Nieco ponad tydzień temu informowaliśmy Was o doniesieniach z niemieckiej części internetu. W jednym z profesjonalnych serwisów zajmujących się naprawą kart graficznych zaczęło pojawiać się sporo Radeonów RX 6800 i RX 6900 XT(X), które miały poważną, identyczną wadę. Mowa o fizycznie pękniętych rdzeniach.
Część internautów - również komentujący na Telepolis - podejrzewała wadliwe sterowniki od AMD. Jednak tak jak pisaliśmy wcześniej to niemożliwe patrząc na uszkodzenia GPU. I zgodnie z naszymi słowami zostało to potwierdzone, a dalsze badania serwisu ujawniły prawdziwy powód tak wielu awarii.
KrisFix otrzymał kilkadziesiąt kart graficznych z dokładnie tym samym uszkodzeniem. Pochodziły one od różnych osób. Rozmowa z nimi ujawniła jednak, że zakupione zostały w większości u tego samego sprzedającego. Każe to więc sugerować, że wywodziły się od górnika kryptowalut, który likwidował kopalnię.
Okazuje się jednak, że problemem nie jest fakt samego "kopania", a warunki w jakich te karty były przechowywane. Chodzi o bardzo wysoką wilgotność. A nie jest tajemnicą, że część górników czyści karty przed sprzedażą z kurzu dość brutalnie, czasami nawet z wykorzystaniem wody, dając im potem wyschnąć.
Więcej szczegółów, wraz z dokładnymi oględzinami uszkodzonych GPU pod mikroskopem i wnioskami znajdziecie na filmie poniżej. Serwis jest niemiecki, ale materiał dostępny jest w języku angielskim:
Zobacz: Płyty główne dla Intel Raptor Lake mają spory problem
Zobacz: Chińczycy szykują najwydajniejszą kartę graficzną na rynku
Źródło zdjęć: KrisFix
Źródło tekstu: KrisFix, oprac. własne