiaomi Mi 11 Ultra 120 Hz | 375 | 188 | 28 | 5000 | 6,81" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi Mi 11 Ultra 60 Hz | 484 | 196 | 34 | 5000 | 6,81" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Poco M4 Pro 5G 60 Hz | 660 | 461 | 56 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Poco M4 Pro 5G 90 Hz | 562 | 350 | 46 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 591 | 427 | 51 | 5020 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 470 | 410 | 44 | 5020 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
W trybie 60 Hz jest znacznie lepiej – mówimy tu już o siedmiu godzinach pracy – ale pokazuje to tylko, że wytrzymałość baterii w Xiaomi 12 Pro jest w najlepszym razie chwiejna. A warto przy tym mieć na uwadze, że w przypadku normalnego użytkowania dochodzi jeszcze jedna zmienna – jasność wyświetlacza. 1000 nitów może i zapewnia fajną czytelność w jasnym słońcu, ale dla akumulatora stanowi morderstwo.
Trzeba także odnotować, że ze względu na przegrzewanie telefonu nie udało się nam przeprowadzić testu wytrzymałości akumulatora podczas grania.
Żeby jednak nie było tak ponuro, trzeba zauważyć, że telefon potrafi opisane wyżej kiepskie rezultaty zrekompensować częściowo szybkim ładowaniem. Przewodowo mamy do dyspozycji 120 W – i, co równie istotne, kompatybilną ładowarkę w zestawie – a bezprzewodowo 50 W. W pierwszym przypadku możliwe ma być naładowanie telefonu do 100 procent w ciągu 18 minut i choć nie potwierdzę, czy wynik ten zgadza się co do minuty, to rzeczywiście mówimy tu o czasie dobrze poniżej pół godziny.
Podsumowanie
Xiaomi dawno dało nam do zrozumienia, że nie chce być dłużej kojarzone jako producent tanich telefonów, które poza atrakcyjną ceną nie mają nic więcej do zaoferowania. Ich nowy flagowiec jest po prostu kolejnym tego dowodem. To bezkompromisowa maszyna, która ma mnóstwo do zaoferowania wymagającym użytkownikom: świetne wykonanie, wysoką wydajność i rewelacyjny aparat. Także ładowanie mocą 120 W i wyświetlacz o wzorowych wręcz parametrach stanowią mocne atuty urządzenia.
I wiecie co? Gdybym mógł w tym miejscu zakończyć recenzję, to z czystym sumieniem napisałbym, że Xiaomi 12 Pro jest smartfonem, za który warto dać 5199 zł. Problem w tym, że jest też druga strona medalu.
Na tę drugą stronę medalu składa się kilka czynników. Kiepska kultura pracy i krótki czas pracy na jednym ładowaniu skutecznie podkopują argument wysokiej wydajności. W końcu co mi po tym, że mam najszybszy na rynku telefon, jeśli w praktyce dostęp do tej mocy jest skutecznie ograniczony?
Prawdziwym problemem jest jednak MIUI. Jak wspomniałem wcześniej, nakładka ta ma swoje zalety i z pewnością wiele osób znajdzie powody, by ją lubić. Nie da się natomiast ukryć, że w segmencie premium płacimy już nie tylko za sprzęt, ale także za dopracowane oprogramowanie. No i niestety jest to obszar, gdzie Xiaomi 12 Pro pozostaje w tyle za głównymi rywalami – co gorsza, często na skutek świadomych decyzji producenta.
Szkoda, bo o ile wspomniane wady nie przekreślają faktu, że Xiaomi 12 Pro jest rewelacyjnym smartfonem, to jednak każą się poważnie zastanowić, czy na pewno jest wart ceny wynoszącej ponad 5000 zł. Cóż, sam mam co do tego wątpliwości, ale i tak pozwolę sobie zostawić to pytanie otwarte.
Ocena końcowa: 8/10
Plusy:
- Wysoka wydajność
- Bardzo dobra jakość zdjęć ze wszystkich aparatów
- Wysoka jakość nagrań wideo
- Wyświetlacz AMOLED o bardzo dobrych parametrach
- Wysoka jakość wykonania
- Szybkie ładowanie 120 W i bezprzewodowe 50 W
- Wydajny modem
Minusy:
- Nakładka systemowa wymaga dopracowania
- Kiepska kultura pracy - wysokie temperatury obudowy i throttling termiczny
- Krótki czas pracy na jednym ładowaniu
- Brak wodoszczelności