Motorola RAZR w rękach iFixit - złe wieści dla majsterkowiczów

Najnowsza Motorola RAZR to nie jest urządzenie dla majsterkowiczów. Serwis iFixit rozebrał składany telefon na części i ocenił łatwość jego samodzielnej naprawy - jest bardzo źle.

Marian Szutiak (msnet)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Motorola RAZR w rękach iFixit - złe wieści dla majsterkowiczów

O tym, że współczesne smartfony nie za bardzo nadają się do tego, by użytkownicy w nich grzebali i dokonywali w nich samodzielnych napraw, wszyscy doskonale wiedzą. Jednak niektóre urządzenia są pot tym względem naprawdę uparte. Wynajduje je serwis iFixit, który ma dziesięciopunktową skalę, za pomocą której ocenia łatwość samodzielnej naprawy smartfonów (i nie tylko).

Dalsza część tekstu pod wideo

iFixit wziął na swój warsztat najnowszą Motorolę RAZR, czyli smartfon z elastycznym, składanym ekranem. Już wcześniej pisaliśmy, że urządzenie niezbyt nadaje się do naprawy, a teraz dostaliśmy kolejne tego potwierdzenie. Ocena końcowa: 1/10. To oznacza, że samodzielna naprawa składanego smartfonu Motoroli jest prawie niemożliwa. Z resztą - przekonajcie się sami, oglądając dołączony poniżej film.

Nie wszystko w Motoroli RAZR jest przeciwko majsterkowiczom. iFixit znalazł jeden pozytyw - do rozłożenia smartfonu jest potrzebny jeden śrubokręt, T3 Torx. Po drugiej stronie mamy:

  • delikatny wyświetlacz, który da się wymienić, jeśli ktoś ma odpowiednio wysoki poziom determinacji,
  • przyklejone (i "uparte") osłony zewnętrzne,
  • baterie, do wymiany których niezbędny jest prawie całkowity demontaż telefonu,
  • port ładowania przylutowany bezpośrednio do płyty głównej,
  • złożoną konstrukcję i wiele pułapek z elastycznymi przewodami, co utrudnia naprawę.
Motorola RAZR w rękach iFixit - złe wieści dla majsterkowiczów