DAJ CYNK

Chrome we wrześniu stracił użytkowników, inne przeglądarki zyskały

Henryk Tur

Aplikacje

Dominator na rynku przeglądarek niespodziewanie stracił we wrześniu swoich użytkowników. Przeskoczyli oni na inne - zyskały zarówno Edge, jak i Firefox.

Pomimo utraty 1% rynku we wrześniu, Google nie musi mieć powodów do niepokojów. Wciąż ma kolosalne 69,9% rynku, o czym konkurenci mogą jedynie pomarzyć. Aczkolwiek warto odnotować, że spadek o 1% nastąpił po raz pierwszy od 11 miesięcy - ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w październiku 2019. Wówczas był to nawet spadek o 1,1%. Na razie Chrome pozostanie królem, ale to już drugi miesiąc z rzędu, w którym nie zyskuje. Czyżby użytkownicy szukali innych alternatyw? Na przykład Edge - zyskało 0,3% i zakończyło miesiąc z wynikiem 8,8%, co jest najwyższym udziałem tej przeglądarki w historii. Jak pokazują analizy, większość nowych użytkowników Edge przeskoczyła na nią z Chrome.

A warto pamiętać, że wciąż mamy w użyciu Internet Explorera - ma on w chwili obecnej 3,9% rynku, co daje Microsoftowi 12,7% rynku. I zgodnie z oczekiwaniami, nowa przeglądarka ciągle zyskuje, zaś dany król internetu - traci. Tymczasem Firefox nadal jest w kryzysie, aczkolwiek zyskał 0,1% i zakończył wrzesień z wynikiem 7,2%. To drugi w najniższy wynik przeglądarki od momentu debiutu 15 lat temu.

Zobacz: Edge z funkcją Web Capture oficjalnie zaprezentowane

Na dalszych miejscach znalazły się Safari z wynikiem 3,6% - czyli wciąż mniej, niż wygasający Internet Explorer - oraz Opera. W przypadku tej drugiej przeglądarki nic się nie zmieniło. Jej udział w rynku wynosi 1%, czyli tyle samo, co w sierpniu. Wszystkie dane zaprezentowane w tym tekście pochodzą od Net Applications. Za miesiąc kolejne zestawienie - i nie sądzę, aby coś się w nim zmieniło.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Google

Źródło tekstu: Net Applications