DAJ CYNK

Laptop dla ucznia: nie ma pieniędzy na program. Winny rząd PiS

Mieszko Zagańczyk

Prawo, finanse, statystyki

Z Ministerstwa Cyfryzacji płyną kolejne sygnały, że program „Laptop dla ucznia” jest zagrożony. Szef resortu, Krzysztof Gawkowski, obwinia o to poprzedni rząd, który nie zabezpieczył pieniędzy.

Laptop dla ucznia to jeden z najbardziej medialnych i nagłaśnianych programów rządu PiS. Czwartoklasiści w całej Polsce otrzymali w 2023 r. darmowe komputery do nauki. Co dalej z realizacją tego pomysłu? Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji, po raz kolejny sugeruje, że program może być zawieszony. Na kolejną edycję brakuje środków, pojawiły się też liczne niejasności dotyczące rozliczeń za miniony rok.

Koniec laptopów dla uczniów – to coraz bardziej realne

Krzysztof Gawkowski w programie „Rozmowa Piaseckiego” na TVN24 powiedział, że pieniądze na realizację programu wydawano na kredyt i nie wiadomo, jak je wykorzystywano. Obecnie na laptopy dla uczniów nie ma środków ani w budżecie państwa, ani z Krajowych Planów Odbudowy.

Bałagan i wielkie nieporozumienie, jeżeli chodzi o rozliczanie tego programu z 2023 r. To jest najmniejsza pigułka o tym, co się wydarzyło. Pieniędzy nie było, wydawano je na kredyt, nie wiadomo, co się z nimi stało, jak je wykorzystywano. Nie wiemy, jakie laptopy kupowano i nie wiadomo, jaka była ich redystrybucja

– powiedział Krzysztof Gawkowski w rozmowie z TVN24.

Gawkowski przekonuje, że obecny rząd koalicyjny chce realizować program Laptop dla ucznia, ale uniemożliwia to brak pieniędzy. Nie znaczy to jednak, że już zapadła decyzja o rezygnacji z pomysłu PiS. Krzysztof Gawkowski stwierdził, że program może być kontynuowany, ale wymaga zmiany założeń. Między innymi rozważana jest zastąpienie laptopów tabletami, na których zdaniem ministra dzieciom pracuje się łatwiej.

Na podjęcie decyzji jest niewiele czasu – rozstrzygnięcie dotyczące programu i ogłoszenie przetargu ma nastąpić do 14 lutego. Według wcześniejszych założeń przetarg na zakup laptopów na 2024 rok powinien być rozpisany już w grudniu 2023 roku, do czego jednak nie doszło.

Potrzebny jest miliard 200 milionów złotych

Kilka dni temu TVN zwrócił uwagę na jeszcze inny aspekt finansowania programu Laptop dla ucznia. Z naklejek na komputerach wynikało, że środki na program są finansowane przez UE i pochodzą z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). W rzeczywistości laptopy zostały sfinansowane przez państwo, a pieniądze miały być odzyskane później. Problem pojawił się w momencie, gdy Komisja Europejska zgłosiła zastrzeżenia do rozliczeń. KE negatywnie oceniła sposób realizacji programu i nie zaakceptowała zmian proponowanych przez poprzedni rząd.

Niech teraz Czarnek, Cieszyński i spółka wytłumaczą uczniom, że przez nieudolność PiS nie dostaną we wrześniu laptopów.  Oni dobrze wiedzieli, że nie dostaną na to kasy i nic z tym nie zrobili

– oskarżał poprzedni rząd jeden z polityków nowej koalicji.

Koszta programu są spore, bo na realizację edycji na 2024 r. potrzebny jest aż 1 miliard 200 milionów złotych.

Zobacz: Koniec z laptopami dla uczniów? Rząd PiS zawalił sprawę
Zobacz: Rząd PiS nadal straszy. Chodzi o laptopy dla uczniów

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis.pl

Źródło tekstu: TVN