DAJ CYNK

Koniec zabawy. Jeśli nie kupiłeś karty graficznej, to masz problem

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Sprzęt

Koniec zabawy. Jeśli nie kupiłeś karty graficznej, to masz problem

Jeśli nie kupiliście karty graficznej w trakcie ostatnich spadków cen, to prawdopodobnie macie duży problem. Ceny lecą w górę i wracają do absurdalnych poziomów sprzed kilku miesięcy.

Na temat sytuacji na rynku kart graficznych dałoby się napisać porządną rozprawkę, a pewnie nawet i książkę. Faktem jest, że od wielu miesięcy ceny za poszczególne modele są absurdalne. Wpływ na to miało wiele czynników - ogromne zainteresowanie graczy, rosnące ceny kryptowalut, problemy produkcyjne czy wreszcie pandemia koronawirusa. Pech chciał, że wszystko to wydarzyło się w jednym czasie, przez co kupno nowego GeForce'a czy Radeona okupione jest dodatkowymi złotówkami, które znikają z naszych kont. Od zeszłego roku ceny rosły i rosły, aż w pewnym momencie za kartę graficzną trzeba było zapłacić trzy-, a czasami nawet czterokrotność ich normalnej ceny.

Ceny kart graficznych cały czas w górę

Sytuacja zmieniła się kilka tygodni temu, gdy Chiny wprowadziły liczne zakazy dla górników. Przełożyło się to na spadające kursy Ethereum i wielu innych kryptowalut. Gracze przez chwilę mogli odetchnąć. Ceny nie wróciły do normalności, ale podwyższone o zaledwie 50% (a nie 200 czy 300%) były dla wielu osób akceptowalne. Pozostali czekali i mieli nadzieję na kolejne obniżki. Te jednak nie nastąpiły i długo już się nie wydarzą. Karty graficzne drożeją i za chwilę mogą wrócić do najwyższych poziomów z maja i czerwca tego roku.

Pierwsze drgnięcia były zauważalne już w zeszłym tygodniu. Teraz są już dużo wyraźniejsze i występują na całym świecie, w tym również w Chinach. W Państwie Środka poszczególne modele podrożały o kilkadziesiąt dolarów i to prawdopodobnie dopiero zapowiedź gorszych czasów. Czemu? Znowu powodów jest kilka. Z jednej strony kryptowaluty mają się lepiej niż kiedykolwiek i dzisiaj za Ethereum trzeba zapłacić 3900 dolarów. To oznacza, że górnicy zarabiają więcej i jeszcze więcej chcą inwestować w kolejne GPU, aby jeszcze więcej zarabiać w przyszłości. Z drugiej strony cały czas są problemy z półprzewodnikami, więc nie ma szans na zwykłe zwiększenie produkcji, aby podaż dogoniła popyt. Poza tym NVIDIA chwilowo zmniejszyła dostępność niektórych modeli, w tym najpopularniejszych RTX-ów 3060 oraz 3060 Ti. No i wreszcie sami gracze nadal mają ogromny apetyt na karty graficzne, więc popyt jest wciąż bardzo wysoki. 

Pewnego rodzaju szansą jest... Ethereum. Jedna z najpopularniejszych kryptowalut, która wydobywana jest mocą kart graficznych, ma zmienić swój algorytm konsensusu z Proof of Work na Proof of Stake. W uproszczeniu oznacza to, że do wydobywania ETH nie będą już potrzebne karty graficzne. Trudno jednak oczekiwać, że górnicy nie znajdą sobie innej kryptowaluty do wydobywania, w końcu coś trzeba będzie z tymi wszystkimi GPU zrobić. Dlatego, jeśli ktoś mówi Wam, żeby wstrzymać się z zakupem karty graficznej, to musicie wiedzieć, że to prawdopodobnie kwestia kilku miesięcy oczekiwania na lepsze czasy. Niestety, zabawa się skończyła. Za chwilę RTX 3080 znowu może kosztować nawet po kilkanaście tysięcy złotych.

Zobacz: Może to zaskakujące, ale rynek kart graficznych urósł o prawie 40%
Zobacz: Fatalne wieści! NVIDIA przewiduje wielomiesięczne problemy z grafikami

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: NVIDIA

Źródło tekstu: wccftech, TechPowerUp