DAJ CYNK

Pracownica Blizzarda nazwała swojego szefa chciwym, tchórzem i żartem

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Gry

Pracownica Blizzarda nazwała swojego szefa chciwym tchórzem

Bobby Kotick, szef Activision Blizzard, został nazwany chciwym tchórzem przez jedną ze swoich pracownic. 

Bobby Kotick to w tym momencie prawdopodobnie jedna z najbardziej znienawidzonych osób w branży gier. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że znajduje się na czele takiego wyobrażonego zestawienia, z ogromną przewagą nad drugą osobą.

Dlaczego? W skrócie — Bobby Kotick wiedział o dyskryminacji i molestowaniu w swojej firmie i kompletnie nic z tym nie zrobił. Co gorsze, sam w tym uczestniczył, bo między innymi groził śmiercią swojej sekretarce.

Pomimo tego nie zamierzał odejść ze swojego stanowiska, prawdopodobnie wiedzą, że przejęcie przez Microsoft wiąże się dla niego z ogromnym zyskiem.

Booby Kotick jest tchórzem i chciwym żartem?

Teraz Kotick udzielił wywiadu, w którym wyjaśnił powody przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft. To najwyraźniej przelało czarę goryczy, a przynajmniej u Tracy Kennedy, która pracuje w Blizzard. Na swoim Twitterze nazwała ona swojego wciąż obecnego szefa chciwym tchórzem.

Bobby, powiedz wszystkim o losowych projektach związanych z Overwatch 1, które wciskaliście nam wszystkim. Zespół robił mnóstwo nadgodziny tylko po to, by potem te projekty skasowano, przez co straciliśmy wiele miesięcy pracy nad Overwatch 2. Albo powiedz o tym, jak całe zespoły się rozpadały z twojego powód. Nie bądź nieśmiały.

- napisała Tracy Kennedy, producentka Overwatch.

Na tym jednak jej słowa się nie skończyły. Napisała jeszcze, że Kotick chowa się za kozłami ofiarnymi i jest tchórzem. Jej zdaniem świat zapamięta go jako chciwy żart i nic nie jest w stanie z tym zrobić.

Ostro, ale patrząc na to, co dzieje się wokół szefa Activision Blizzard trudno z jej słowami się nie zgodzić. Szkoda, że w tym samym czasie może wziąć banknoty studolarowe i wycierać nimi łzy spowodowane czy to smutkiem, czy też śmiechem, gdy czyta to wszystko na swój temat.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Barone Firenze / Shutterstock.com