Był Bing, jest Microsoft Bing. Producent dokonał rebrandingu, który ma pomóc mu w zdobyciu użytkowników oraz nowych rynków. W jaki sposób?
Po kilku miesiącach wyświetlania napisu "Microsoft Bing" na stronie wyszukiwarki "Bing", gigant z Redmond zmienił dzisiaj oficjalnie nazwę swojej wyszukiwarki. Dodanie przedrostka z nazwą "Microsoft" ma podkreślić integrację z innymi usługami, czyli systemem Windows, pakietem Microsoft 365, a także przeglądarką Edge. Nowe logo zostało stworzone przy wykorzystaniu Fluent Design System. Jeśli chodzi o poszerzanie miejsca na rynku, Microsoft ogłosił program "Give with Bing" dla kolejnych krajów - są wśród nich Wielka Brytania, Kanada, Australia, Niemcy, Włochy, Francja i Hiszpania. Jak do tej pory był dostępny wyłącznie w USA. A o co w nim chodzi? Otóż użytkownicy wyszukiwarki Bing... pardon, Microsoft Bing otrzymują punkty za aktywność, które mogą następnie przekazywać organizacjom non-profit w krajach objętych działaniem programu.
Zobacz: Microsoft (znowu) myśli nad zakupem... Nokii
Co to da? Otóż Microsoft przelicza punkt na dolary, które następnie przekazuje takiej organizacji. Jak podano, dotąd przekazano na cele społeczne ponad milion dolarów - a program dopiero niedawno ruszył. Czy pojawi się w Polsce? Tego nie wiemy, ale skoro Microsoft celuje w Europę, jest na to duża szansa. Jeśli zaś chodzi o samo używanie wyszukiwarki - wszystko pozostaje bez zmian. Poza nazwą.
