Wiceprezes Netfliksa potwierdził, na czym władze platformy skupią się w najbliższym czasie. Okazuje się, że platforma w przyszłości postawi większy nacisk na gaming, a jednym z ich głównych planów jest stworzenie własnej.
Netflix po ogromnych problemach na początku roku, znalazł sposób na wyjście kryzysu i znowu zalicza wzrost liczby użytkowników. Teraz trzeba utrzymać tendencję wzrostową i władze platformy już mają na to plan. Postawią większy nacisk na gaming, a ich nowym projektem może się okazać usługa strumieniowania gier.
Jeśli chodzi o gry wideo, Netflix nie jest całkiem zielony. Nie wszyscy wiedzą, ale na ich platformie wraz z subskrypcją VoD, dostajemy również dostęp do biblioteki gier mobilnych. Co prawda, oferta gier nie jest szczególnie szeroka, jest ich zaledwie 35, lecz można wśród nich znaleźć kilka perełek.
VP Netfliksa, Mike Verdu, zdradził podczas konferencji TechCrunch Disrupt, że będą badać grunt pod stworzenie własnej usługi grania w chmurze. Ponadto, Netflix otworzy nowe studio w Południowej Kalifornii, które zajmie się właśnie tworzeniem gier.
Nowe studio Netfliksa będzie już ich piątym skupiającym się wokół gamingu. Poprowadzi je Chacko Sonny, były pracownik Blizzard Entertainment, który brał czynny udział przy produkcji popularnej gry Overwatch.
Nie jest to pierwszy raz, gdy ktoś próbuje powtórzyć sukces NVIDII lub Microsoftu. Już wcześniej powstawały platformy typu Google Stadia i Amazon Luna, mające umożliwić użytkownikom granie w najnowsze gry bez konieczności posiadania mocnego sprzętu, lecz jak wiadomo, Google już teraz podjął decyzję o zamknięciu serwerów Stadii.
Mike Verdu jest świadomy tego, że inne projekty zawiodły, lecz uważa, że nie jest to winą samej technologii, lecz modelu biznesowego, na który postawili twórcy.
Zobacz: Rząd PiS znów wywala kasę podatnika. Oto na co
Zobacz: Cyberpunk 2077. W dodatku usłyszymy głos Sashy Grey
Źródło zdjęć: rafapress / Shutterstock.com
Źródło tekstu: Tech Crunch
