Właśnie została udostępniona nowa wersja przeglądarki Vivaldi, kierowanej do miłośników starszych wersji Opery i nietypowych udogodnień. W wersji 3.3 Vivaldi zyskał funkcję, która zadba o oszczędzanie energii, gdy robisz sobie przerwę.
Specjaliści zalecają, by co 40 minut wstać od komputera i przez przynajmniej 20 sekund popatrzeć na coś, co jest daleko. To pozwala zachować zdolność akomodacji oka. To samo dotyczy krążenia czy zdrowego kręgosłupa – siedzenie z monitorem pół metra od twarzy to nic dobrego i trzeba czasem wstać. Dobrze by było, by w tym czasie przeglądarka także miała przerwę, zużywała mniej energii i nie kusiła.
By w tym pomóc, Vivaldi 3.3 wprowadza tryb przerwy. Możesz go włączyć, klikając odpowiedni przycisk lub skrótem Ctrl+. Cała treść zostanie zasłonięta, dźwięk wyciszony, a odtwarzanie wideo zatrzymane. Ponadto zasłonięte zostanie menu i nazwy kart. Program będzie bezużyteczny, dopóki nie wyłączysz trybu przerwy.
Oczywiście taka redukcja aktywności przełoży się na zmniejszone zapotrzebowanie na energię. Jeśli pracujesz na laptopie, możesz w ten sposób wycisnąć dodatkowe minuty z akumulatora.
Zobacz: Vivaldi debiutuje na Androidzie i ma nową wersję na komputery
Zobacz: Finlandia: czas na europejski system operacyjny i europejską przeglądarkę
Tryb przerwy ma jeszcze jedno zastosowanie. Na pewno się przyda, gdy chcesz ukryć zawartość przeglądarki przed kimś innym. Można go włączyć, gdy w biurze ktoś podejdzie, by z Tobą porozmawiać. To niezła ochrona prywatności.
Ponadto Vivaldi 3.3 przynosi kilka innych nowości. W pasku adresu zauważysz, że część adresu strony jest wytłuszczona. W ten sposób Vivaldi zwraca uwagę na główną domenę strony, którą przeglądasz. Ponadto przeglądarka ostrzeże, jeśli masz na tyle wąski pasek adresu, że nie da się zobaczyć całej domeny. Korzystając z przycisku Control (Command na Macu) możesz podświetlać kolejne fragmenty adresu – to z pewnością ułatwi nawigację poweruserom.
Źródło zdjęć: wł.
Źródło tekstu: Vivaldi Browser
