DAJ CYNK

Xiaomi 13 to najlepszy mały smartfon z Androidem (test)

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu


Aparat

Xiaomi 13 to kolejny model z sekcją aparatów powstała we współpracy z firmą Leica. Sekcję foto tworzą trzy aparaty z optyką Vario-Summicorn 1:1.8-2.2/15-75 ASPH opracowaną przez tę legendarną markę.

Główny aparat wykorzystuje sensor 50 Mpix (Sony IMX800, format matrycy 1/1,49″, optyka 7P, przysłona f/1,8, stabilizacja Hyper OIS), z pikselami 1 µm łączonymi w układzie 4-w-1 do wielkości 2 µm. Fotografowanie i kręcenie filmów ułatwia HyperOIS, czyli stabilizacja optyczna dodatkowo wzbogacona o usprawnienia Xiaomi. Dodatkowym narzędziem ułatwiające pracę fotografa jest Xiaomi ProFocus, rozwiązanie znane już z poprzedniej generacji – uchwycenie ostrego obrazu, także w przypadku obiektów w ruchu ułatwiają algorytmy sztucznej inteligencji.

Xiaomi 13 obiektyw

Drugi aparat to szerokokątna jednostka 12 Mpix (120°, f/2,2, 15 mm), a trzeci to aparat telefoto 10 Mpix (f/2,0, 75 mm) zapewniający zoom optyczny 3,2x – ten ostatni ma nawiązywać do uznanych obiektywów Noctilux-M firmy Leica, minimalizując zniekształcenia podczas zdjęć z efektem bokeh.

Z przodu znalazł się aparat 32 Mpix (f/2,0, kąt widzenia 89,6°), w którym też zastosowano łączenie pikseli 4-w-1.

Aplikacja aparatu to połączenie tego, co oferują inne smartfony Xiaomi – ale ze specjalnymi dodatkami stworzonymi przez firmę Leica, co jest już zarezerwowane tylko dla wybranych flagowców. Dodatki Leica widać już w głównym oknie trybu aparatu. Tam, między włącznikami HDR i wspomagania AI, jest ikonka LEICA, która pozwala uaktywnić jeden z dwóch trybów obrazowania: Leica Authentic i Leica Vibrant. Obydwa tryby znane są już z zeszłorocznej serii Xiaomi 12S.

Tryb Authentic nawiązuje do stylistyki obrazu z tradycyjnych aparatów Leica z obiektywem Summicron. Jak sama nazwa wskazuje, ma zapewnić naturalnie wyglądające odwzorowanie kolorów oraz realistyczne, nie nadmiernie podbite kontrasty przy jednoczesnym zachowaniu odwzorowania szczegółów. W tym trybie może się też pojawić delikatne winietowanie. Z kolei Leica Vibrant to tryb opracowany wspólnie z Xiaomi i zapewnia obraz o większym nasyceniu i kontraście. Są jeszcze inne dodatki Leica: filtry, znak wodny Leica oraz klasyczny dźwięk spustu migawki aparatów Leica.


W głównym trybie aparatu można przełączać się między aparatem szerokokątnym (0,6x), a zoomem 2x, 3,2x, 10x, a nawet 30x – oczywiście też z regulowanymi ręcznie wartościami pośrednimi. Również w tym samym trybie dostępna jest funkcja upiększenia oraz filtry.

Duże możliwości stwarza tryb Portret. Tu poza upiększeniem i filtrami otrzymujemy też profile Leica, regulację rozmycia f1.0-f16, a także niebanalny tryb Obiekty Pro, gdzie portery można robić z wykorzystaniem czterech gotowych szablonów: Czarno-biały 35 mm, Wirujący bokeh 50 mm, Portret 75 mm oraz Nieostrość 90 mm.

W aplikacji znajdziemy też spory arsenał funkcji znanych już z innych topowych telefonów z MIUI, czyli tryb nocny (ale z nieoczywistymi profilami Leica), skanowanie dokumentów, tryb Pro (6 parametrów do regulacji, również ustawienia Leica, zapis plików RAW), a także w zakładce Więcej, gdzie schowane są takie tryby fotograficzne jak 50 Mpix, panorama, Super Księżyc, długi czas ekspozycji czy klonowania.

Moje testy Xiaomi 13 przypadły na wyjątkowo niefotograficzny czas – niemal bez przerwy było szaro, a słońce pojawiało się na kilka minut, częściej padało. W takich warunkach smartfon poradził sobie jednak całkiem dobrze. (aktualizacja: dopiero po publikacji udało mi się zrobić kilka zdjęć w słońcu).

Szczególnie wrażenie zrobił na mnie zoom optyczny z przełącznikami 2x i 3,2x, który można lekko przeciągnąć cyfrowo do wyższych wartości. Kto lubi buszować obiektywem po zwieńczeniach budynków, wyławiać ciekawe detale z oddali czy obserwować zwierzęta, powinien być zadowolony. Ponieważ obiektyw Xiaomi 13 w głównym aparacie ma dość szeroki kąt widzenia, często korzystałem z bardzo sprawnego zoomu 2x, zapewniającego ładne kadry. Stabilizacja aparatu działa na tyle dobrze, że można z ręki złapać bez drgań obiekty na pełnym zoomie cyfrowym 30x, choć oczywiście nie ma co liczyć na ostry obraz. Jest jednak na tyle wyraźny, że można takie przybliżenie wykorzystać poglądowo. Przykłady poniżej i w galerii powyżej - to te najbardziej nieostre.

zoom 10x i zoom 30x
Pełen zoom cyfrowy 30x
Pełen zoom cyfrowy 30x

Mniej zachwytu wywołuje aparat szerokokątny, który nie wyróżnia się niczym szczególnym od tego, co oferują tańsze modele.

Przy słabym świetle, w deszczowe dni Xiaomi potrafi wyłowić z szarości żywsze kolory, zachowując dobrą szczegółowość i dynamikę. Gdy dziennego światła jest więcej lub przy sztucznym, ale mocnym oświetleniu zachwyca pięknem barw i dobrym odwzorowaniem szczegółów.

Po zmroku można robić zdjęcia, korzystając z automatycznego trybu nocnego w głównym oknie aparatu oraz osobnego trybu nocnego (zoom optyczny 3,2x i cyfrowy 10x). W tym drugim jest też opcja rejestrowania nocnego wideo. Jakość zdjęć jest dobra, czasami bardzo dobra, choć miałem też trochę problemów z uzyskaniem zadowalającego efektu. Duża jest pokusa korzystania z różnych poziomów zoomu, bo można dzięki temu wyciąć naprawdę malownicze, nocne kadry z grą świateł, ale mankamentem w każdym zbliżeniu jest typowe dla Xiaomi zbyt duże, mleczne rozjaśnienie, zwłaszcza tam, gdzie pojawiają się uliczne lampy, reflektory samochodów, neony – niekiedy zdjęcia są więc nieco zbyt rozmyte, pojawia się lekko akwarelowy efekt, trudno zrobić nocną fotkę z zachowaniem realizmu. Częściowo można to skorygować, ręcznie zmieniając ustawienia czy przełączając tryby Leica.

Kamera

Xiaomi 13 pozwala na rejestrowanie wideo 8K w 24 kl./s, 4K w 24, 30 i 60 kl./s, 1080p w 30 i 60 kl./s oraz 720p w 30 kl./s. Po włączeniu nagrywania w HDR maksymalna rozdzielczość ograniczana jest do 14K w 30 kl./s. Co istotne, Xiaomi 13 pozwala także rejestrować filmy w standardzie Dolby Vision.

Inne ograniczenie w formacie zapisu wiąże się z wykorzystaniem stabilizacji EIS. Poza optyczną stabilizacją dostępne są dwie dodatkowe opcje – standardowa stabilizacja oraz stabilizacja Pro. Wybór każdej z nich powoduje, że rozdzielczość przełącza się na nieco zbyt niską wartość 1080p w 30 kl./s. Aparat szerokokątny też ma pewne ograniczenie – maksymalna rozdzielczość to 4K 24 kl./s.

W każdym z trybów można suwakiem regulować rozmycie efektu bokeh, a wśród ciekawych dodatków znajdziemy przycięcie kadru za pomocą opcji „klatka filmowa”, a także funkcję promptera. Do dyspozycji otrzymujemy też bogaty arsenał opcji w zakładce „Więcej”, gdzie do wyboru są takie tryby, jak Wideoblog, zwolnione tempo, tryb poklatkowy, podwójne wideo, a także efekty wideo, znane już z poprzednich generacji flagowców Xiaomi – magiczny zoom, wolna migawka, zatrzymanie czasu, nocne wideo poklatkowe i świat równoległy.

Podczas nagrywania w 8K i 4K można skorzystać z zoomu do 6x, a w niższych rozdzielczościach – do 15x

Xiaomi 13 jako kamera sprawdza się rewelacyjnie. Stabilizacja optyczna działa na tyle dobrze, że nie trzeba korzystać z dodatkowego dopalenia cyfrowego. Nawet w 8K można nagrać w miarę stabilne filmy w ruchu. Włączenie pełnej stabilizacji Pro daje już efekt jak z gimbala, szkoda tylko, że rozdzielczość to tylko 1080p. Mimo wszystko niezależnie od trybu jakość nagrań jest bardzo dobra, Xiaomi sprawdza się także w nocy, zwłaszcza w Dolby Vision. W większości sytuacji nie trzeba nawet korzystać z trybu nocnego wideo – w domyślnych ustawieniach kamera świetnie sobie radzi, a zniekształcenia obrazu pojawiają się sporadycznie. Bardzo dobrze działają też mikrofony, które wiernie wychwytują dźwięki otoczenia.

  • Dzienne wideo 4K (60 kl./s)
  • Dzienne wideo 4K Dolby Vision (60 kl./s)
  • Dzienne wideo 8K (24 kl./s)
  • Dzienne wideo ze stabilizacją (1080p, 30 kl./s)
  • Nocne wideo 4K Dolby Vision (30 kl./s)
  • Nocne wideo 4K Dolby Vision (30 kl./s)
  • Nocne wideo ze stabilizacją (1080p, 30 kl./s)

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis.pl

Źródło tekstu: Telepolis.pl